 |
|
Między jednym buchem, a drugim zrozumiałam, że już nie ma o co walczyć./esperer
|
|
 |
|
Nie żartujesz już jak kiedyś, właściwie nawet Twój uśmiech jest teraz inny, jakby w ogóle nie należał do Ciebie. Nie widzę już Twoich dawnych gestów, odruchów, zwyczajów. Twoje oczy nabrały bledszego koloru, a brwi nie unoszą się już w charakterystyczny łuk przy zadawaniu przez Ciebie pytań. Nie dostrzegam już grama Ciebie w Tobie samym. Przeminąłeś. / bezimienni
|
|
 |
|
W wakacje znów będę wstawać o 10. Szwendać się po domu do 11. Ogarnąć się o 12. Zjeść "śniadanio-obiad" o 13. Wyjść na dwór. Poopalać się. Pomóc w czymś rodzicom. Później szybka kąpiel o 19 i wypad o 21 z ziomkami. I szwędanie się do północy, by powrócić do domu i od nowa zacząć następny dzień.
|
|
 |
|
Chciałabym stąd odejść uciec choćby na parę miesięcy by przemyśleć to wszystko móc świadomie zatęsknić za tym wszystkim i wrócić z nowymi perspektywami i zapałem by móc to wszystko znieść a z drugiej strony nocami nie mogę wytrzymać bez jakiejkolwiek czułości z twojej strony, żadnego ciepłego słowa kiedyś zapytałeś mnie czy myślę o śmierci? owszem były takie dni ale tylko wtedy gdy było źle a gdy rozstaliśmy się wszystko się nasiliło i miałam ochotę zejść z tego świata nieważne w jaki sposób ale żeby był skuteczny i prowadził do nieba, ale przecież bóg nie pogratulował by mi bo to nie jest akt odwagi tylko zwyczajne tchórzostwo. Wypalam się tym wszystkim nie mam sił by znów przechodzić piekło podobne do tego co było między nami chcę odrobinę szczęścia i miłośći takiej prawdziwej, z prawdziwego zdarzenia, cierpienie mnie nie kręci i również nie chcę być zabawką w twoich rękach nie obwiniam cię za to że tak postąpiłeś chciałabym tylko się dowiedzieć czy te pocałunki były szczere?[M]
|
|
 |
nie mam czasu się z kimś zadawać i udawać że mi nastrój poprawia.
|
|
 |
jeżeli zwykłe cześć może przerodzić się w rozmowę, rozmowa w dotyk, dotyk w pocałunek, pocałunek w seks, to czy mogę powiedzieć Ci cześć? :D
|
|
 |
nie pale, nie pije, nie klne.. o kurwa, papieros wpadł mi do wódki.
|
|
 |
weź wyjdź i kontynuuj swój monolog za drzwiami.
|
|
 |
trzymamy poziom na imprezach, bo ciężko nam utrzymać pion.
|
|
 |
przecież się nie wywyższam, a wciąż się unoszę.
|
|
 |
zaoferował jej swój świat. powiedziała, że ma własny
|
|
 |
był pokusą która namieszała w moim życiu jak łyżeczka w szklance herbaty.
|
|
|
|