 |
przebijam płuca wdechem tak ciężkim dziś od kłamstw, wciąż do czegoś tu tęsknie, czegoś jest mi brak. nasze słowa z tamtych lat suche i puste są jak wróżby, chyba obleciał nas strach, mój diabeł byłby ze mnie dumny...
|
|
 |
już nie potrafię częściej odpuszczać dni przecież nie odda nam nikt żadnego z nich i znowu wychodzę pić
|
|
 |
daj mi miejsce przy oknie, wiesz, może być obok tamtych dwóch, znowu wyszło odwrotnie – mieliśmy razem być tu, mieliśmy wszystko dzielić na pół, ten zwyczajny sukces i niezwykły ból i nie dotarłbym tu, gdybym nie szedł z Tobą a paradoksalnie nie chce mieć Cię obok
|
|
 |
przeszliśmy razem wiele dróg, umarliśmy tyle raz już
|
|
 |
nie wiem czego nienawidzę bardziej – czy tego miejsca czy Ciebie, nie umiem myśleć już o tym, zastanawiam się czemu nie wiem, nie umiem słuchać dłużej, patrzeć głębiej, widzieć więcej, mała, proszę opuść te ręce; ja nie mam więcej sił, Ty rozumiesz ten syf, rozumiesz cokolwiek z tych wszystkich dni? bezsens, mówiłem zawsze, że tego nie chcę.. już nie wiem czy Cię kocham, czy tylko pieprzę i nie wiem czy Cię mam czy tylko tu jesteś i czy te parę metrów to nasze miejsce
|
|
 |
Tak bardzo sama przeciwko światu. Owszem, jestem silna. Nie pokaże im, jak bardzo mnie to boli, chociaż powtarzam, że mam wyjebane.
|
|
 |
I nienawidzę tych luster, w których nie ma jutra dla nas. Widzimy się pojutrze.
|
|
 |
Ta noc będzie inna niż wszystkie, - magiczna wyobrażeń Ustami dotykam Twych spragnionych warg Chwytając Cię za dłoń prowadzę do łoża. Bez zahamowań oddajmy się namiętności... Nie mów nic , nie wymawiaj mojego imienia! Dzisiejszej nocy nie odzywajmy się , Niech nasze ciała mówią za Siebie.. To przecież takie ekscytujące. W blasku księżyca snuć się w Twoich snach Spełniając kolejne marzenia dotknąć gwiazd na naszym szczęśliwym niebie...
|
|
 |
(...) wziął mnie w ramiona, pieszczotliwie odgarniając mi włosy z twarzy. Coś we mnie nagle pękło. Po policzku jak lawina spłynęły rozpalone łzy.
|
|
 |
Będziesz, silny tak jak miłość, Będziesz, już nie zgubię Cię... Będziesz, gdy przez chwilę Cię nie było, Znów byłeś w moim śnie...
|
|
 |
- Jest nieosiągalny.. Ma dziewczynę.. - Dziewczyna to stan przejściowy.
|
|
 |
I potrafię przeczytać 20 razy jednego smsa od Ciebie, bo za każdym razem daje mi tyle radości, jakbym czytała go po raz pierwszy.
|
|
|
|