 |
nie musiał nic mówić – spojrzał tylko na mnie swoimi oczami, a one powiedziały mi wszystko to co czuł, raniąc bardziej niż najokrutniejsze słowa.
|
|
 |
lubię na ciebie patrzeć. wtedy wyobrażam sobie, że cały jesteś mój.
|
|
 |
złapałeś mnie za rękę i powiedziałeś, że cholernie za mną tęsknisz. tak. to był bardzo piękny sen.
|
|
 |
jestem pewna, że zatęsknisz. może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. może będziesz wtedy stał w kolejce po papierosy a może będziesz słuchał dobrego rapu. albo będziesz z nią, poczujesz zapach jej włosów i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. ale zatęsknisz. przeleci ci przed oczyma wszystko. każdy mój uśmiech, każda łza. każda chwila spędzona razem. zatęsknisz.
|
|
 |
od dnia szóstego stąpamy po tej podłej ziemi, mamy ręce - zabijamy, mamy usta - kłamiemy.
|
|
 |
chciała wierzyć, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
nie mam pojęcia, kto wymyślił miłość, ale jestem pewna, że ta osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę psychiczną albo miała dostęp do mocnych narkotyków.
|
|
 |
zdaje mi się, że ten tragiczny, smutny, zaganiany świat, zatrzymuję się czasem by spełnić czyjeś marzenie.
|
|
 |
bo nigdy nie wiadomo, co myśli ta druga osoba..
|
|
 |
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą ci, że nie możesz. a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć -no to patrz.
|
|
 |
duma? moje obojętne przechodzenie obok niego, udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu, nie odezwanie się, gdy mówił. robienie tego wszystkiego, czego potem żałuję, i co zaprzecza temu, że jestem w nim absolutnie zakochana.
|
|
 |
bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
|