 |
Prowadzić Magę za rękę, iść z nią w deszczu, jakby była dymem z papierosa, czymś, co jest częścią nas samych, w deszczu.
|
|
 |
„Chyba nigdy nikogo nie odrzuciłam naprawdę. Po prostu ludzie pozostawali gdzieś poza mną i tyle”.
|
|
 |
Jakim cudem tu jesteśmy, jak mogliśmy spotkać się tu dzisiaj, jeżeli nie przez prostą grę złudzeń, reguł przyjętych i uznanych, talia kart w ręku obłąkanego...
|
|
 |
[...] nic nie jest stracone, jeżeli ma się dosyć odwagi, aby twierdzić, że wszystko jest stracone i że trzeba zaczynać od zera [...].
|
|
 |
[...] tak bardzo chciałbym zbliżyć się do samego siebie, odrzucić wszystko to, co mnie dzieli od sedna!
|
|
 |
Jedyną rzeczą niezmienną w człowieku jest jego chęć zmieniania [...].
|
|
 |
Każda zakochana pamięć przechowuje swoje magdalenki [...].
|
|
 |
Jeżeli buty uwierają - to dobry znak. Coś się tu dzieje, coś, co nas wskazuje, co głucho nas ustawia, co nas określa.
|
|
 |
[...] nie ma bardziej zabójczych substancji niż te, które przenikają wszędzie, które wdycha się, nie wiedząc o tym, w słowach, w miłości, w przyjaźni.
|
|
 |
Słowa [...] uwielbiają, jak je wyciągnąć z szafy i oprowadzać po pokoju.
|
|
 |
Prawdziwa odmienność, zrobiona z najdelikatniejszych zbliżeń, z cudownych dostrojeń się do świata, nie może spełniać się jednostronnie: wyciągniętej ręce musi odpowiadać jakaś inna, z zewnątrz, skądinąd.
|
|
 |
Tam w głębi tkwi śmierć, chyba że pospieszymy się, przybiegniemy przed nią i zrozumiemy, że już wszystko jedno.
|
|
|
|