 |
i co ja się dziwie ? przecież hasłem przewodnim jest ''nie ważne co gadają ważne by gadali'' to gadają z każdej strony , chciałam mam ;) , nie nie ja wcale nie narzekam
|
|
 |
wybaczanie nie jest w moim stylu dopóki nie przyjdzie wybaczać przyjacielowi... jestem głupia wrrrr ! a najlepszy typ w mieście bierze mnie pod włos i doskonale wie jak wpędzić mnie w poczucie winy ,że to niby wszytko moja wina ... dobry jest w tym serio :D
|
|
 |
coraz częściej widzę w ludziach przejawy człowieczeństwa małe ale są, podoba mi się to ;) ..co nie zmienia faktu ,że w dalszym ciągu nie lubię ludzi
|
|
 |
''też bym trzymał stronę tych co mnie ruchają ;] '' dzięki ;d
|
|
 |
o boże co tu się dzieje , jestem nienormalna :D
|
|
 |
mijam o mały włos zwątpienie, więc nie pierdol, że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno
|
|
 |
ponownie witam was w rzeczywistości... tyle
|
|
 |
delikatnie podniósł mnie i posadził na kuchennym stole. jego czekoladowe tęczówki mieniły się wszystkimi kolorami tęczy, śmiały się. zaprezentował ząbki, swój firmowy, flirciarski uśmiech, nie miałam jak ugiąć kolan, przecież siedziałam. pocałował mnie delikatnie, poczułam lekki dotyk na prawym policzku, cudowne głaskanie. motylki zawirowały, serce waliło, jak by miało wyskoczyć. odsunęłam go od siebie, nie spodziewał się tego. spojrzałam, trochę z dystansu. -'kocham Cię'-wyszeptałam-'i będę, już na zawsze.'
|
|
 |
jestem jak drzewo. nie olbrzymie, a takie, które da radę jakoś przesadzić. jest z tym wielki kłopot, ale jednak jest to wykonalne. jutro zaczynam żyć od nowa, obawiam się tego bardziej niż trzy lata temu. wtedy byłam dzieckiem, dziś młodą kobietą. nowa szkoła, nowi znajomi, nowe otoczenie. przyjaciele Ci sami. On ten sam. kłopoty? prawdopodobnie takie jak w gimnazjum. tłum zawistnych dziewcząt próbujących zrobić mi krzywdę, za to, że zbieram najlepsze kąski. tyle, że dziś mam na to wszystko wyjebane, bo ambicje kierują mnie ku gwiazdom, a przyszłość planuję z jednym mężczyzną, nie potrzebni mi inni.
|
|
 |
załóż słuchawki i wyluzuj, nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało.
|
|
|
|