głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika roniin

Życie powinno przybierać format filmu na DVD. Można by wówczas oglądać wersję kinową  przeznaczoną dla przeciętnego odbiorcy  lub wybrać wersję reżyserską dzieło  które powstało wedle pierwotnego zamysłu twórcy  zanim mnóstwo innych ludzi wtrąciło swoje trzy grosze.Obowiązkowe menu z wyborem scen pozwalałoby wracać tylko do dobrych chwil  a omijać wszystkie nieudane. Problem w tym  że w rzeczywistości życie o wiele bardziej przypomina nudną wideokasetę  rejestrującą obraz z kamery przemysłowej. Rozmyte  niewyraźne kształty  choćby nie wiem jak bardzo wytężało się wzrok. Oraz tryb wielokrotnego zapisu i odtwarzania: nieznośna monotonia powtarzalności.

coorinnee dodano: 26 października 2011

Życie powinno przybierać format filmu na DVD. Można by wówczas oglądać wersję kinową, przeznaczoną dla przeciętnego odbiorcy, lub wybrać wersję reżyserską-dzieło, które powstało wedle pierwotnego zamysłu twórcy, zanim mnóstwo innych ludzi wtrąciło swoje trzy grosze.Obowiązkowe menu z wyborem scen pozwalałoby wracać tylko do dobrych chwil, a omijać wszystkie nieudane. Problem w tym, że w rzeczywistości życie o wiele bardziej przypomina nudną wideokasetę, rejestrującą obraz z kamery przemysłowej. Rozmyte, niewyraźne kształty, choćby nie wiem jak bardzo wytężało się wzrok. Oraz tryb wielokrotnego zapisu i odtwarzania: nieznośna monotonia powtarzalności.

uwielbiam ją ! teksty myszka017 dodał komentarz: uwielbiam ją ! do wpisu 26 października 2011
tez tak mam  masakra no ! teksty myszka017 dodał komentarz: tez tak mam, masakra no ! do wpisu 25 października 2011
Jej mała stopa dotknęła zimnej podłogi. Skrzyp  skrzyp  skrzyp. Stawając na palcach  otworzyła drzwi balkonowe i wyszła na zewnątrz. Rześkie powietrze. Dreszcz. Wróciła do domu  rzuciła okiem na śpiącego męża. Nastawiła wodę. Mruczała pod nosem jakąś piosenkę krocząc rytmicznie po kuchni. Przygotowała śniadanie  zaniosła do sypialni. Postawiła na szafce nocnej  pocałowała jego policzek z trzydniowym zarostem. Powoli otworzył powieki  drgnęły mu kąciki ust  założył jej za ucho niesforny kosmyk.  Dzień dobry. Śniadanko  śpiochu.   powiedziała kładąc tacę na swoje nogi.  Jesteś cudowna. Przyglądał jej się wnikliwie  poprawiła włosy i spuściła wzrok. Delikatny rumieniec. Jego ciepły uśmiech  jej dołeczki. Miłość.

ylime dodano: 25 października 2011

Jej mała stopa dotknęła zimnej podłogi. Skrzyp, skrzyp, skrzyp. Stawając na palcach, otworzyła drzwi balkonowe i wyszła na zewnątrz. Rześkie powietrze. Dreszcz. Wróciła do domu, rzuciła okiem na śpiącego męża. Nastawiła wodę. Mruczała pod nosem jakąś piosenkę krocząc rytmicznie po kuchni. Przygotowała śniadanie, zaniosła do sypialni. Postawiła na szafce nocnej, pocałowała jego policzek z trzydniowym zarostem. Powoli otworzył powieki, drgnęły mu kąciki ust, założył jej za ucho niesforny kosmyk. -Dzień dobry. Śniadanko, śpiochu. - powiedziała kładąc tacę na swoje nogi. -Jesteś cudowna. Przyglądał jej się wnikliwie, poprawiła włosy i spuściła wzrok. Delikatny rumieniec. Jego ciepły uśmiech, jej dołeczki. Miłość.

dobre  D masz może pingera ? i jesli tak to może pod nazwą  Banan!  ? :P teksty myszka017 dodał komentarz: dobre ;D masz może pingera ? i jesli tak to może pod nazwą "Banan!" ? :P do wpisu 24 października 2011
Bo są czasem takie dni  w których nie pomaga tabliczka czekolady ani paczka fajek.   x

coorinnee dodano: 23 października 2011

Bo są czasem takie dni, w których nie pomaga tabliczka czekolady ani paczka fajek. ; x

  Każdego ranka  po przebudzeniu  otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać  niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień  to  czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia  jest na zawsze stracone  pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia  znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie  bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.

myszka017 dodano: 22 października 2011

" Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia – w każdej chwili może zatrzymać nasze życie. "

CZ. 2. . zdenerwowany  podniósł ją  przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi.   co Ty wyprawiasz?!   spytała.   musisz się rozchorować.   że co?!   dopiero  gdy będziesz chora  a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24 h podając Ci syrop  zobaczysz co to troska.   oszalałeś?   nie. zwyczajnie lubię Cię irytować  kochanie.   3

myszka017 dodano: 20 października 2011

CZ. 2. . zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie. < 3

CZ. 1.    jesteś cała przemoknięta!   krzyknął  widząc ją w progu mieszkania.   rozbieraj się  natychmiast!   nie tak szybko  kochanie.   powiedziała  drwiąco.   zrzucaj to mokre ubranie  ja nie żartuję. przecież się przeziębisz.   powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga  a później niechlujnie zarzuciła na siebie  za duży sweter.   wyglądam jak własna babcia  powiedziała  siadając w fotelu.   lubię dojrzałe kobiety.   zażartował  podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią.   co Ty wyprawiasz?   zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować?   spytał  ubierając na jej nogi wielkie  pluszowe kapcie.   nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz.

myszka017 dodano: 20 października 2011

CZ. 1. - jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz.

adidas czy puma w pralce wszystko jednakowo się kręci xD

coorinnee dodano: 20 października 2011

adidas czy puma w pralce wszystko jednakowo się kręci xD

Jesteś już mój ! Do góry ręce  to napad na serce

myszka017 dodano: 19 października 2011

Jesteś już mój ! Do góry ręce, to napad na serce

Mówią  że kiedy rodzi się człowiek   z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części.  Jedna trafia do kobiety  a druga do meżczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy.  Swojej własnej duszy...

myszka017 dodano: 19 października 2011

Mówią, że kiedy rodzi się człowiek - z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części. Jedna trafia do kobiety, a druga do meżczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy. Swojej własnej duszy...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć