 |
Czasem udaję, że Lilly jest ze mną. Zwracam się do pustego krzesła naprzeciwko mnie, obejmuję ramionami nicość i mówię, że ją kocham. Gdy wychodzę z domu, mówię jej, że niedługo wrócę. Po długim dniu mówię jej, że jestem zmęczony i chcę iść do łóżka. Nawet bez niej mam wszystko, czego potrzebuję, własny mały dom, dużego śmiesznego psa, uczciwie zarobione pieniądze, mam czas, czas tylko dla siebie, cenny czas tylko dla siebie, kiedy mogę robić to, co chcę. Mam proste rzeczy, proste życie, wszystko, czego potrzebuję.”
|
|
 |
Trzeba odwagi, żeby odejść, żeby kochać coś tak bardzo, że reszta jest bez znaczenia, żeby słuchać wewnętrznego głosu i ponosić konsekwencje życia dla siebie.
|
|
 |
Trudniej jest być miękkim niż twardym. Mogłoby mnie skrzywdzić coś oprócz mnie.
|
|
 |
Budzę się zlany zimnym potem z ulgą, że to tylko mara i z tęsknotą, że to tylko sen.
|
|
 |
Nie odczuwam nienawiści i żalu do świata, ale jeszcze sobie nie potrafię wybaczyć
|
|
 |
Mnie i moich ludzi łączą podobne blizny
|
|
 |
w mojej głowie pełno jest demonów
Każdy z nich szepcze "idź po tej ścieżce
Mimo klęsk wciąż widzę w Tobie zwycięzcę"
|
|
 |
Czemu to tak mi ryje głowę, w sumie nie znamy się,
Powiedzieliśmy sobie gdzieś w przelocie ze dwa razy cześć
|
|
 |
To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja
|
|
 |
nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia
|
|
 |
Dzisiaj mi smutno i chuj, ty spinasz się kurwa o każdy mój problem
I po co się synek tak spinasz, powiedz, ty, martwisz się o mnie?
|
|
 |
To prawdziwe życie, a nie koncert życzeń z Polsatu,
To nazywam tym ukrytym w mieście krzykiem, chłopaku
|
|
|
|