 |
Nic konkretnego rzec Ci nie mogę, albowiem strach już we mnie postawił nogę. Proszę więc o odrobinę spokoju, bym nie zabiła się, będąc sama w pokoju.
|
|
 |
Próbujesz sobie przypomnieć, kiedy to wszystko się zaczęło. A zaczęło się wcześniej niż Tobie się wydaje. O wiele wcześniej. Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebem.
|
|
 |
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze że nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
|
|
 |
legalove /
22.04.2014 ♥ - Już niedługo się spotkamy. Najgorzej będzie się rozstać i czekać na kolejne spotkanie. Najsmutniejsza będzie rozłąka, a w końcu tyle na siebie czekaliśmy. Mimo tego, jest jednak warto. Warto czekać i być cierpliwym, żeby później już na zawsze być razem. Wytrzymamy razem, chociaż jednak osobno i pokonamy wszystkie przeszkody na Naszej wspólnej drodze. Na razie odliczajmy dni do tego wtorku. :)
|
|
 |
Ptaszki ćwierkają 'ćwir ćwir' a słonko świeci
|
|
 |
-Blue, czego się nauczyłaś przez całe życie?
-Nie ufaj zbyt łatwo. Jak zaufasz zbyt prędko nieodpowiedniej osobie- będziesz cierpieć. Jeśli nie zaufasz, będziesz wieść spokojne samotne życie. Ale w końcu znajdzie się osoba, która zechce poczekać cierpliwie na to, aż dam się oswoić, a wtedy już ból zdrady będzie mi obcy.
|
|
 |
Rozsypuję się jak domek z kart przy najlżejszym podmuchu wiatru. Zbyt delikatna, by stawić czoła przeciwnościom losu, zbyt załamana by zechcieć się pozbierać.
|
|
 |
Nie jestem do końca pewna, czy świat nabiera kolorów przez uczucia budzące się we mnie na nowo, czy przez kolejne dawki kofeiny i alkoholu wlewanych systematycznie do mojego gardła
|
|
 |
Jeśli kiedykolwiek zacznę zmieniać się na gorsze, zatrzymajcie mnie każdym możliwym sposobem. Szczególnie, jeśli owe zmiany rozpoczną się przez tak zwaną 'miłość'.
|
|
 |
I choćbyś płonął, i choćbyś tonął, choćbyś się dusił i choćbyś się krztusił... nie uratuję Cię.
Choćbyś błagał, choćbyś płakał, choć być łkał i drżał... już dawno umarłam.
Chociaż byś sapał, mą zimną dłoń łapał, mnie nie ma wśród żywych.
Sam mnie zabiłeś, z żywych skreśliłeś, więc choćbyś umierał, nie uratuję Cię.
|
|
 |
Wdycham głęboko w płuca dym papierosowy dusząc się trucizną otaczającego mnie świata
|
|
 |
Dreszcz ekscytacji przebiega po moich plecach na samą myśl o rodzących się w mej głowie torturach na Twej skromnej osobie.
|
|
|
|