 |
`bo tylko Ty znaczysz dla mnie zajebiście wiele ♥♥
|
|
 |
`bo są takie chwile za które człowiek oddałby całe swoje życie ;)
|
|
 |
No i uwielbiam Cię uwielbiać, bo uwielbianie Ciebie to ulubiona rzecz, którą uwielbiam. ♥
|
|
 |
Ważne, że jesteś. Wiesz, że znaczysz dla mnie więcej. Bezpieczne w Twoich dłoniach bije słabe dziś serce, oddycha Twoim powietrzem. Chcesz tego, ja też chcę. To, co jest między nami wypełnia całą przestrzeń. Ponad tym jesteś Ty, jesteśmy my wtuleni w szczęściu, choć za oknem burzliwy wieczór, setki kropel deszczu, kilometry problemów, sto powodów, by odejść. Znalazłem jeden, dla którego chcę żyć - mówię o Tobie. Na pewno to wiem - chcę iść gdzieś tam, gdzie chcesz, śmiać się przez łzy, cieszyć z chwil z Tobą też. Dać Ci wszystko, przecież zasługujesz na tyle. To dla Ciebie, dzięki Tobie z Tobą, w Tobie żyję./indywidualistycznieindywidualna
|
|
 |
biegnę dać sobie radę. bez Ciebie. po drodze upadam, zahaczając obcasem o krawężnik. ale za każdym razem podnoszę się, prymitywnie otrzepując moją sukienkę. przecież leżenie plackiem na chodniku jest równie owocne co miłość względem Ciebie. równie korzystne.
|
|
 |
I really love him. And I miss him, but I know I can't do anything to get him back.
|
|
 |
Teoria kontra praktyka =...Teoretycznie jesteś głupkiem, ale praktycznie...całym moim światem... " ♥
|
|
 |
możesz pokierować w moją stronę rzeczownik 'kurwa', nie 'dziwka'. możesz uśmiechnąć się i szepnąć 'suka'. ale nazwana szmatą robię się niebezpieczna.
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
"Nie chcę już umierać, kiedy ona idzie w inną stronę, w stronę daleką ode mnie i mojej duszy. Nie potrafię oddychać, gdy nie mam z kim rozmawiać o marzeniach, dreszczach i następnych walentynkach przy zimnej herbacie z jeszcze bardziej lodowatym sercem w środku. Kiedyś wróciła i zapytała co wtedy czułem. Przyszła od niego i bezczelnie, prosto w twarz zapytała co czułem, gdy jej nie było. Miałem jej opowiedzieć o dniach i nocach, których nie chcę pamiętać, a o których nie mogę zapomnieć. Ona uwielbia, gdy nie ma we mnie ani skrawka radości, czy szczęścia. Gdy umieram z tęsknoty i płaczę, zwijam się z bólu w kłębek każdej nocy bez niej. Czasem sam już nie wiem za czym tęsknie najbardziej i czy chcę przytulać ją późnymi wieczorami pod niebem. Nie znam swoich oczu i wspomnień, które tworzyłem tak długo. Mógłbym być, chcę być, ale tylko z nią, pomimo wszystko."
|
|
|
|