 |
|
Nadużyłaś mojego zaufania, teraz spierdalaj./incalculable/
|
|
 |
|
Nadużyłaś mojego zaufania, teraz spierdalaj./incalculable/
|
|
 |
|
"Jeśli w to wierzysz dziś, uwierz, jutro w to zwątpisz"
|
|
 |
|
"Ludzka natura najbardziej kurewska ze wszystkich"
|
|
 |
|
i cierpię przez to, że nie potrafię czasem odwrócić się plecami do tych ludzi, którzy ranią mnie i mają mnie za nic/esperanto
|
|
 |
|
Wiem że gdzieś tam jesteś , budzisz się rano jak zwykle spóźniony , szukasz swojej paczki fajek , spalasz szluga w kilku machach po czym robisz sobie kawę z trzech łyżeczek cukru. Wiem że na tygodniu próbujesz dać radę a w weekendy upijasz się do nieprzytomności , ruchasz pannę za pannę , wciągasz kreskę za kreską i masz wyjebane z góry na dół. Wiem też że czasem o mnie myślisz , rzadko ale jednak. Że bywają takie noce kiedy moja postać pojawia się w twojej głowie , kiedy rozpamiętujesz , wspominasz. Nie wiem czy tęsknisz , nie wiem czy żałujesz ale wiem że nadal coś do mnie czujesz , nie wiem co ale coś na pewno , wiem to . / nacpanaaa
|
|
 |
|
Ósma zero osiem u nas w Krakowie nic się nie zmienia , ja znowu zamiast do szkoły wbijam na gruby melanż gdzie do szesnastej niszczę się całkiem.Później szybki prysznic i jakiś fast food jeśli oczywiście jestem w stanie , wieczorem rundka po nocnych klubach , gdzie przepierdalam hajs tatusia. Piję najlepsze trunki , wciągam najmocniejszy towar , co chwilę spacja na jointa i browar. W środku nocy już raczej słabo mnie ogarnąć , pierdole sobie tym przyszłość i tak , wiem że nie warto / nacpanaaa
|
|
 |
|
Jak się nie umie chodzić w szpilkach to się nie chodzi , amen ! . / nacpanaaa
|
|
 |
|
- Zagramy w pomidora? - Ok. - Co robisz? - Pomidor. - Jak ma na imię Twój tata? - Pomidor. - Jakie warzywo Cię w nocy prześladuje? - Pomidor. - Kochasz mnie? - Nawet nie wiesz jak bardzo ♥
|
|
 |
|
"Wszystko, co było, puścić z dymem. Zwalić na skutek, nie na przyczynę. Pierdolić ten cały sentyment."
|
|
 |
|
"Umysł Twój to mój gabinet. Wchodzę tam drzwiami, oknami i kominem."
|
|
|
|