 |
Chodź ucieknijmy stąd,
nie chcę już oddychać tym zatrutym powietrzem.
|
|
 |
Zobaczysz, że może najdzie cię nagle inna myśl, bo wiem jak to z tobą jest, powoli smutniejesz, wszystkiego masz dosyć, wydaje ci się, że wszystko jest stratą czasu, że można odmienić świat, założyć na przykład podziemną organizację, zostać mistrzem świata w szachach albo wspinać się w Himalajach, ja wiem, ale posłuchaj, to tylko wrażenie, a wrażenia zmieniają się tak szybko jak chmury, liście, pory roku, słońce, gwiazdy.
— Amos Oz
|
|
 |
Wyjechała z miasta, a ja zacząłem tęsknić. Z tygodnia na tydzień coraz bardziej. Po kilku miesiącach zrozumiałem, że nie potrafię o niej zapomnieć, co więcej - pamiętałem ją coraz bardziej, wspominałem, przypominałem sobie, marzyłem, uczyłem się jej na nowo jak wiersza, którego kilka wersów zdążyło już ulecieć. Broniłem się przed tą myślą, odrzucałem ją, ale ciągle wracała: „Kocham Marysię Jezus, ja ją naprawdę kocham i jak idiota pozwoliłem jej odejść”. Nie mogłem tylko pojąć jednego: dlaczego poczułem to dopiero teraz, jakby ta miłość była bombą z opóźnionym zapłonem. — Piotr Adamczyk
|
|
 |
Bo życie, gdybyś do tej pory tego nie zauważył, ogólnie rzecz biorąc nie ma sensu. Chyba, że postaramy się mu nadać jakiś sens i będziemy się bić każdego dnia o to, aby Bóg pozwolił nam ten cel osiągnąć.
|
|
 |
Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok.
— Coco Chanel
|
|
 |
Myślę o moich mniej więcej rówieśnikach. Każdy niesie swoje. Coś. Samotność. Obojętność. Wewnętrzną śmierć. Poczucie niezrealizowania. Pieniądze, to znaczy ich brak. Obowiązki. Dzieci. Brak dzieci. Spieprzone małżeństwa albo ciągły brak stabilizacji. I zawsze tęsknota, za czymś. Za czym? Zawsze za czymś innym. Życie jest gdzie indziej. Zawsze.
|
|
 |
Lubię czytać i pić kawę sama. Lubię jeździć sama autobusem i wracać sama do domu. Mogę wtedy wszystko przemyśleć i puścić wodze fantazji. Lubię jeść i słuchać muzyki sama. Ale w momencie gdy widzę matkę ze swoim dzieckiem, dziewczynę ze swoim ukochanym albo dwie śmiejące się przyjaciółki zdaję sobie sprawę, że choć lubię być sama, nie mam ochoty być samotna. Niebo jest piękne, ale ludzie są smutni. Potrzebuję kogoś kto nie ucieknie ode mnie jak inni.
|
|
 |
Tylko on jest w stanie wywołać u mnie uśmiech od ucha do ucha jedną wiadomością, tylko on umie sprawić, że najgorszy dzień staje się najlepszy. Tylko jego usta mogą całować moje, tylko Jego oczy mogą wpatrywać się w moje, tylko jego dłonie mogą delikatnie obejmować mnie w pasie. Tylko z nim mogę planować wspólną przyszłość. Nie chce innego, nie chce pieprzonego ideału. Chce tylko Jego - denerwującego, z humorkami, ze wszystkimi wadami. Skradł mi serce jak jakiś złodziej i wygląda na to, że nie ma zamiaru mi go oddać.
|
|
 |
Nawet jeśli przez tą odległość i codzienne obowiązki spotykamy się tylko w weekendy to nie przeszkadza mi to, lubię kiedy po całym tygodniu przytulam się do ciebie i czuję jak tęsknota momentalnie znika. Traktuję nasze spotkania jak coś wyjątkowego i wartego czekania, a nie jak jakąś codzienność. Tego nie poczują nigdy pary, które mają siebie na co dzień.
|
|
 |
a za nią stanę zawsze. będę ją bronić własnymi rękoma, bez względu na to jak ogromny wpierdol mogę za to zgarnąć. twierdzisz, że to głupota? to mało wiesz o prawdziwej przyjaźni.
|
|
 |
[cz30] 4 LATA WCZEŚNIEJ.
-Wsiadasz? Podwiozę Cię. - zawołała tym swoim piskliwym głosem. Kiedyś za nim przepadałem. Teraz chcę się od niego uwolnić. Powiem jej to dzisiaj. Nie mogę dłużej czekać. Czekanie jest mega wkurwiające, zwłaszcza jak chcesz coś zakończyć. Było nam dobrze calutki rok. Od jakichś 5 miesięcy się psuje. Myślę, że ona też to zauważyła. Nie powinno być trudno.
-No ok. Ale Iza- prosto do mojego domu. Nie mam ochoty na nic.
-Jakiś taki marudny jesteś ostatnio Robert.
Ja marudny! O proszę. Królewna cnót się znalazła. Ta co nigdy nie marudziła a to pizza za ostra, a to spodnie nie w tym odcieniu jej kupiłem ITP, ITD.
Jechaliśmy słuchając radia. Nie mogę! Muszę powiedzieć to teraz!Nie wytrzymam dłużej.
-Słuchaj musimy to zakończyć . Nie układa się nam ostatnio.
-Ok.
-Ok.?!
OK.?!Pieprzone OK.? Po takim czasie? Zero pytań dlaczego?, Może damy radę to naprawic? Zasrane OK.! -Zdradziłam cię. Niecałe pół roku temu z Karolem.
-Co kurwa?!
|
|
 |
[cz29] -Wszystko przed nami Sara. Poradzimy sobie ze wszystkim. -uśmiechnął się po czym spokojnie zbliżał się do mnie badając moją reakcję na jego bliskość. Nie odsunęłam się. Pragnęłam się do niego przytulić, wypłakać, pocałować. Zamknął mnie w swoim uścisku ,a mój świat nagle się uspokoił cdn..
|
|
|
|