 |
Kawa stygnie. Uczucia gasną. Piwo traci gaz. Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.
|
|
 |
Mam też świadomość, co sam zniszczyłem.Przepraszać nie będę, bo sensu już w tym nie widzę.'
|
|
 |
'Lecę bez celu, nie wiem po co i nie wiem dokąd a każdy dzień się miesza z nocą.'
|
|
 |
I znowu kurwa siadam i piszę wersy sercem i pragnę ci powiedzieć, że tej nocy pewnie zdechnę. Nic ci nie przysięgnę, mam dosyć już cię błagać. Pewnie masz już kogoś, co? Pewnie nie ma o czym gadać. I dlaczego mi to robisz, powiedź czemu każesz płakać? Złap za nóż, wbij go w serce, pokaż jak się starasz. Mam ochotę wsiąść za kółko i pierdnolnąć w jakieś drzewo, proszę tylko skreśl pytania i nie pytaj mnie dlaczego... Wiem, że wolisz koleżeństwo i nie mogę podarować...
|
|
 |
Gdybym wiedział, że tak trudno będzie puścić Twoją dłoń, nie dotknałbym jej
|
|
 |
Boję się ryzykować w imię lepszego życia, które wcale nie musi na mnie gdzieś czekać
|
|
 |
Lepiej być kochanym przez jedną osobę, która zna twoją duszę, niż przez miliony, które nie znają nawet twojego telefonu.
|
|
 |
Nadzieja to narkotyk. Nadzieja to psychotrop. Nadzieje to środek pobudzający silniejszy niż kofeina, khat, yerba mate, kokaina, efedryna, erytropoetyna, speedball czy amfetamina.
|
|
 |
Zawsze pragnęłam znalezienia kogoś, kto będzie ze mną, bez względu na to, jak trudno jest ze mną być. Zawsze.
|
|
 |
I nachodzi mnie ta chwila, że brakuje mi w łóżku mężczyzny. Żeby móc się do niego przytulić, żeby osłonił mnie przez tym dorosłym życiem, żeby się porozkoszować ciepłem drugiej osoby. Żeby się z nim kochać i wiedzieć, że stoi za tym fascynacja jakaś, jakieś uczucie. Nie układ, że bzykamy się i wychodzi, bo i takie układy są, właśnie.
|
|
 |
Bo nikt bez powodu nie staje się chory. Nikt z depresją się nie rodzi. Zawsze coś musiało się stać.
|
|
 |
Gdy kogoś kochasz, nie przeliczasz tej miłości na uczynki. Nie licytujesz: ja dałam tyle, ty dałeś tyle. Po prostu ofiarujesz, nie myśląc o zapłacie.
|
|
|
|