|
Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że go zabijam, że wbijam ostrze noża najpierw w jego brzuch, a potem w każdy kawałek jego ciała. Wyobraziłam sobie krew, dużo krwi na mojej twarzy i jego krzyki, i moje zakrwawione ręce, rzucające zapałkę na polany benzyną dom, który spłonął razem z jego parszywym ciałem. Wyobraziłam sobie to wszystko, a potem otworzyłam oczy i prosto w jego twarz wyszeptałam, jak bardzo go kocham.
|
|
|
oświadczam , iż z dniem dzisiejszym nie pomaluję już paznokci na Twój ulubiony kolor , nie będę wypełniać kartek Twoim imieniem , ani też rysować serduszek . gdy dostanę wiadomość , nie pobiegnę do telefonu z myślą , że to od Ciebie , ani też godzinami nie będę czekać aż napiszesz . mój drogi , chciałabym Ci po prostu oświadczyć , że w końcu zapomniałam mhm , gówno prawda .
|
|
|
nie masz bladego pojęcia o moich uczuciach. nie wiesz jak cholernie słaba jestem, kiedy co noc łzy ciurkiem suną po moim policzku, pozostawiając lekko błyszczące sługi. nie słyszysz jak zduszonym już głosem krzyczę z bólu zwijając się w jak najmniejszy kłębek. nie zdajesz sobie sprawy jak pragnę o Tobie w takich chwilach zapomnieć. nie wyobrażasz sobie ile myśli samobójczych przebiega przez moją głowę. nie znasz wartości jaką jest dla mnie miłość, i nie pojmujesz, że dałabym sobie rękę odciąć tylko po to, żebyś wrócił. najgorszym w tym wszystkim jest jednak fakt, że w dalszym ciągu chciałabym na kolanach cholernie Ci dziękować za każdą z chwil, w których byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem.
|
|
|
Chciałbyś być misiem do którego tulę się co wieczór ?
|
|
|
słuchaj, proszę Cię posłuchaj mnie raz, nie musisz nic mówić tylko posłuchaj mnie. chciałabym Ci tylko powiedzieć, że są ludzie na świecie, którzy Cię zrozumieją i tacy dla których będzie liczyła się twoja pozycja w towarzystwie, dla których będzie ważna twoja uroda a nie stan psychiczny, które będą Cię kochać za to kogo zgrywasz, a nie kogo ukrywasz w najgłębszym wnętrzu i wiesz co? wybierz taką, która Ci pomoże, która pokocha Twoje wady na równi z twoimi zaletami ... jeśli nie chcesz mnie to wybierz taką.
|
|
|
a gdybym pozwoliła Ci kłamać, powiedziałbyś że mnie kochasz?
|
|
|
Bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna Ci brakować bliskości, czułości, miłych rozmów, spacerów i przede wszystkim tej pieprzonej świadomości, że jesteś dla kogoś cholernie ważna osobą.
|
|
|
To ma jakiś sens? bo nie lubię się angażować w coś co nie dotrwa do jutra.
|
|
|
I nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być, bo samemu nie daje się rady...
|
|
|
nie tylko moja rzeczywistość jest beznadziejna. okazuje się, że moje marzenia też.
|
|
|
premedytacją będę wredna, bezczelna i ironiczna. cóż, tak kokieteryjnie
|
|
|
Miałeś już w życiu taki moment, w którym sam nie wiedziałeś co czujesz? Kiedy gubiłeś się w własnych myślach? Gdy kogoś ci brakowało, ale wszystkich od siebie odrzucałeś?
|
|
|
|