głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rokunia4

tego dnia miałam ochotę na coś innego  niebanalnego. na coś przesyconego erotyzmem  ale i delikatnością. umówiliśmy się na dwudziestą  bałam się cholernie. przecież daleko mi do ideału  jakim jesteś. nie stroiłam się  nie malowałam. krótkie szorty w panterkę  malinowy t shirt i znoszone najki  tak czułam się najlepiej. na czubku głowy wysoki kucyk. chyba pamiętasz? odpaliłam papierosa na rogu dwóch ruchliwych ulic  rozmawialiśmy  zmierzchało. oddałeś mi swoją szarą bluzę  topiłam się w niej. komary upodobały sobie moją krew  dwadzieścia bąbli  jako pamiątka po naszym pierwszym pocałunku. od razu był inny  zbyt namiętny  seksowny. wiedziałam  że to właśnie Ty.

waniilia dodano: 13 luty 2011

tego dnia miałam ochotę na coś innego, niebanalnego. na coś przesyconego erotyzmem, ale i delikatnością. umówiliśmy się na dwudziestą, bałam się cholernie. przecież daleko mi do ideału, jakim jesteś. nie stroiłam się, nie malowałam. krótkie szorty w panterkę, malinowy t-shirt i znoszone najki, tak czułam się najlepiej. na czubku głowy wysoki kucyk. chyba pamiętasz? odpaliłam papierosa na rogu dwóch ruchliwych ulic, rozmawialiśmy, zmierzchało. oddałeś mi swoją szarą bluzę, topiłam się w niej. komary upodobały sobie moją krew, dwadzieścia bąbli, jako pamiątka po naszym pierwszym pocałunku. od razu był inny, zbyt namiętny, seksowny. wiedziałam, że to właśnie Ty.

ja i Ty  nasze pocałunki przesycone namiętnością. coraz płytsze oddechy  serca bijące zdecydowanie za szybko. tracimy zdrowy rozsądek  wszystko przemienia się w chore pożądanie. rozważam  czy warto poddać się chwili. stwierdzam  że tak. w powietrzu unosi się zapach miłości. w moim przekonaniu pachnie on jak czekolada  papierosy i nasze perfumy adidasa. przymykam oczy  przy Tobie tak łatwo dostać się do raju. oddaję Ci się całkowicie  czuję Twoje dłonie delikatnie przemieszczające się po mym ciele. cholerna ekstaza  coś niesamowitego  chwila wyłącznie dla nas. my jesteśmy gwiazdami na scenie wypełnionej namiętnością i spontanem. wybiła godzina x  gdzie nie liczą się słowa  a czyny idealne.

waniilia dodano: 13 luty 2011

ja i Ty, nasze pocałunki przesycone namiętnością. coraz płytsze oddechy, serca bijące zdecydowanie za szybko. tracimy zdrowy rozsądek, wszystko przemienia się w chore pożądanie. rozważam, czy warto poddać się chwili. stwierdzam, że tak. w powietrzu unosi się zapach miłości. w moim przekonaniu pachnie on jak czekolada, papierosy i nasze perfumy adidasa. przymykam oczy, przy Tobie tak łatwo dostać się do raju. oddaję Ci się całkowicie, czuję Twoje dłonie delikatnie przemieszczające się po mym ciele. cholerna ekstaza, coś niesamowitego, chwila wyłącznie dla nas. my jesteśmy gwiazdami na scenie wypełnionej namiętnością i spontanem. wybiła godzina x, gdzie nie liczą się słowa, a czyny idealne.

canon  nikon albo olympus. teksty waniilia dodał komentarz: canon, nikon albo olympus. do wpisu 13 luty 2011
ta magiczna więź  cholerna telepatia  która łączy nas od pierwszej rozmowy. nieważne  że mieszkamy setki  a czasami tysiące kilometrów od siebie  mogę liczyć na nich zawsze. zazwyczaj poznani przypadkiem. moblo  fotka  last  głównie z tych fantastycznych stron was znam. praktycznie w każdej części Polski  w Rosji  Brazylii  Kazachstanie  na Ukrainie. zazwyczaj przez skype  facebooka czy gg  czasami przez telefon. nigdy w realu  ale to jeszcze do zrobienia. przecież będziemy dorośli  będziemy zwiedzać świat. przyjaciele  wirtualni  przed którymi nie muszę udawać  nie potrzebuję kłamać. mimo wszystko  oni będą   zawsze i zawsze napiszą mi coś  co sprawi  iż na mojej twarzy pojawi się promienny uśmiech.

waniilia dodano: 13 luty 2011

ta magiczna więź, cholerna telepatia, która łączy nas od pierwszej rozmowy. nieważne, że mieszkamy setki, a czasami tysiące kilometrów od siebie, mogę liczyć na nich zawsze. zazwyczaj poznani przypadkiem. moblo, fotka, last, głównie z tych fantastycznych stron was znam. praktycznie w każdej części Polski, w Rosji, Brazylii, Kazachstanie, na Ukrainie. zazwyczaj przez skype, facebooka czy gg, czasami przez telefon. nigdy w realu, ale to jeszcze do zrobienia. przecież będziemy dorośli, będziemy zwiedzać świat. przyjaciele, wirtualni, przed którymi nie muszę udawać, nie potrzebuję kłamać. mimo wszystko, oni będą - zawsze i zawsze napiszą mi coś, co sprawi, iż na mojej twarzy pojawi się promienny uśmiech.

naprawdę są takie historie. teksty waniilia dodał komentarz: naprawdę są takie historie. do wpisu 12 luty 2011
sobota.  3 teksty waniilia dodał komentarz: sobota. ;3 do wpisu 12 luty 2011
za tydzień  to ja będę królową  a one moimi księżniczkami. wyjdziemy na miasto  z górą tapety na twarzy  która oczywiście będzie mniejsza niż nasze mózgi. będziemy pić wódkę prosto z butelki  jeść tuczące dania  rzucać się tortem. zero facetów  tylko my. alkohol uderzy w nasze główki  przestaniemy panować nad sobą. wieczór przepełni się mężczyznami  na jeden pocałunek  oraz wypalonymi papierosami. zaliczymy kilka krawężników. po powrocie nie będziemy już tak odpicowane. wiecie co to oznacza? wanilia dwudziestego pierwszego kończy 16 naście lat i trzeba to jakoś uczcić.

waniilia dodano: 12 luty 2011

za tydzień, to ja będę królową, a one moimi księżniczkami. wyjdziemy na miasto, z górą tapety na twarzy, która oczywiście będzie mniejsza niż nasze mózgi. będziemy pić wódkę prosto z butelki, jeść tuczące dania, rzucać się tortem. zero facetów, tylko my. alkohol uderzy w nasze główki, przestaniemy panować nad sobą. wieczór przepełni się mężczyznami, na jeden pocałunek, oraz wypalonymi papierosami. zaliczymy kilka krawężników. po powrocie nie będziemy już tak odpicowane. wiecie co to oznacza? wanilia dwudziestego pierwszego kończy 16-naście lat i trzeba to jakoś uczcić.

dziękuję. teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję. do wpisu 12 luty 2011
rozbierał ją powoli. ze wszystkich uprzedzeń  oraz z ubrań. był delikatny. zachowywał się jak prawdziwy mężczyna. zauważyła  iż nie chce by cierpiała. pytał o każdy odważniejszy ruch. pozwalała mu na wszystko. podniecenie brało górę  nad zakazanym. zapach miłości unosił się wokół. to co robili  ani trochę nie przypominało jej zwykłego seksu  który widziała na filmach. wyjątkowe uczucie  wyjątkowa chwila. gdy skończyli  wyczerpana  zasnęła. obudził ją zapach grzanek  jajecznicy i gorącej  malinowej herbaty. niedługo później  zobaczyła ukochanego  w świeżej koszuli i jasnych jeansach. na same wspomnienie wczorajszego wieczoru uśmiechnęła się szeroko  zrozumiał o co chodzi. odwzajemnił. usiadł obok. karmił ją jedzeniem i komplementami. mimo wszystkich przeciwności losu  było tak już zawsze  na zawsze.

waniilia dodano: 12 luty 2011

rozbierał ją powoli. ze wszystkich uprzedzeń, oraz z ubrań. był delikatny. zachowywał się jak prawdziwy mężczyna. zauważyła, iż nie chce by cierpiała. pytał o każdy odważniejszy ruch. pozwalała mu na wszystko. podniecenie brało górę, nad zakazanym. zapach miłości unosił się wokół. to co robili, ani trochę nie przypominało jej zwykłego seksu, który widziała na filmach. wyjątkowe uczucie, wyjątkowa chwila. gdy skończyli, wyczerpana, zasnęła. obudził ją zapach grzanek, jajecznicy i gorącej, malinowej herbaty. niedługo później, zobaczyła ukochanego, w świeżej koszuli i jasnych jeansach. na same wspomnienie wczorajszego wieczoru uśmiechnęła się szeroko, zrozumiał o co chodzi. odwzajemnił. usiadł obok. karmił ją jedzeniem i komplementami. mimo wszystkich przeciwności losu, było tak już zawsze, na zawsze.

nie jestem jasnowidzem  ale potrafię doskonale wyobrazić sobie plan poniedziałkowego ranka i przedpołudnia. przyjdę do szkoły  jak zwykle niewyspana. powoli doczołgam się na pierwszą lekcję. wejdę do klasy przepełnionej rozradowanymi dziewczynami  na korytarzu spotkam podniecone laseczki. będą wszędzie. siądę do moich kobietek również rozochoconych tym pięknym dniem. walentynki. roznoszenie kartek  w które się nie bawię. dostanę kilka jak co roku  następne przyjdą pocztą  kumpele podarują mi lizaki i czekoladki. nie oczekują na rewanż  znają moje poglądy. na długich przerwach popłynie muzyka i słodkie życzenia. zakochane pary będą lizać się na środku korytarza. wszystko na pokaz  pod publikę. dobijający dzień.

waniilia dodano: 12 luty 2011

nie jestem jasnowidzem, ale potrafię doskonale wyobrazić sobie plan poniedziałkowego ranka i przedpołudnia. przyjdę do szkoły, jak zwykle niewyspana. powoli doczołgam się na pierwszą lekcję. wejdę do klasy przepełnionej rozradowanymi dziewczynami, na korytarzu spotkam podniecone laseczki. będą wszędzie. siądę do moich kobietek również rozochoconych tym pięknym dniem. walentynki. roznoszenie kartek, w które się nie bawię. dostanę kilka jak co roku, następne przyjdą pocztą, kumpele podarują mi lizaki i czekoladki. nie oczekują na rewanż, znają moje poglądy. na długich przerwach popłynie muzyka i słodkie życzenia. zakochane pary będą lizać się na środku korytarza. wszystko na pokaz, pod publikę. dobijający dzień.

Prawda może zaboleć  ale tylko kłamstwo może zranić.

hoollyschit dodano: 12 luty 2011

Prawda może zaboleć, ale tylko kłamstwo może zranić.

Your arms are my castle  do your heart is my sky.

hoollyschit dodano: 12 luty 2011

Your arms are my castle, do your heart is my sky.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć