 |
Fakt, wobec mnie zachowałeś się jak ostatni chuj. Zdradziłeś, kłamałeś, byłeś w dodatku zazdrosny. Ale każdy popełnia błędy. Dlatego nie rozumiem, dlaczego ten Ktoś z góry, zabrał Ci za jednym zamachem trzy najważniejsze osoby w życiu. Te dwa małe słodziaki, które tak kochałeś. Twoją mamę, o której tyle słyszałam. Nie wyobrażam sobie,że od dziś już więcej ich nie zobaczysz, nie przytulisz, nie usłyszysz ich śmiechu, Dlaczego ten z góry zabiera takich ludzi?
|
|
 |
Pomimo tego,ze tyle razy mowiles mi,ze nie mozemy byc razem, to wierze,ze przyjdzie czas i bedziemy stanowic jednosc. Wierze,ze ktoregos cieplego wieczoru, bedziemy spacerowac nad rzeka i ludzie beda zazdroscic nam szczescia i milosci, jaka bedzie nas laczyc.
|
|
 |
|
nie pozwól mi Cię pokochać. proszę, zabroń. zakaż mojemu sercu bić dla Ciebie.
|
|
 |
Gdyby moje życie było filmem,dostałbyś Oscara. Właśnie dowiodłeś,że możesz mieć każdą.
|
|
 |
To uczucie, gdy ja staję się obojętna, a On właśnie wtedy zaczyna okazywać mi swoje pieprzone uczucia.
|
|
 |
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, brązowych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
 |
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem.
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
Pora była późna. Napisał: Kochanie, musimy się zobaczyć. To pilne. Czekam na dole :*. Nie zastanawiając się chwili dłużej, zeszła w różowej piżamie w miejscu, gdzie on już czekał. Co się stało?- zapytała. Odpowiedział: Nic. Tylko nie widziałem Cię już jakieś pięć godzin, i się stęskniłem. - Ty wariacie.
|
|
 |
Widzieć Jego uśmiech,tylko dlatego że spodobała Ci się Jego ulubiona piosenka - bezcenne.
|
|
 |
Rozbraja mnie ten Twój tajemniczy uśmiech, który pojawia się na Twojej twarzy, gdy przechodzę obok Ciebie.
|
|
|
|