 |
Coś we mnie więdnie kiedy Ciebie nie ma i czuję jakby zatrzymała się ziemia.
|
|
 |
To coś więcej niż chemia, która napędza organizm. Mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić.
|
|
 |
Marnie, wiesz ? Ona naprawdę jest dla mnie kimś wyjątkowym, to znaczy się, była kimś wyjątkowym, bo już Jej nie ma.
|
|
 |
Randka? Wiklina? za dużo/ASs
|
|
 |
2:30 nad ranem, nie wytrzymałam. Chuj, że byłam najebana, wzięłam Agatę za rękę i poszłam palić. Płakałam jak pojebana, mówiłam wszystko. Ona trzymając mnie za rękę płakala razem ze mną. Polala mi jeszcze wódki, a chusteczki wycierała kapiące łzy. Nie wiem ile wypiłam, poza tym, ze za dużo. Wiem tylko, że po tym jak powiedziała, że to jest w chuj dziwne i że nic nie rozumie. Ja pierdole, chyba czas zacząć żyć, a nie sie staczać./ASs
|
|
 |
Ja pierdole, zdycham :oo NIGDY WIĘCEJ NIE TKNĘ ALKOHOLU, NIGDY!/ASs
|
|
 |
Zawsze bałam się tego, że jestem zbyt nieśmiałym człowiekiem, aby móc prosić o więcej. O więcej obecności, uśmiechu, słów. Zawsze bałam się też tego, że pewnego dnia w moim sercu zadomowi się miłość, która mnie opuści. Ot tak
|
|
 |
moje serce
tak bardzo miotane
jest pragnieniami...
Ciebie....
|
|
 |
chciałbym żyć normalnie
jak człowiek...
chciałbym uwolnić się od tego
co mnie otacza w mej głowie...
pragnę Cię
ale Cię nigdy nie dostanę...
nie wiem sam
kiedy się z tego wydostanę...
|
|
 |
Kiedyś myślałam,
że umiem czytać z Twych oczu, gestów,
z Naszych wzajemnych dotyków,
z pożądania, jakie w Tobie wywołuję…
Czytać między wierszami Twych niewielu słów
kiedy jeszcze „uczyłeś się” do mnie mówić,
nie tyko pisać…
A potem pokazałeś mi
jak wielką jestem analfabetką
|
|
 |
Chciałem zbudować
dom
dla Naszych serc...
Pełen cichych miejsc
gdzie Nasze dusze
stykałyby się ze sobą...
Ogrzewany Naszą
namiętnością
Naszym wzajemnym
pożądaniem...
Z grubych murów
mojej Miłości
chroniącej Cię
przed codziennością
przed wszystkim
czego się lękałaś...
|
|
 |
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy — swoje
Smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
|
|
|
|