 |
Boję się tego momentu, gdy zacznie mi zależeć. Gdy jedno słowo, jeden gest i jedna chwila będzie mogła mnie zniszczyć.
|
|
 |
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią! Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią.
|
|
 |
Nigdy nie obiecuj, jeżeli wiesz , że nie dotrzymasz słowa. Nigdy nie mów kocham , jeśli wiesz ,że czym prędzej i tak odejdziesz
|
|
 |
Prawdą jest fakt, że gdy On był obok, było mi łatwiej. Niestety te czasy minęły. Rozdzieliliśmy się na jednym z wielu życiowych skrzyżowań. Ja skręciłam w prawo, natomiast on pojechał prosto. Przez co dalej kontynuował swoje życie i walkę o najskrytsze marzenia. Ja utknęłam na tym samym poziomie. Nie zrobiłam ani jednego kroku w przód. Nie zmieniłam nic. A nie, przepraszam. Zmieniłam się ja sama, chociaż nie chciałam takiej zmiany. Nie chciałam by narodziła się we mnie taka chamska egoistka. A może egoistka to złe określenie? Przecież, gdy tylko ktoś mnie o coś poprosi, pomogę. Może bardziej pasuje chamska, pyskata nastolatka? Powiedzmy, że tak. Skoro ja nie chciałam tej zmiany. Nie chciałam by moje życie przewróciło się o 360 stopni to, co się stało? Najłatwiejsze pytanie, ale odpowiedzi tak trudno udzielić. Przełykam ślinę. Ściszam ton. 'Wiesz, co się stało? Pękło mi serce.'
|
|
 |
Dziewczyno. Wiem, że zaboli, prawda boli, uświadomienie sobie jej jest koszmarne, ale tak trzeba. Nie ma, że jest nieśmiały, że zajęty, że po prostu nigdy nie pisze pierwszy, bo nie lubi. NIE MA. Jak komuś zależy to zawsze się stara, choćby w minimalnym stopniu. Jak mu zależy to zrobi wszystko żebyś o nim nie zapomniała. Przyjmij to do wiadomości i przestań czekać jeśli on nie czeka na Ciebie. Kurewsko bolesne, nie? Ale tak właśnie trzeba. Nie możesz stać w miejscu, musisz iść do przodu, otrzeć łzy, podnieść głowę i choćbyś miała potykać się na każdym kroku : IDŹ. Pokaż, że jesteś więcej warta niż wszystkie dziewczyny,które on mógł kiedykolwiek poznać, pokaż szacunek do samej siebie. Sięgaj po marzenia, a nie po kolejną chusteczkę
|
|
 |
Zawieszony jestem kochanie. Zawieszony pomiędzy dniem a nocą, jawą a snem, sercem, a rozumem, cierpieniem, a radością. Nie wiem kim jestem kochanie. Nie wiem kim byłem wczoraj i boję się kim stanę się jutro. Zamykam oczy i widzę Ciebie. Obraz Twej twarzy chodzi za mną niczym cień. Podnoszę z ziemii kawałek szkła i zauważam, że jestem taki jak on, zniszczony, wycięty z całości i zraniony. Przepraszam kochanie. Przepraszam choć wiem jak mało to znaczy. Powinienem teraz wtulać się w Twoje włosy, a nie w butelkę wódki, powinienem palić tosty przed śniadaniem, a nie niezliczone paczki papierosów. Tak mi źle kochanie. Tak źle bez Twego szeptu i oddechu na karku. Tak ciężko mi uwierzyć, że Cię straciłem, a nadzieja wije się za mną i znika, tak jak chęć do życia, którą straciłem dzisiejszej nocy./mr.lonely
|
|
 |
Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych. / napisana
|
|
 |
Miłość rządzi się swoimi prawami.To nie ja byłam odpowiedzialna za pokochanie niewłaściwej osoby. Owszem mogłam wszystko jeszcze raz sobie przemyśleć,przekalkulować,zrobić bilans zysków i strat. Lub po prostu nie zamykać uszu na to co mówią o nim inni.Mogę sobie zarzucić jedynie tę nieostrożność.Nie moja wina,że stopniowo się w nim zakochiwałam mimo podszeptów rozumu,żebym uważała. Chyba to wszystko zaczęło się od jego głosu,który był ukojeniem w ciężkich dniach. Później zatapiałam się w odcieniu jego oczu.Coraz głębiej i głębiej zapadałam w stan zakochania. A później? Później to już nie było odwrotu. Stałam się jedną z tych dziewczyn,które zabiłyby w imię miłości.Pomijając jeden istotny fakt,że ta miłość nie była warta takiego czynu i poświęcenia. Jesteśmy prawdziwymi mistrzami w wielu dziedzinach. Konstruujemy,zdobywamy,a nawet podbijamy świat. A w obliczu miłości stajemy się tak bezradni,że tą bezradność mamy wypisaną na twarzach/hoyden
|
|
 |
Już nikt za twoje kłamstwa nie będzie ci klaskał , czujesz? tak smakuje porażka ..
|
|
 |
Z perspektywy czasu widzę jak wiele straciłam. Odpuściłam sobie swoje życie, zrezygnowałam z marzeń. Pozwalałam sobie tylko na cierpienie i łzy. To jest straszne, bo zabrakło w moim życiu tylko jednej osoby, a w tej samej sekundzie, w której on odszedł, cały świat został gdzieś w tyle. Wszystko przestało się liczyć, nawet ja sama. Stałam się ruiną. Teraz jednak zaczynam nowy etap. Otaczają mnie nowi ludzie i wiem, że to najlepszy moment aby wykreować inną siebie. Muszę zerwać z tym, co było i otworzyć się na przyszłość. Dopiero gdy nowi ludzie z roku opowiadali o swoim życiu czy swoich wakacjach zrozumiałam, że w sumie to na własne życzenie straciłam tak wiele. Nie mogę dalej marnować swojego życia. Muszę walczyć o siebie, bo to ja jestem najważniejsza. Tylko ja. / napisana
|
|
 |
"może też znasz to uczucie, kiedy za dobre intencje i za pomoc dostajesz kopa w dupe"
|
|
 |
fałszywa przyjaźń, znasz to uczucie?
|
|
|
|