 |
|
ja obiecuję, że spróbuję jeszcze raz, to wszystko.
|
|
 |
|
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek,
nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec
|
|
 |
|
idąc z pustką, a jeszcze chyba czasu mnóstwo, co?
|
|
 |
|
a ja sam na sam z kartką, idąc za rękę z wódką
|
|
 |
|
chcę Ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo.
|
|
 |
|
chyba już świta, pytaj i tak dzisiaj nie usnę.
|
|
 |
|
Kocham samotność, tak, proszę, podejdź bliżej
|
|
 |
|
a potem Ciebie i siebie zacznę na nowo.
|
|
 |
|
Proszę, poczytaj mi te opowieści nieprawdziwe,
razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile.
|
|
 |
|
plan by spełniać marzenia na przemian na co mam ochote.
|
|
 |
|
Chodź, kupimy dwie kraty piwa i zamkniemy się u mnie w domu na tydzień. Wyłączymy komórki, zapomnimy o tym całym świecie, będziemy tylko pić, kochać się, przytulać, śmiać i grać w gry.
|
|
 |
|
miłości nie ma, trzeba wiec zapalić.
|
|
|
|