 |
.. I przyszedł wieczór, gdy po raz kolejny,chciałam się pozbierać. Gdy tak silna i stanowcza zapragnęłam wziąć życie w swoje ręce. Jednak, sięgnęłam pamięcią szeroko rozłożonych wspomnień, rezygnując.
|
|
 |
Miał oczy jak wielu, a jego styl niczym nie wyróżniał się od pozostałych. Miał normalne włosy, na których wiecznie panował nieład. Miał kilka pieprzyków, jak każdy człowiek. I uśmiechał się zwyczajnie do ludzi. Jednak gdy pozwolił mi pokochać siebie, wszystko to stało się wyjątkowe.
|
|
 |
na Twój widok? wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech.
|
|
 |
Zrób wrogowi radochę i uśmiechnij się do niego. Niech ten debil ma zagadkę.
|
|
 |
Zawiodłam Cię- i to z tym najbardziej nie mogę sobie poradzić. Miałam być dzielna i silna,a jak zwykle wyszłam na tchórza.
|
|
 |
pozostaje jedynie czekać ,choć to też beznadziejne wyjście.
|
|
 |
‚Wstyd mi, że się poddałem wiesz? Cholernie mi wstyd – głównie przed samym sobą, ale brak mi już sił, na przysparzanie sobie nadziei i życie w wykreowanej przez siebie obłudzie.’
|
|
 |
Nie mogę gryźć się w język na zawsze, kiedy ty udajesz, że
wszystko gra.
|
|
 |
i mieć Cię na ‚dzień dobry’ i na ‚dobranoc’
|
|
 |
nadzieja pomaga iść naprzód,wytrwałość-stać, a odwaga – wracać.
|
|
 |
coraz częściej przekonuję się że nie warto przywiązywać się do miejsc,rzeczy i ludzi. miejsca się zmieniają,rzeczy psują. a ludzie? ludzie odchodzą.
|
|
 |
Ostatnie spojrzenia pamięta się najdłużej..
|
|
|
|