 |
Właściwie to sama nie wiem czemu zawsze do niego wracam. Nieważne ile bólu mi zadał, co powiedział i co zrobił, wystarczy chwila, by moje serce znowu zaczęło szybciej bić. Nie wiem co w nim widzę, bo jest zwykłym kolesiem z fajką w ustach i piwem w ręku. Napierdala się z jakimiś typami, do domu wraca nawet kilka dni,a czasami mam wrażenie, że o mnie przypomina sobie w przerwach między imprezami. Daleko mu do sylwetki modela i potrafi mnie zranić nie podnosząc ręki. Naprawdę nie pytaj mnie co w nim widzę, bo Ci nie powiem. Jest i nadaje wszystkiemu sens, po prostu./esperer
|
|
 |
-Boli! -Ale przecież nawet Cię nie dotykam. -No właśnie. /esperer
|
|
 |
Myślałam, że damy radę, a zjebaliśmy po mistrzowsku. /esperer
|
|
 |
Nie ma Cię gdy tego potrzebuję. Straciłaś to ciepło i światło,które kiedyś z Ciebie płynęło. Teraz jesteś już tylko osobą,którą kiedyś znałam. Wybrałaś, wszyscy ważniejsi ode mnie, nie? Bo przecież ja zawsze będę, zawsze będę czekać, wow, zdziwienie, ona zniknęła. Pozdro dla Twoich nowych najlepszych przyjaciół i nara. Nie będzie już tak jak wcześniej./esperer
|
|
 |
Przyjaźń? No kiedyś mogłam tak to nazwać. /esperer
|
|
 |
Może taki właśnie jesteś? Może ja muszę na Ciebie czekać, chociaż Ty nawet nie masz w planach się pojawić. Taka huśtawka, szkoda tylko, że to ja jestem zawsze na dole./esperer
|
|
 |
Nie każdy koleś w rurkach to gej, blondynka nie musi być idiotką, a facet bujający się w dresach nie ma napisanego na czole, że każdemu chcę wpierdolić. Nie wszyscy narkomani pochodzą z patologicznych rodzin, nie każdy bezdomny jest alkoholikiem... Widzisz? To, że się uśmiecham wcale nie oznacza, że jestem szczęśliwa./esperer
|
|
 |
Chcę wierzyć, że się zmieniłeś, że znowu mamy jakąś szansę, ale wiesz jak trudno iść na przód jeśli ciągle pamiętam przeszłość? /esperer
|
|
 |
Witaj ponownie w moim życiu. Mimo wszystko dobrze Cię widzieć./esperer
|
|
 |
-Zmieniłem się, poważnie. Zdałem egzaminy, szukam pracy i chcę iść do szkoły dla dorosłych. Mniej palę, nie trzymam ze starym towarzystwem i próbuję się ogarnąć, bo nie ma co się chwalić moją przeszłością. Życie mnie nauczyło, że trzeba wziąć się w garść, bo ile można mieć spraw w sądzie? Chcę stąd nawiać, przeprowadzić się. Może do Twojego miasta, będziesz mnie przetrzymywała, w ja zamian będę gotował obiady? Czas zapierdala, tak dawno się widzieliśmy. Może kiedyś ustawimy się na jakieś piwo? -Dzięki za te słowa,które rozjebały mi dziesięć miesięcy zapominania. Dobrze wiesz, że nie potrafię Ci odmawiać./esperer
|
|
 |
Rozmawiałam z nim po niemalże roku czasu. Jebane dziesięć miesięcy kiedy przytulał mnie po raz ostatni. Mówił, że się zmienił, że przestał tak ostro imprezować, tak dużo palić i napierdalać się po mordzie z innymi kolesiami. Twierdzi, że wydoroślał i spoważniał, bo kiedyś trzeba się ogarnąć nim będzie za późno. Boję się mu znowu zaufać, boję się cierpieć po raz trzeci przez tego samego kolesia, a mimo wszystko ciągnie mnie do tego dupka o czekoladowych oczach i włosach,które ciągle wpadają mu do oczu. Mamy się spotkać i z jednej strony nie czekam na nic innego, a z drugiej chcę zniknąć i przestać znowu się przejmować./esperer
|
|
 |
W dupie mam co sądzą sobie inni. Ile dają nam szansy, ile dzieli nas kilometrów i czy według nich do siebie pasujemy. Nie interesuję mnie nic, tylko to jak czuję się w Twoich ramionach, jak smakują mi Twoje słowa i jaka jestem gdy jesteś obok. Będzie co będzie, ja w nas wierzę, pamiętaj./esperer
|
|
|
|