głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika riskante

Ja tylko chciałabym mieć kogoś kto tak ładnie zdrabniałby moje imię  sprawiając tym samym  że wreszcie polubiłabym je. Kogoś kto uśmiechem malowałby słońce na moim niebie. Kogoś kto dotykiem przywracałby do życia każdą cząstkę mnie. Kogoś kto pokochałby mnie całą taką jaką jestem   z każdą wadą  niedoskonałością i nawykiem. Kogoś kto chciałby iść ze mną przez świat   tak do końca życia ramię w ramię.    napisana

napisana dodano: 22 kwietnia 2013

Ja tylko chciałabym mieć kogoś kto tak ładnie zdrabniałby moje imię, sprawiając tym samym, że wreszcie polubiłabym je. Kogoś kto uśmiechem malowałby słońce na moim niebie. Kogoś kto dotykiem przywracałby do życia każdą cząstkę mnie. Kogoś kto pokochałby mnie całą taką jaką jestem - z każdą wadą, niedoskonałością i nawykiem. Kogoś kto chciałby iść ze mną przez świat - tak do końca życia ramię w ramię. / napisana

Wyobraziłem sobie Ciebie obok  jak stajesz w moich drzwiach i ze swoim słodkim uśmiechem powodujesz szybsze bicie serca w moim ciele. Siadasz przy mnie i zapewniasz mnie  że uczucia  które do mnie żywisz są całkowicie szczere  płynące prosto z Twojej duszyczki. Ja wtulam się w Twoje ciało i składając pocałunki na Twojej szyi wywołuję uśmiech  który rozbraja nawet największego twardziela. Później zaparzam nam herbatę z cytryną i dwoma łyżeczkami cukru  którą uwielbiasz i rozmawiając do późnej nocy czujemy się jak małe dzieci  które dopiero co poznały się przy robieniu babek w piaskownicy. Następnie zasypiamy w swoich objęciach  a ja znowu czuję się jak niedoświadczony chłopak  który ma w ramionach skarb nad wyraz bezcenny. Dotykam Cię tak delikatnie  jak gdyby nieprzemyślany ruch mógł zburzyć to  co udało mi się zyskać w czasie  kiedy pojawiłaś się w moich drzwiach. Budząc się nad ranem widzę Twój uśmiech  a w serce uderza nadzieja  że jeszcze nie wszystko stracone. mr.lonely

mr.lonely dodano: 22 kwietnia 2013

Wyobraziłem sobie Ciebie obok, jak stajesz w moich drzwiach i ze swoim słodkim uśmiechem powodujesz szybsze bicie serca w moim ciele. Siadasz przy mnie i zapewniasz mnie, że uczucia, które do mnie żywisz są całkowicie szczere, płynące prosto z Twojej duszyczki. Ja wtulam się w Twoje ciało i składając pocałunki na Twojej szyi wywołuję uśmiech, który rozbraja nawet największego twardziela. Później zaparzam nam herbatę z cytryną i dwoma łyżeczkami cukru, którą uwielbiasz i rozmawiając do późnej nocy czujemy się jak małe dzieci, które dopiero co poznały się przy robieniu babek w piaskownicy. Następnie zasypiamy w swoich objęciach, a ja znowu czuję się jak niedoświadczony chłopak, który ma w ramionach skarb nad wyraz bezcenny. Dotykam Cię tak delikatnie, jak gdyby nieprzemyślany ruch mógł zburzyć to, co udało mi się zyskać w czasie, kiedy pojawiłaś się w moich drzwiach. Budząc się nad ranem widzę Twój uśmiech, a w serce uderza nadzieja, że jeszcze nie wszystko stracone./mr.lonely

1.Marzę o chwili gdy przytulę się do mężczyzny swojego życia i w jego ramionach będę chciała pozostać do końca swojego życia.Gdy zrobię dla nas dwie kawy. Dla niego mocną i czarną a dla mnie waniliowe cappuccino.I usiądziemy sobie letnim rankiem na tarasie.Wymienimy kilka uprzejmych pytań typu  Jak Ci się spało?  czy   Na którą masz do pracy  ? i następnie pogrążymy się w absolutnej ciszy. A ona nie będzie dla nas krępująca bo tak doskonale będziemy się czuć w swoim towarzystwie. Widzę gdzieś oczyma wyobraźni dwójkę wspaniałych dzieci. Jedno czyste odzwierciedlenie mnie a drugie jego. Widzę dom do którego zawsze będę chciała wracać. Nie wiem jeszcze czy mężczyzna mojego życia będzie miał brązowe czy jasne włosy. Czy będzie szczupły czy raczej dobrze zbudowany. Wiem jedno że dla mnie będzie idealny. Że obdarzę go prawdziwym i szczerym uczuciem pod warunkiem że będzie mi to w ogóle dane hoyden

hoyden dodano: 22 kwietnia 2013

1.Marzę o chwili gdy przytulę się do mężczyzny swojego życia i w jego ramionach będę chciała pozostać do końca swojego życia.Gdy zrobię dla nas dwie kawy. Dla niego mocną i czarną,a dla mnie waniliowe cappuccino.I usiądziemy sobie letnim rankiem na tarasie.Wymienimy kilka uprzejmych pytań typu "Jak Ci się spało?" czy " Na którą masz do pracy "? i następnie pogrążymy się w absolutnej ciszy. A ona nie będzie dla nas krępująca bo tak doskonale będziemy się czuć w swoim towarzystwie. Widzę gdzieś oczyma wyobraźni dwójkę wspaniałych dzieci. Jedno czyste odzwierciedlenie mnie,a drugie jego. Widzę dom do którego zawsze będę chciała wracać. Nie wiem jeszcze czy mężczyzna mojego życia będzie miał brązowe czy jasne włosy. Czy będzie szczupły,czy raczej dobrze zbudowany. Wiem jedno,że dla mnie będzie idealny. Że obdarzę go prawdziwym i szczerym uczuciem pod warunkiem,że będzie mi to w ogóle dane/hoyden

2.Ale to pytanie muszę skierować do kogoś wyżej postawionego ode mnie. Do narządu żyjącego sobie po mojej lewej stronie i usilnie jak na razie odmawiającego przyjęcia lokatora.Lub do tego Wszechmocnego i Wszechmogącego w niebie kierującego naszymi losami hoyden

hoyden dodano: 22 kwietnia 2013

2.Ale to pytanie muszę skierować do kogoś wyżej postawionego ode mnie. Do narządu żyjącego sobie po mojej lewej stronie i usilnie jak na razie odmawiającego przyjęcia lokatora.Lub do tego Wszechmocnego i Wszechmogącego w niebie kierującego naszymi losami/hoyden

Nie wiem czy mam Ci podziękować za to że nie potrafię już oddać komuś swojego serca czy wykrzyczeć Ci w twarz że zniszczyłeś dawną mnie. Jeszcze pamiętam tę uczuciową dziewczynę jaką byłam. Ochroniłeś mnie od bólu. Muszę przyznać Ci rację z tym  że miłość niekiedy sprawia że cierpimy. Ale nie jestem pewna czy właśnie czegoś takiego dla siebie chciałam? Znieczulenie i obojętność chyba za bardzo do mnie nie pasują. Zagwarantowałeś mi to że nigdy nie będę już miała złamanego serca ale jednocześnie odebrałeś mi szansę na całkowite scalenie go po tym jak rozdarłeś je na pół swoim odejściem. I miotam się tak pomiędzy wdzięcznością do Ciebie i ogromną wściekłością że przez Ciebie miłość omija mnie szerokim łukiem hoydem

hoyden dodano: 22 kwietnia 2013

Nie wiem czy mam Ci podziękować za to,że nie potrafię już oddać komuś swojego serca czy wykrzyczeć Ci w twarz,że zniszczyłeś dawną mnie. Jeszcze pamiętam tę uczuciową dziewczynę jaką byłam. Ochroniłeś mnie od bólu. Muszę przyznać Ci rację z tym ,że miłość niekiedy sprawia,że cierpimy. Ale nie jestem pewna czy właśnie czegoś takiego dla siebie chciałam? Znieczulenie i obojętność chyba za bardzo do mnie nie pasują. Zagwarantowałeś mi to,że nigdy nie będę już miała złamanego serca,ale jednocześnie odebrałeś mi szansę na całkowite scalenie go po tym jak rozdarłeś je na pół swoim odejściem. I miotam się tak pomiędzy wdzięcznością do Ciebie i ogromną wściekłością,że przez Ciebie miłość omija mnie szerokim łukiem/hoydem

Nauczył mnie że kto pierwszy się zakocha to przegra nie tylko ten związek ale też i swoje życie. Pokazywał  że należy postawić najwyższą stawkę na wolność i czerpać z życia same przyjemności wyssać z niego jak najwięcej tylko się da. Mówił że nie warto uzależniać się od drugiej osoby i stawać się marionetką dopasowaną do bicia czyjegoś serca. Dla niego zakochanie wiązało się z niewolą kojarzyło z pętlami  łańcuchami i kajdanami. Codziennie całował mnie z takim zapamiętaniem ale nigdy nie pozwolił sobie na zatracenie się. Wykalkulowany realista. Zawsze oddzielał nasze serca od siebie gdy za nadto się do siebie zbliżyły.Odzedł gdy tylko poczuł że dla mnie i dla niego bycie razem nabiera większego znaczenia i przestało być tylko zabawą.Uczennica dziś przerosła samego mistrza. To właśnie stoi na przeszkodzie. Wszczepił mi wiedzę uniemożliwiającą mi dziś powtórne zakochanie się hoyden

hoyden dodano: 22 kwietnia 2013

Nauczył mnie,że kto pierwszy się zakocha to przegra nie tylko ten związek,ale też i swoje życie. Pokazywał ,że należy postawić najwyższą stawkę na wolność i czerpać z życia same przyjemności,wyssać z niego jak najwięcej tylko się da. Mówił,że nie warto uzależniać się od drugiej osoby i stawać się marionetką dopasowaną do bicia czyjegoś serca. Dla niego zakochanie wiązało się z niewolą,kojarzyło z pętlami, łańcuchami i kajdanami. Codziennie całował mnie z takim zapamiętaniem,ale nigdy nie pozwolił sobie na zatracenie się. Wykalkulowany realista. Zawsze oddzielał nasze serca od siebie gdy za nadto się do siebie zbliżyły.Odzedł gdy tylko poczuł,że dla mnie i dla niego bycie razem nabiera większego znaczenia i przestało być tylko zabawą.Uczennica dziś przerosła samego mistrza. To właśnie stoi na przeszkodzie. Wszczepił mi wiedzę uniemożliwiającą mi dziś powtórne zakochanie się/hoyden

Czuję się taka pusta w środku. Jakby tam w głębi mnie nic nie było. Nie licząc organów. Mam pewność że chociaż one są na właściwym miejscu. Mój płacz zdaje się być bardziej przejawem złości niż oznaką prawdziwego uczucia. Bo nie czuję nic. Absolutnie nic kiedy wykłócam się z Tobą o kolejne bzdury. Chciałabym znów czuć się taka wartościowa i pełna miłości. Zobojętniałam. Tak jak skurwiałe życie obojętnie wiele razy obchodziło się ze mną. Jedynie co czuję to zadziwiającą pewność siebie i świadomość ze kolejny raz mogłabym skończyć wszystko bez mrugnięcia okiem. Powiedz mi Kochanie co jest ze mną nie tak że po prostu nie umiem się zakochać?hoyden

hoyden dodano: 22 kwietnia 2013

Czuję się taka pusta w środku. Jakby tam w głębi mnie nic nie było. Nie licząc organów. Mam pewność,że chociaż one są na właściwym miejscu. Mój płacz zdaje się być bardziej przejawem złości niż oznaką prawdziwego uczucia. Bo nie czuję nic. Absolutnie nic kiedy wykłócam się z Tobą o kolejne bzdury. Chciałabym znów czuć się taka wartościowa i pełna miłości. Zobojętniałam. Tak jak skurwiałe życie obojętnie wiele razy obchodziło się ze mną. Jedynie co czuję to zadziwiającą pewność siebie i świadomość,ze kolejny raz mogłabym skończyć wszystko bez mrugnięcia okiem. Powiedz mi Kochanie co jest ze mną nie tak,że po prostu nie umiem się zakochać?hoyden

Pragnę poznać kolor Twoich oczu  zobaczyć jak odbijają się w świetle słońca. Pragnę zobaczyć Twój uśmiech  który wywołany jest moim dobrym słowem. Pragnę dotknąć Twojej dłoni  by choć przez chwilę móc poczuć emocje  które towarzyszą Ci każdego dnia. Pragnę poczuć zapach Twoich włosów i uśmiechnąć się  kiedy zmrużysz oczy wzbraniając się przed blaskiem z nieba. Pragnę Cię poznać. Chciałbym byś otworzyła przede mną swoje serce i pozwoliła mi choć przez jeden moment być blisko Ciebie. Chciałbym byś mieszkała bliżej i bym mógł być dla Ciebie kimś więcej niż znajomym poznanym na portalu internetowym  bo tylko wtedy mógłbym pokazać Ci prawdziwego siebie  tylko wtedy poznałabyś mnie i wiedziała jakim człowiekiem jestem. Mógłbym zabrać Cię na spacer i opowiedzieć Ci historię mojego życia  nawet jeśli miałabyś wciąż wzruszać ramionami. Mógłbym pokazać Ci miejsca  na których wspomnienie do dziś kręci się łza w oku. Więc daj mi szansę na poznanie tej dziewczyny  która tak intryguje. mr.lonely

mr.lonely dodano: 22 kwietnia 2013

Pragnę poznać kolor Twoich oczu, zobaczyć jak odbijają się w świetle słońca. Pragnę zobaczyć Twój uśmiech, który wywołany jest moim dobrym słowem. Pragnę dotknąć Twojej dłoni, by choć przez chwilę móc poczuć emocje, które towarzyszą Ci każdego dnia. Pragnę poczuć zapach Twoich włosów i uśmiechnąć się, kiedy zmrużysz oczy wzbraniając się przed blaskiem z nieba. Pragnę Cię poznać. Chciałbym byś otworzyła przede mną swoje serce i pozwoliła mi choć przez jeden moment być blisko Ciebie. Chciałbym byś mieszkała bliżej i bym mógł być dla Ciebie kimś więcej niż znajomym poznanym na portalu internetowym, bo tylko wtedy mógłbym pokazać Ci prawdziwego siebie, tylko wtedy poznałabyś mnie i wiedziała jakim człowiekiem jestem. Mógłbym zabrać Cię na spacer i opowiedzieć Ci historię mojego życia, nawet jeśli miałabyś wciąż wzruszać ramionami. Mógłbym pokazać Ci miejsca, na których wspomnienie do dziś kręci się łza w oku. Więc daj mi szansę na poznanie tej dziewczyny, która tak intryguje./mr.lonely

Od dwóch miesięcy mam krwawiące serce. Od dwóch miesięcy nieprzerwanie tęsknie i zastanawiam się  co porabia moja miłość. Zostałam sama  bo nie potrafił mnie kochać. A ja go kochałam i chyba naiwnie myślałam  że moja miłość starczy za nas dwoje. Nie wystarczyła. Nie dałam rady sama walczyć o nasz związek. Miałam za mało sił  by pociągnąć to w pojedynkę  bo on się za szybko poddał. Jednak tak ładnie zapewniał  że chce mieć ze mną kontakt. I nie powiem  z początku dobrze nam szło  ale z czasem chyba i to go przerosło. Teraz milczy już dosyć długo  a ja już tym bardziej nie mam siły ciągle starać się sama nawet i o to. Chyba odpuszczam chociaż kocham go ponad życie. Ale jak ktoś kiedyś powiedział   czasem miłość to za mało  potrzeba czegoś więcej.   napisana

napisana dodano: 22 kwietnia 2013

Od dwóch miesięcy mam krwawiące serce. Od dwóch miesięcy nieprzerwanie tęsknie i zastanawiam się, co porabia moja miłość. Zostałam sama, bo nie potrafił mnie kochać. A ja go kochałam i chyba naiwnie myślałam, że moja miłość starczy za nas dwoje. Nie wystarczyła. Nie dałam rady sama walczyć o nasz związek. Miałam za mało sił, by pociągnąć to w pojedynkę, bo on się za szybko poddał. Jednak tak ładnie zapewniał, że chce mieć ze mną kontakt. I nie powiem, z początku dobrze nam szło, ale z czasem chyba i to go przerosło. Teraz milczy już dosyć długo, a ja już tym bardziej nie mam siły ciągle starać się sama nawet i o to. Chyba odpuszczam chociaż kocham go ponad życie. Ale jak ktoś kiedyś powiedział - czasem miłość to za mało, potrzeba czegoś więcej. / napisana

Ktoś mi mówił  że mam go nie kochać  ale wiecie jak to jest. Serce zawsze chce być mądrzejsze.    napisana

napisana dodano: 21 kwietnia 2013

Ktoś mi mówił, że mam go nie kochać, ale wiecie jak to jest. Serce zawsze chce być mądrzejsze. / napisana

Nagle uświadamiasz sobie  że bez względu na wszystko  musisz opuścić osobę  którą kochasz. To jak cios w serce zadany przez największego wroga  którym jest upływający czas i niesprawiedliwy świat. Nie możesz uwierzyć  że to co najgorsze  spotyka właśnie Ciebie  bo niby dlaczego? Dlaczego właśnie Ty musisz opuścić tą ukochaną osobę? Przecież tak bardzo ją kochasz  przecież wciąż chcesz dawać jej szczęście i być przy niej bez względu na wszystko co się stanie  ale nie możesz. Nie możesz już zagwarantować jej szczęścia  które tak bardzo pragnąłeś jej dać. Nie możesz jej obiecać wspólnej przyszłości i wspólnych chwil pełnych łez szczęścia  wspólnych spacerów w strugach deszczu  wspólnych wakacji. Nie możesz dać jej nic  prócz obecnej chwili. Musisz wierzyć  że ten moment będzie trwał wiecznie  bo właśnie w tym momencie musisz sprawić by poczuła się tak szczęśliwa  by wspominała o Tobie do końca życia. By uśmiechała się na wspomnienie o Tobie. By wiedziała  że byłeś jej przeznaczony. mr.lon

mr.lonely dodano: 21 kwietnia 2013

Nagle uświadamiasz sobie, że bez względu na wszystko, musisz opuścić osobę, którą kochasz. To jak cios w serce zadany przez największego wroga, którym jest upływający czas i niesprawiedliwy świat. Nie możesz uwierzyć, że to co najgorsze, spotyka właśnie Ciebie, bo niby dlaczego? Dlaczego właśnie Ty musisz opuścić tą ukochaną osobę? Przecież tak bardzo ją kochasz, przecież wciąż chcesz dawać jej szczęście i być przy niej bez względu na wszystko co się stanie, ale nie możesz. Nie możesz już zagwarantować jej szczęścia, które tak bardzo pragnąłeś jej dać. Nie możesz jej obiecać wspólnej przyszłości i wspólnych chwil pełnych łez szczęścia, wspólnych spacerów w strugach deszczu, wspólnych wakacji. Nie możesz dać jej nic, prócz obecnej chwili. Musisz wierzyć, że ten moment będzie trwał wiecznie, bo właśnie w tym momencie musisz sprawić by poczuła się tak szczęśliwa, by wspominała o Tobie do końca życia. By uśmiechała się na wspomnienie o Tobie. By wiedziała, że byłeś jej przeznaczony./mr.lon

nie wiedziałam  że można cierpieć na brak kogoś  mając go.

abstracion dodano: 21 kwietnia 2013

nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć