 |
Ja się starałam. Może Ty tego nie widziałeś, ale zależało mi na Tobie.
|
|
 |
Chciał z kimś porozmawiać. Chciał , aby był ktoś do kogo mógłby zadzwonić, kto usłyszałby jego ton i powiedział, maleństwo, przyjeżdżaj do mnie, choćby taksówką , ja zapłacę. Chciał mieć przyjaciela, u którego mógłby się zwalić na sofę, który by go poczęstował winem albo ciastkami, alby zimnym makaronem i zrozumiał odjeżdżającą taksówkę, obce miasto i samotność i poczucie winy, które nie miało początku i donikąd nie prowadziło. I to ustawiczne przytłaczające nic, które ściskało go w środku tak bardzo, że musiał się starać by nie stracić oddechu.
|
|
 |
-Lubię Cię. Jesteś jedyną osobą, która nabija sobie głowę większą ilością niepraktycznych głupstw ode mnie.
|
|
 |
Ja poczekam jeszcze na swoją miłośc. Może przyjedzie następnym pociągiem? Albo jeszcze późniejszym? A może nie przyjedzie wcale?
|
|
 |
Ale dobry nastrój jest jak balonik. Wystarczy drobne ukłucie i już po wszystkim.
|
|
 |
Zastanawiałam się, jak dużą część siebie poświęciłam, żeby druga osoba mnie zaakceptowała, na jak wiele przymykałam oczy, żeby tylko czuć się bezpiecznie, a przez cały czas wszystko było tylko tak bezpieczne i pewne, na ile sama w to wierzyłam.
|
|
 |
Właściwie, to dobre słowo. Taka przykrywka do wszystkiego, czego nie chcemy powiedzieć. Właściwie dobrze, to znaczy, nie, nie dobrze, ale prawie źle, ale po co ci o tym mówić. Właściwie zdrowa, to znaczy chora, może była chora, może jeszcze nie doszła do siebie, więc właściwie zdrowa, ale nie twoja sprawa. Właściwie myślałam, żeby do ciebie zadzwonić, to znaczy, nie, nie chciałam dzwonić, ale nie wiem, co powiedzieć, więc słowo właściwie i tak da ci do zrozumienia, że nie dzwoń ty również. Właściwie mam czas - i tylko głos się zawiesza na tym słowie właściwie. Jakby to słowo miał swój specjalny akcent, niepolski, lekko przeciągły, śpiewny, następujący po sylabie wła... oddzielony pauzą od reszty.
Właściwie - to znaczy prawie kłamstwo. Właściwie nic mi nie jest. To znaczy jest mi wszystko.
|
|
 |
Miłość oddala, bo za bardzo zbliża.
|
|
 |
Nigdy nie wiadomo, z jakiej racji przypomina nam się akurat to, a nie co innego. Pojawia się nagle, ot tak, nie pytając o pozwolenie. I nigdy nie wiesz kiedy da ci spokój. Jedyne czego możesz być pewnym, to że, niestety, nawiedzi cię ponownie.
|
|
 |
`na białych skrzydłach uciec stąd.
|
|
 |
`usiadła na ziemi i zaczęła się zastanawiać kim dla niego jest .
|
|
 |
Nie zapomnę - tego jestem pewna. Bardziej boję się, że Ty możesz kiedyś zapomnieć, co było. Było krótkie - fakt, jednak takie wspomnienia pozostają w człowieku na zawsze.
|
|
|
|