 |
naprawimy to, tak, byśmy mogli zacząć od nowa. nie ważnie jak jest źle
|
|
 |
czasami się kłóciliśmy, czasami powiedzieliśmy kilka słów za dużo, czasami przez niego płakałam ale .. dalej go kocham
|
|
 |
nienawidzę cię za to, że codziennie trzymając mnie za rękę powtarzałeś: nigdy cię nie opuszczę. więc gdzie jesteś, pytam się, gdzie jesteś do cholery?
|
|
 |
z twoich brązowych oczu zawsze bił taki blask. taki, który zawsze mnie onieśmielał i przyprawiał o zawroty głowy. ♥
|
|
 |
pamiętam ten dzień, kiedy było mi zimno, a ty dałeś mi swoją bluzę. teraz, gdy Cię w niej widzę, mam ochotę podejść do Ciebie, złapać za rękaw i powiedzieć 'pamiętasz?' ♥
|
|
 |
życie daje kopa w dupe no i co z tego ? trzeba umieć wstać i pierdolnąć je dwa razy mocniej.
|
|
 |
czekałem, kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i ty to coś co jest na pewno, że jest naprawdę. że to co było między nami, wciąż jest i wciąż jest ważne.
|
|
 |
jej pytanie 'nadal go kochasz?' i moja odpowiedź 'oczywiście, że nie' jest sprzeczne z tym, że gdy tylko go widzę, od razu mocniej bije mi serce. ♥
|
|
 |
szykowania na dyskotekę. prostowanie włosów, dylemat, którą bluzkę wybrać. i nagle sms. 16.25: 'miłej imprezy' numer rozpoznany od razu. wielkie oczy, niedowierzanie. dlaczego? po co? co to ma w ogóle znaczyć? lecz nie wiadomo skąd, uśmiech na twarzy. powód? nadal ma mój numer. ♥
|
|
 |
te twoje jebane ':(' przy każdym twoim 'dobranoc' mnie totalnie rozpierdala. myślisz, że zapytam co się stało, tak? a gdy u mnie było źle i kiedy pisałam do ciebie, zawsze odpisywałeś 'przepraszam, nie mam teraz czasu, napiszę później, pa', a już nigdy się nie odezwałeś. sorry kolego, teraz możesz wsadzić sobie swoje pocieszenie w cztery litery, bo ja już tego nie potrzebuję. ♥
|
|
 |
nie da się zapomnieć. za nic w świecie nie da się kurwa zapomnieć. ♥
|
|
 |
. - spotkałam go dzisiaj. - i co ci powiedział ? - że mnie nienawidzi, że go zraniłam i że chce zapomnieć... - powiedział coś jeszcze ? - tak... że mnie kocha.. .
|
|
|
|