głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika riskante

Tak bardzo się o niego martwię. Nadal każdego dnia niemalże umieram ze strachu  że może coś mu się stać. I wiem  że teraz już nie powinnam  bo każde z nas ma swoje osobne życie i żyje tylko dla siebie  nie mając możliwości dbania o tą drugą osobę.   napisana

napisana dodano: 25 kwietnia 2013

Tak bardzo się o niego martwię. Nadal każdego dnia niemalże umieram ze strachu, że może coś mu się stać. I wiem, że teraz już nie powinnam, bo każde z nas ma swoje osobne życie i żyje tylko dla siebie, nie mając możliwości dbania o tą drugą osobę. / napisana

Jeżeli zdecydowałeś się odejść tak na dobre  to proszę Cię nie śnij mi się już  oszczędź bólu.    napisana

napisana dodano: 24 kwietnia 2013

Jeżeli zdecydowałeś się odejść tak na dobre, to proszę Cię nie śnij mi się już, oszczędź bólu. / napisana

Doszło do momentu  w którym oboje byliśmy zmuszeni dokonać zwrotu naszych serc. Oddałem Ci Twoje. Było całkiem zadbane  przecież troszczyłem się o nie niemiłosiernie  nawet odniosłem wrażenie  że nabrało kształtów  a jego kolor był zdecydowanie bardziej wyrazisty. Podałem Ci je pięknie zapakowane z żalem w oczach i duszy. Przyszła kolej na moje serce. Rzuciłaś mi je pod nogi. Pochyliłem głowę w dół i dostrzegłem wiele ran i zadrapań spowodowanych zaniedbaniem owego narządu. Skierowałem wzrok na Ciebie  a Twój wyraz twarzy wydawał się obojętny  tak  jakby nie obchodziło Cię to co dzieje się w danym momencie. Delikatnie podniosłem swoje serce i przytuliłem je do piersi  a w myślach wypowiedziałem kilka słów  których będę strzegł jak oka w głowie do końca swoich dni: 'Wiesz serce  już nigdy nikomu Cię nie oddam'.  mr.lonely

mr.lonely dodano: 24 kwietnia 2013

Doszło do momentu, w którym oboje byliśmy zmuszeni dokonać zwrotu naszych serc. Oddałem Ci Twoje. Było całkiem zadbane, przecież troszczyłem się o nie niemiłosiernie, nawet odniosłem wrażenie, że nabrało kształtów, a jego kolor był zdecydowanie bardziej wyrazisty. Podałem Ci je pięknie zapakowane z żalem w oczach i duszy. Przyszła kolej na moje serce. Rzuciłaś mi je pod nogi. Pochyliłem głowę w dół i dostrzegłem wiele ran i zadrapań spowodowanych zaniedbaniem owego narządu. Skierowałem wzrok na Ciebie, a Twój wyraz twarzy wydawał się obojętny, tak, jakby nie obchodziło Cię to co dzieje się w danym momencie. Delikatnie podniosłem swoje serce i przytuliłem je do piersi, a w myślach wypowiedziałem kilka słów, których będę strzegł jak oka w głowie do końca swoich dni: 'Wiesz serce, już nigdy nikomu Cię nie oddam'. /mr.lonely

Zostawiłam swoje serce przy nim.Tyle czasu jestem jego tylko teoretyczną posiadaczką bo on je użytkuje. Nie wiem w sumie po co mu dwa serca. Może chce mieć zapasowe gdy jego zacznie szwankować a może jest po prostu kleptomanem i lubi gromadzić ukradzione rzeczy jak jakieś trofea. Nawet nie wiem kiedy ono wyślizgnęło się z moich rąk i zaczęło przynależeć do niego. Ale doskonali złodzieje nie robią wokół siebie niepotrzebnego szumu i działają po cichu lecz skutecznie. Czuję jak wieczorami wbija w nie szpile. Przerzuca je z dłoni do dłoni i napawa się widokiem jego krzywdy. Odbić je z jego rąk graniczy z cudem.Bardzo boli świadomość że nawet gdyby mi go nie ukradł bez wahania bym mu oddała to serce. Gdyby tylko tak pięknie się do mnie uśmiechnął jak zawsze oddałabym mu wtedy bez wątpienia nawet własne życie.Wiec w ostatecznym rozrachunku jednak kiepski z niego złodziej gdyż co to za filozofia sobie je przywłaszczyć skoro sama mu na to pozwoliłam hoyden

hoyden dodano: 24 kwietnia 2013

Zostawiłam swoje serce przy nim.Tyle czasu jestem jego tylko teoretyczną posiadaczką bo on je użytkuje. Nie wiem w sumie po co mu dwa serca. Może chce mieć zapasowe gdy jego zacznie szwankować a może jest po prostu kleptomanem i lubi gromadzić ukradzione rzeczy jak jakieś trofea. Nawet nie wiem kiedy ono wyślizgnęło się z moich rąk i zaczęło przynależeć do niego. Ale doskonali złodzieje nie robią wokół siebie niepotrzebnego szumu i działają po cichu lecz skutecznie. Czuję jak wieczorami wbija w nie szpile. Przerzuca je z dłoni do dłoni i napawa się widokiem jego krzywdy. Odbić je z jego rąk graniczy z cudem.Bardzo boli świadomość,że nawet gdyby mi go nie ukradł bez wahania bym mu oddała to serce. Gdyby tylko tak pięknie się do mnie uśmiechnął jak zawsze oddałabym mu wtedy bez wątpienia nawet własne życie.Wiec w ostatecznym rozrachunku jednak kiepski z niego złodziej gdyż co to za filozofia sobie je przywłaszczyć skoro sama mu na to pozwoliłam/hoyden

Jeszcze tyle mogliśmy przeżyć razem  ale nagle coś Ci się odwidziało.    napisana

napisana dodano: 24 kwietnia 2013

Jeszcze tyle mogliśmy przeżyć razem, ale nagle coś Ci się odwidziało. / napisana

Ciągle słyszę Twoje kroki w moim pokoju  chociaż dawno już tu nie byłeś. Ciągle słyszę Twój głos  a przecież dawno nic do mnie nie mówiłeś. Ciągle czuję Twój dotyk  nawet pomimo tego  że dawno nie dotykałeś mojej skóry. Ciągle Cię kocham  chociaż już dawno nie powinnam. Ciągle też jeszcze mam paranoje i to zapewne przez tą miłość.   napisana

napisana dodano: 24 kwietnia 2013

Ciągle słyszę Twoje kroki w moim pokoju, chociaż dawno już tu nie byłeś. Ciągle słyszę Twój głos, a przecież dawno nic do mnie nie mówiłeś. Ciągle czuję Twój dotyk, nawet pomimo tego, że dawno nie dotykałeś mojej skóry. Ciągle Cię kocham, chociaż już dawno nie powinnam. Ciągle też jeszcze mam paranoje i to zapewne przez tą miłość. / napisana

Jestem tym wszystkim zmęczona  znudzona  zirytowana. Wszystko mnie wkurza i wszystkich ja wkurzam. Nie mam ochoty na rozmowy z kimkolwiek. Jestem w totalnym dołku. Nigdy nie było tak źle  nigdy. I pomyśleć by  że to wszystko przez jednego człowieka.    napisana

napisana dodano: 24 kwietnia 2013

Jestem tym wszystkim zmęczona, znudzona, zirytowana. Wszystko mnie wkurza i wszystkich ja wkurzam. Nie mam ochoty na rozmowy z kimkolwiek. Jestem w totalnym dołku. Nigdy nie było tak źle, nigdy. I pomyśleć by, że to wszystko przez jednego człowieka. / napisana

Codziennie rano spoglądasz w lustro nie mając pojęcia  że oczy  które w nim widzisz są powodem każdego mojego uśmiechu  że są powodem dla którego żyję. mr.lonely

mr.lonely dodano: 23 kwietnia 2013

Codziennie rano spoglądasz w lustro nie mając pojęcia, że oczy, które w nim widzisz są powodem każdego mojego uśmiechu, że są powodem dla którego żyję./mr.lonely

Nie jest już mój   i do tego to chyba najtrudniej jest mi się przyzwyczaić.    napisana

napisana dodano: 23 kwietnia 2013

Nie jest już mój - i do tego to chyba najtrudniej jest mi się przyzwyczaić. / napisana

2. w Tobie najwspanialsze  bo tak często możesz zaskakiwać mnie zmianami tępa rytmu  zmianami wokalu tak pięknego  że niezastąpionego. Możesz zaskakiwać mnie różnorodnością użytych instrumentów  których słuchanie jest laniem miodu na uszy. Czasem nawet potrafisz zmienić barwę głosu  a czasem cała ulegasz zmianie. Raz patetyczna  raz rozrywkowa  pełna gniewu i nienawiści  a raz pełna emocji trudnych do opisania. Zawsze inna  zawsze piękna  zawsze nad wyraz idealna  zawsze moja. Najwspanialsza kompozycja  która stąpa po ziemi. Jedyna  która potrafi zaskoczyć każdego dnia w zupełnie inny sposób. Kompozycja  o której może marzyć każdy człowiek na ziemi  a którą mam tylko ja. Moja najwspanialsza kołdra  tak miła w dotyku  zawsze gotowa na moje przytulenie  zawsze ciepła i gotowa na otarcie łez  zawsze gotowa  by być przy mnie. Cała Ty kochanie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 23 kwietnia 2013

2. w Tobie najwspanialsze, bo tak często możesz zaskakiwać mnie zmianami tępa rytmu, zmianami wokalu tak pięknego, że niezastąpionego. Możesz zaskakiwać mnie różnorodnością użytych instrumentów, których słuchanie jest laniem miodu na uszy. Czasem nawet potrafisz zmienić barwę głosu, a czasem cała ulegasz zmianie. Raz patetyczna, raz rozrywkowa, pełna gniewu i nienawiści, a raz pełna emocji trudnych do opisania. Zawsze inna, zawsze piękna, zawsze nad wyraz idealna, zawsze moja. Najwspanialsza kompozycja, która stąpa po ziemi. Jedyna, która potrafi zaskoczyć każdego dnia w zupełnie inny sposób. Kompozycja, o której może marzyć każdy człowiek na ziemi, a którą mam tylko ja. Moja najwspanialsza kołdra, tak miła w dotyku, zawsze gotowa na moje przytulenie, zawsze ciepła i gotowa na otarcie łez, zawsze gotowa, by być przy mnie. Cała Ty kochanie./mr.lonely

1.Kompozycja w jaką się składasz jest wspaniała. Tak idealnie dopasowana i idealnie skomponowana. Bicie Twojego serca wyznacza rytm bicia mojego   Twój uśmiech przyspiesza oddech  a Twoje struny głosowe są instrumentami  których słuchanie jest największą przyjemnością. Twój głos jest wokalem  a ja czasem jestem kompozytorem  od którego często zależy szybkość bicia serca  jakoś dźwięku i i ilość ich wydawania. Jestem dyrygentem  który decyduje o czasie wkroczenia poszczególnych instrumentów  tak by było idealnie. Nie ważne czy to Twój śmiech  czy dźwięk ekstazy  ja bez względu na wszystko uwielbiam Cię słuchać  tak kocham w ciszy przyłożyć głowę do Twojej klatki piersiowej i nasłuchiwać głosu Twojego serca  słyszeć Twój oddech  a śmiech? Twój śmiech to nieziemskie przeżycie. Kocham słuchać Twojego mruczenia wywoływanego moim mizianiem Cię po plecach. Nigdy nie znudzi mi się kompozycja jaką jesteś  bo należysz do tej grupy układu dźwięków  której nie da nauczyć się na pamięć i to jest

mr.lonely dodano: 23 kwietnia 2013

1.Kompozycja w jaką się składasz jest wspaniała. Tak idealnie dopasowana i idealnie skomponowana. Bicie Twojego serca wyznacza rytm bicia mojego, Twój uśmiech przyspiesza oddech, a Twoje struny głosowe są instrumentami, których słuchanie jest największą przyjemnością. Twój głos jest wokalem, a ja czasem jestem kompozytorem, od którego często zależy szybkość bicia serca, jakoś dźwięku i i ilość ich wydawania. Jestem dyrygentem, który decyduje o czasie wkroczenia poszczególnych instrumentów, tak by było idealnie. Nie ważne czy to Twój śmiech, czy dźwięk ekstazy, ja bez względu na wszystko uwielbiam Cię słuchać, tak kocham w ciszy przyłożyć głowę do Twojej klatki piersiowej i nasłuchiwać głosu Twojego serca, słyszeć Twój oddech, a śmiech? Twój śmiech to nieziemskie przeżycie. Kocham słuchać Twojego mruczenia wywoływanego moim mizianiem Cię po plecach. Nigdy nie znudzi mi się kompozycja jaką jesteś, bo należysz do tej grupy układu dźwięków, której nie da nauczyć się na pamięć i to jest

Masz w sobie coś  co z twardziela robi mięczaka. W Twoich oczach jest jakiś niesamowity związek  który powoduje dreszcze  kiedy patrzę się w nie bez ustanku. Sprawiasz  że pochmurny i deszczowy dzień zamienia się w słoneczny i upalny. Kiedy dotykasz mojej dłoni  czuję jak mój organizm szaleje z powodu szybko toczącej się krwi w żyłach. Powodujesz arytmię serca swoim temperamentem. Jesteś jak najlepsza płyta ulubionego zespołu  której mógłbym słuchać w nieskończoność. Jesteś jak kołdra  która ogrzewa w zimowe wieczory  jesteś jak połówka malinówki  tak rozgrzewająca i smaczna. Jak woda w upalny dzień  która koi rozgrzane ciało. Twój szept wzbudza więcej emocji niż nie jeden utwór z ulubionej płyty. Jesteś tak idealna i tak roztrzepana zarazem. Jesteś kimś  kto wkroczył w moje życie w momencie  kiedy czułem  że już nic się nie zmieni. Jak doprowadziłaś do tej zmiany? Jak sprawiłaś  że odzyskałem chęć życia? Jak udało Ci się takiego gnojka nauczyć odpowiedzialności Aniele?. mr.lonely

mr.lonely dodano: 23 kwietnia 2013

Masz w sobie coś, co z twardziela robi mięczaka. W Twoich oczach jest jakiś niesamowity związek, który powoduje dreszcze, kiedy patrzę się w nie bez ustanku. Sprawiasz, że pochmurny i deszczowy dzień zamienia się w słoneczny i upalny. Kiedy dotykasz mojej dłoni, czuję jak mój organizm szaleje z powodu szybko toczącej się krwi w żyłach. Powodujesz arytmię serca swoim temperamentem. Jesteś jak najlepsza płyta ulubionego zespołu, której mógłbym słuchać w nieskończoność. Jesteś jak kołdra, która ogrzewa w zimowe wieczory, jesteś jak połówka malinówki, tak rozgrzewająca i smaczna. Jak woda w upalny dzień, która koi rozgrzane ciało. Twój szept wzbudza więcej emocji niż nie jeden utwór z ulubionej płyty. Jesteś tak idealna i tak roztrzepana zarazem. Jesteś kimś, kto wkroczył w moje życie w momencie, kiedy czułem, że już nic się nie zmieni. Jak doprowadziłaś do tej zmiany? Jak sprawiłaś, że odzyskałem chęć życia? Jak udało Ci się takiego gnojka nauczyć odpowiedzialności Aniele?./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć