|
Każda osoba, która pojawiła się w moim życiu miała jakieś znaczenie. Każda sytuacja jaka się pojawiła miała wpływ na to jaka teraz jestem. Każdy wie, jaka jestem. Każdy wie, że tak ciężko mi zapomnieć, tak ciężko dojść do siebie. Tyle osób skrzywdziło mnie kłamstwami. To już chyba codzienność. „Dla nie których kłamstwo to już nie wiem.. sposób życia.” A to właśnie one są najgorsze. Można pół roku żyć w kłamstwie i potem przez jakiś głupi portal społecznościowy typu Facebook i zdjęcia dowiadujemy się prawdy. To jest najgorszy rodzaj bólu. Dowiedzieć się prawdy nie od osoby, która cie okłamywała, ale przez przypadek. Ludzie nie potrafią w oczy przyznać się do błędu.
|
|
|
Usiadłam i zaczęłam się zastanawiać co tak na prawdę przyniosło mi szczęście w życiu. Jedną myślą jaka przyszła mi do głowy byłeś TY. Twoja osoba, która sprawiała, że jednym uśmiechem, słowem, tonem głosu sprawiałeś, że moje serce biło jak szalone. Że oczy przepełniały się łzami szczęścia
|
|
|
- Z czym kojarzy ci się Paryż? – Z miłością. – A coś więcej? – O miłości? Jest wspaniała, ale tylko do pewnego czasu. Wydaje się być czymś idealnym, ale to tylko pozory. Strasznie boli, gdy odchodzi i nic nie da się z tym zrobić. To bardzo trudne kochać i pozwolić komuś odejść, ponieważ jakaś cząstka nas samych pozostaje w tym drugim człowieku na zawsze. Musimy nauczyć się żyć od nowa, bo nie potrafimy zapełnić pustki jaka w nas została. Upadamy i tracimy zarazem wszystko – siłę, wiarę, a nawet samego siebie. – Pytałam o Paryż.
|
|
|
jestem pusta,wypruta z pozytywnych uczuć.dziś Cię już nie ma,straciłam najważniejszą osobę,która była ze mną w ciężkich chwilach.czuję,jak serce staje się bardziej wypełnione ranami. każdego dnia walczę,by przetrwać każdy dzień,choć czasem brakuje mi sił stawiać kroki po których prędzej czy później upadam.każdy wieczór jest taki sam poświęcany na wylewanie łez. każde wspomnienia zadają mi ogromny ból,zwijam się w kłębek nie mogąc dalej funkcjonować. zasypiam ze zmęczenie i znów nastają dni,których tak bardzo nie chcę.
|
|
|
Widziałam Go dzisiaj, pierwszy raz od miesięcy, pierwszy raz od kiedy wyjechał, On, On, ten który wskrzesił mnie do życia, ten przez którego umarłam dwunasty raz wrócił, a ja nawet nie miałam odwagi spojrzeć mu w oczy, nie mam w sobie tyle siły, pewnie zobaczyłabym w nich ją, ale znowu nas pamiętam, te chwile, uczucia, nagie ciała, wspomnienia, boże tyle nas, chciałabym Ci opowiedzieć o tym co było, mój psychiatra mi tak radzi – rozmowa, podobno pomoże, chciałabym Ci wyjaśnić czemu, po co, wszystko, może wtedy bym się od nas uwolniła, zakończyła ten rozdział, zakończyła nas, może by pomogło, czuje się zostało mi mało czasu.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz, to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się – wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
i wiesz, co jest najgorsze? nie to, że mnie zawiodłeś, że okazałeś się kompletnym dupkiem, tylko to, że nawet nie umiałeś powiedzieć sorry, nie marząc już o przepraszam
|
|
|
Zacisnęła pięści i strzeliła mu prosto w twarz . Złapał się za usta spojrzał na cieknącą krew podziękował i odszedł . Gdy widziała że był już przy budynku , złapała głęboki oddech i wydarła z całych sił by usłyszał . - Ty nigdy mnie nie kochałeś prawda !!?!! . Brzmiało to jak rozpaczliwe wołanie o pomoc , tylko z jej ust wypływała smutna prawda . Krzyczała najmocniej jak potrafi , bezsensownie próbując zatrzymać czas. Nie potrafiła stać bezczynnie , złapała się za głowę spojrzała w zachmurzone niebo i uspokoiła kiedy nagle poczuła jak jej łzy otulają krople deszczu . Szepcząc pod nosem zachrypniętym głosem , nara frajerze ...
|
|
|
Za nim spojrzałam na zegarek uświadomiłam sobie że jestem jeszcze bardzo zmęczona a muszę zwlec swoje zwłoki z łóżka i zaprowadzić prosto do szkoły . Cholernie nie miałam na to siły . W myślach klęłam jak opętana . Już miałam łzy w oczach kiedy przypomniałam sobie o nim . I cała złość po prostu ze mnie spłynęła ogarnęła mnie cisza i spokój . Zapomniałam o tym że w ogóle muszę gdzieś iść i tak wcześnie wstawać . W pewnym momencie zrobiło mi się tak błogo że zaczęłam sobie wyobrażać jak spotkaliśmy się i szeptał mi do ucha że wszystko będzie dobrze , że mnie kocha i nigdy nie zostawi , że jest przy mnie cały czas . Otarł moje łzy i zabrał ze sobą ...
|
|
|
przestań popełniać te same błędy! Bądź kreatywny, popełniaj nowe!
|
|
|
żałuję tylko jednego, że nigdy nie miałam odwagi powiedzieć, że Cie kocham
|
|
|
bo jeśli ja chcę i ty chcesz to co nas obchodzi reszta?
|
|
|
|