 |
Nie jestem ideałem, nie próbuję nim być, ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść.
|
|
 |
skąd wiem,że tęsknię ? nic porządnie nie mogę zrobić, każda moja myśl wiruje wkoło twej osoby, a gdy usiądę i wpatruję się w jedno miejsce, widzę Twoją uśmiechniętą twarz.
|
|
 |
Lubię Twój zapach. Zawsze wydawało mi się, że tak pachnie szczęście.
|
|
 |
z reguły nie jestem grzeczna i romantyczna, ale dla Ciebie mogę być aniołem i jeść kolację przy świecach.
|
|
 |
poznajesz chłopaka, podoba ci się, nawet bardzo. wstydzisz się zagadać ale cały czas o nim myślisz. zastawiasz się jaki jest, co lubi. stwarzasz w swojej głowie sytuacje w których moglibyście się bliżej poznać. ukradkiem patrzysz na niego gdy ten przechodzi akurat obok. wyłapujesz wszystkie informacje o nim z rozmów innych osób. stawiasz wnioski. kreujesz jego obraz w wyobraźni i nie jesteś świadoma tego ze to fikcja.
|
|
 |
Znajdź mi kogoś na zastępstwo. Kogoś kto będzie mrużył oczy przed słońcem tak jak Ty. Kogoś kto będzie miał równie urocze dołeczki podczas uśmiechu tak jak Ty . Znajdź kogoś kto będzie w stanie uśmiechać się podczas pocałunku w taki sam sposób jak Ty. Znajdź. Życzę Ci powodzenia ,bo wiem ,że to jest nie wykonalne.Znajdź, a obiecuję ,że zapomnę...
|
|
 |
Daj papierosa, nie marudź. Usiądę ci na kolanach, policzę pieprzyki na twarzy i szyi. To nic, że znam ich liczbę tak doskonale .
|
|
 |
Nie mam pojęcia jak to robisz, ale fakt że tak cholernie zawróciłeś mi w głowie strasznie mnie dziwi.
|
|
 |
Wparował do mojego pokoju , w najmniej oczekiwanym momencie ."Bałaganiara"- rzucił śmiejąc się ze mnie kiedy zobaczył burdel w pokoju.Zerwałam się szybko z łóżka,robiąc na jego widok duże oczy,rozejrzałam się po pokoju i zaczerwieniłam się myśląc że musi patrzeć na ten burdel ." Po to wymyślili telefony żeby uprzedzać o wpadaniu do kogoś na chatę , no ale ja się nie dziwię tym że nie wiesz , przecież czujesz się jak u siebie "- zniesmaczona całą tą sytuacją , zaczęłam ogarniać pokój . " Aj tam,przestań głupolku,ja tu jestem w ważnej misji,rozumiesz ? "wyrwał mi ciuchy z ręki , rzucając je na podłogę . " Bo widzisz , jest taka sprawa że musisz iśc ze mną koniecznie do moich rodziców " . - usiadłam zagięta tym co powiedział " Że niby , co ? " - odparłam zaskoczona , nie byliśmy parą ,po prostu od dziecka się przyjaźniliśmy "Chcą poznać moją nową dziewczynę" "ale przecież"-chciałam powiedzieć że przecież nie jesteśmy razem ,w momencie kiedy zaczął namiętnie całować moje usta.
|
|
 |
"Mimo, że do celu jeszcze daleko, szczęśliwy jestem, że jak narazie dotąd doszedłem."
|
|
 |
Am I in too deep?
Have I lost my mind?
I don't care...
You're here, tonight.
|
|
 |
ROZMAWIAMY RZADZIEJ, CZĘŚCIEJ TO MILCZENIE :)
|
|
|
|