 |
|
niektórym ludziom mam ochotę przybić pjonę.
w twarz. krzesłem.
|
|
 |
|
Poprosiłeś mnie byśmy poszli na cmentarz. zaprowadziłeś mnie na grób jakiegoś chłopaka. Po dacie widziałam, że zginął młodo. Usiadłeś na ławce i zacząłeś płakać. Ty, ten twardy facet, który nie potrafi ukazywać uczuć, zaczął płakać. Usiadłam obok Ciebie, 'kim był ?' - spytałam. pokazałeś mi bliznę na brzuchu po ranie kłutej. Znałam ją dobrze, ale nigdy o tym nie mówiłeś. 'to mój przyjaciel. On miał sześć takich, za mnie, rozumiesz ?' - powiedział. Nie rozumiałam, ledwie mówił. Nigdy nie widziałam by coś tak przeżywał. 'byłem bardziej pijany, nie miałem siły by się bronić. obronił mnie, zasłonił własnym ciałem. Teraz rozumiesz ? Zgarnął moje kłucia. ja powinienem tu leżeć' - wydukał. Patrzyłam na Niego z przerażonymi oczami. Mocno Go przytuliłam, nie mówiąc nic. Doszło do mnie, że mogło Go tu nigdy przy mnie nie być, a jednocześnie nie mogłam wyjść z podziwu odwagi Jego przyjaciela, który obronił Go własnym ciałem. wtedy zrozumiałam co to prawdziwa przyjaźń.
|
|
 |
|
codziennie myślę o tych rzeczach, na które nie starcza mi odwagi .
|
|
 |
|
nie, nie kocham go ! tylko czasami sprawdzam jakby wyglądało, moje imię z Jego nazwiskiem.
|
|
 |
|
nie licz na to, że gdy zapytasz co u mnie, odpowiem : 'wszystko świetnie'. już nie umiem kłamać.
|
|
 |
|
Miłość jest bolesna. Bardziej bolesna od upadku. Przez nią się płacze szczerze. W prawdziwą, odwzajemnioną miłość, chyba już nie uwierzę.
|
|
 |
|
Kobieta pali, gdy ma co. Pije, gdy musi zapomnieć. Płacze, gdy nie ma nic.
|
|
 |
|
PRAWDZIWY FACET nie patrzy na wygląd, w dupie ma opinie innych, nie obchodzi go twój makijaż i fryzura. On po prostu Cię kocha w każdej chwili, tęskni zaraz po odejściu od Ciebie a przy Tobie zachowuje się jak książę z bajki. TAK, to jest PRAWDZIWY FACET.
|
|
 |
|
Tak w zasadzie, chciałabym usłyszeć, że mnie potrzebujesz..
|
|
 |
|
- Co zrobisz jak Cię pocałuję?
-Oddam Ci.
|
|
 |
|
Ale ja już Cię nie zatrzymam.Nie będę błagać, abyś nie odchodził. sama otworzę Ci drzwi i pierdolnę nimi tak, aby mieć pewność, że już nie wrócisz.
|
|
 |
|
'- zagramy w pomidora? - ok. - co robisz? - pomidor. - jak ma na imię twój tata? - pomidor. - jakie warzywo Cie w nocy prześladuje? - pomidor. - Kochasz mnie? - nawet nie wiesz jak bardzo.'
|
|
|
|