|
Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam.
|
|
|
Mimo, że cię kocham, to mam ochotę cię zabić. Dosłownie, zabić. Za to wszystko co mi zrobiłeś, za te wszystkie rzeczy, które mi powiedziałeś, za to, że się poznaliśmy, za to, że mnie całowałeś i przytulałeś, za to, że istniejesz, za to, że nie mogę spać przez ciebie w nocy, za to, że chodzę rozkojarzona bo myślę o tobie. CHCIAŁABYM, ale nie mogę, bo cię kurwa kocham
|
|
|
Czasem paląc papierosa nocą na balkonie, czuje chłodny wiatr, który przyprawia mnie o gęsią skórkę, uwielbiam to uczucie. Moje całe ciało reagowało dokładnie tak samo na twój dotyk
|
|
|
wybiegł za mną zostawiając głośną muzykę, panienki do zaliczenia, alkohol, znajomych. wyciągnął mi z ust papierosa, którego w pośpiechu odpaliłam. - po pierwsze, kurwa, jeszcze jedna fajka, to się zajebię ze świadomością, że jest moją winą. - chwycił mój nadgarstek patrząc z żalem, przełknął ślinę. - po drugie, do chuja, co to za taktyka? szukamy idealnego sposobu jak spierdolić wszystko, jak postąpić, żeby za kilka lat najmocniej żałować? niefajne, bosko nieciekawe. - wzięłam głęboki oddech, próbując się oddalić. - pogadamy na trzeźwo. - wydobyłam w końcu z siebie, na co pokręcił głową. - może pierdolę od rzeczy, zapewne nic mi się nie składa, no bywa. znasz mnie, żaden romantyk. kocham Cię. po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo
|
|
|
Wyjdę z domu i pójdę najdalej od miejsca które znam. Oprzę się o mur , wypiję kilka piw , zapalę papierosa i wtedy zadzwonię do Ciebie z wiadomością , jak bardzo nienawidzę cię za to , że znalazłeś się w moim sercu.
|
|
|
Przy Tobie czuję się bezpieczna, nie boję się niczego , mogę wtulić się w Ciebie i pocałować kiedy tylko chcę. Bo jesteś mój , mój i chcę byś był dalej moim królewiczem . Abyśmy byli dalej tacy beztrosko szczęśliwi , byś mnie kochał bezwarunkowo , na zawsze , w chuj mocno .
|
|
|
Niektórym do szczęścia brakuje naprawdę jedynie szczęścia
|
|
|
Żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. Żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok, żeby był obok. żeby nie plątał się po świecie, ŻEBY JUŻ BYŁ MÓJ.
|
|
|
Bo wiesz miłość nie umiera. Zdarza się jej czasem zdrzemnąć, ale zwykle budzi się jeszcze silniejsza
|
|
|
nie potrafię . nie potrafię zruszyć ramionami na to co było , nie potrafię powiedzieć wyjebane , nie potrafię zapomnieć , więc kurwa nie mów mi , że mam przestać płakać . jak nie potrafię . proste .
|
|
|
W związku chyba najważniejsza jest pewność w miłości. Że kiedy budzisz się rano czujesz przy sobie inne serce, które mówi ci dzień dobry. I w nocy przytulasz poduszkę z myślą o tym, że to człowiek, który będzie z tobą przez wszystkie twoje sny. I to piękne jest jak nie kończą się tematy do rozmów i nawet kiedy macie sobie tyle do powiedzenia milczycie, bo nic więcej nie potrzeba. I te pocałunki, które za każdym razem smakują inaczej, jakby każdy był tym pierwszym. I piękne jest to, że wreszcie czuję się po raz pierwszy w swoim życiu, że spotkało się osobę, na którą czekało się od urodzenia
|
|
|
Owszem, nie jestem ładna. nie mam dobrej figury,jestem też niezgrabna i infantylna i za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy.Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno. Kocham cię nad życie, frajerze.
|
|
|
|