głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika remembernotchangeforjustanyone

http:  www.youtube.com watch?v=GWqAuHvgkh4 ♥

intelektualna dodano: 16 listopada 2012

Jest tak samo tylko może trochę smutniej.

intelektualna dodano: 14 września 2012

Jest tak samo tylko może trochę smutniej.

Mam szacunek dla prawdziwych  mam pogardę dla fałszywych  zaciskam piąchy za te wszystkie wyrządzone krzywdy.

intelektualna dodano: 14 września 2012

Mam szacunek dla prawdziwych, mam pogardę dla fałszywych, zaciskam piąchy za te wszystkie wyrządzone krzywdy.

Wciąż biję piony z typami  od których bije prawdziwość.

intelektualna dodano: 14 września 2012

Wciąż biję piony z typami, od których bije prawdziwość.

Zapamiętałam ten obraz idealnie   opierający się o mur chłopak  który ma trochę więcej niż 190cm wzrostu. Odpala kolejnego szluga  jest zapatrzony w szare blokowiska   dzieci  które biegają śmieją się i cieszą życiem. On jest pewny. Wie  co z nich wyrośnie. Poprawia swoje szare dresy   wciąga kolejnego bucha  rzucając fajke na beton. Zakłada bluzę Wierności  kominiarkę i łapie za kose. Zakłada na głowę kaptur  zaczyna biec. Z bloków wyłaniają się kolejne postacie  ubrane podobnie do niego  ale są w akcentach przeciwnej drużyny. Po kilku sekundach obok niego stają już chłopaki z jego bandy. Każdy w ręce trzyma jakąś broń.   Tylko frajerzy biją się na broń.   krzyknął do przeciwnej drużyny rzucając w bok kosę  chłopaki ponowili jego ruch. Ich przeciwnicy także ją odrzucili. Rozejrzał się. Wyszedł na przód  kilka kroków przed swoją ferajną. Zacisnął zęby  był oczy w oczy ze swoim wrogiem. Walka się rozpoczęłą  o honor. O barwy swojej ukochanej drużyny. Wygrali   nie ponosząc strat.   d u

droga_ulicy dodano: 14 września 2012

Zapamiętałam ten obraz idealnie - opierający się o mur chłopak, który ma trochę więcej niż 190cm wzrostu. Odpala kolejnego szluga, jest zapatrzony w szare blokowiska - dzieci, które biegają śmieją się i cieszą życiem. On jest pewny. Wie, co z nich wyrośnie. Poprawia swoje szare dresy - wciąga kolejnego bucha, rzucając fajke na beton. Zakłada bluzę Wierności, kominiarkę i łapie za kose. Zakłada na głowę kaptur, zaczyna biec. Z bloków wyłaniają się kolejne postacie, ubrane podobnie do niego, ale są w akcentach przeciwnej drużyny. Po kilku sekundach obok niego stają już chłopaki z jego bandy. Każdy w ręce trzyma jakąś broń. - Tylko frajerzy biją się na broń. - krzyknął do przeciwnej drużyny rzucając w bok kosę, chłopaki ponowili jego ruch. Ich przeciwnicy także ją odrzucili. Rozejrzał się. Wyszedł na przód, kilka kroków przed swoją ferajną. Zacisnął zęby, był oczy w oczy ze swoim wrogiem. Walka się rozpoczęłą, o honor. O barwy swojej ukochanej drużyny. Wygrali - nie ponosząc strat. | d_u

Codziennie słyszę to samo pytanie   Jak się trzymasz?   a jak można trzymać się po stracie przyjaciela? Tylko nieliczne osoby zrozumieją to uczucie  to cholernie bolesne uczucie.   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 13 września 2012

Codziennie słyszę to samo pytanie - Jak się trzymasz? - a jak można trzymać się po stracie przyjaciela? Tylko nieliczne osoby zrozumieją to uczucie, to cholernie bolesne uczucie. | droga_ulicy

No i Filarze pokazałeś jaki jesteś naprawdę. My znaliśmy szczerą prawdę już długo. Wczoraj raz kolejny Firma  pokazała dobrym ludziom jaki jesteś.   Wczoraj Bracie Dzisiaj Wrogu !   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 13 września 2012

No i Filarze pokazałeś jaki jesteś naprawdę. My znaliśmy szczerą prawdę już długo. Wczoraj raz kolejny Firma, pokazała dobrym ludziom jaki jesteś. - Wczoraj Bracie Dzisiaj Wrogu ! | droga_ulicy

Wkurwiają mnie sezonowi fani Paktofoniki  którzy wymienią ich dwie nuty i myślą  że są zajebiści. Film? Nie ma porównania z żadnym innym. Trzeba iść kolejny raz.   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 13 września 2012

Wkurwiają mnie sezonowi fani Paktofoniki, którzy wymienią ich dwie nuty i myślą, że są zajebiści. Film? Nie ma porównania z żadnym innym. Trzeba iść kolejny raz. | droga_ulicy

Nawet mi nie mów  przeżyłam wczorajszy dzień ale nie wiem jakim cudem... Leci jakoś. Szkoła   dom   osiedle   dom   osiedle   dom   szkoła   dom   osiedle itd... w kółko. :x teksty droga_ulicy dodał komentarz: Nawet mi nie mów, przeżyłam wczorajszy dzień ale nie wiem jakim cudem... Leci jakoś. Szkoła - dom - osiedle - dom - osiedle - dom - szkoła - dom - osiedle itd... w kółko. :x do wpisu 12 września 2012
Jak taaaaam? teksty droga_ulicy dodał komentarz: Jak taaaaam? do wpisu 12 września 2012
Potrafiliśmy lizać jednego lizaka  nosić te same ubrania  zachowywać się tak samo. Byliśmy nie rozłączni  stanowiliśmy   jedność. Zawsze nazywał mnie swoim Małym Klonem  a chłopaki? Śmiali się  że jestem ich Sebastianem w wersji Mikro. Zawsze się wtedy denerwowałam  ale byłam dumna   kiedy miałam te 7 lat  a on zabierał mnie na mecze piłki nożnej kiedy chodził na nie z Starszym Bratem. To On wpoił we mnie  miłość do Wisły Kraków. To On nauczył mnie tego cholernego życia na osiedlu  jak mam się bronić i żyć by tutaj przetrwać. To On dał mi pierwszego fulla. To przy Nim zasmakowałam pierwszy raz alkoholu  nikotyny czy czegoś więcej. To On był moim światem. To On we mnie wierzył zawsze  nawet gdy wątpliwi wszyscy. To On po prostu odszedł  nie pożegnał się. Odszedł. Odszedł na zawsze  podobno w lepsze miejsce. Wierzę  że tam jest mu dobrze. Ale tutaj na ziemi  brakuje Go. Szczególnie teraz  kiedy jest rocznica. Wymiekam.   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 11 września 2012

Potrafiliśmy lizać jednego lizaka, nosić te same ubrania, zachowywać się tak samo. Byliśmy nie rozłączni, stanowiliśmy - jedność. Zawsze nazywał mnie swoim Małym Klonem, a chłopaki? Śmiali się, że jestem ich Sebastianem w wersji Mikro. Zawsze się wtedy denerwowałam, ale byłam dumna - kiedy miałam te 7 lat, a on zabierał mnie na mecze piłki nożnej kiedy chodził na nie z Starszym Bratem. To On wpoił we mnie, miłość do Wisły Kraków. To On nauczył mnie tego cholernego życia na osiedlu, jak mam się bronić i żyć by tutaj przetrwać. To On dał mi pierwszego fulla. To przy Nim zasmakowałam pierwszy raz alkoholu, nikotyny czy czegoś więcej. To On był moim światem. To On we mnie wierzył zawsze, nawet gdy wątpliwi wszyscy. To On po prostu odszedł, nie pożegnał się. Odszedł. Odszedł na zawsze, podobno w lepsze miejsce. Wierzę, że tam jest mu dobrze. Ale tutaj na ziemi, brakuje Go. Szczególnie teraz, kiedy jest rocznica. Wymiekam. | droga_ulicy

Dziś był jeden z najgorszych dni mojego życia. Nie wiem  naprawdę nie wiem gdzie w sobie znalazłam tyle siły by go przeżyć. Rozmawiałam kolejny raz z jego zdjęciem na marmurowej tablicy. Płakałam. Płakałam jak małe dziecko wpatrując się w jego cudowne oczy i uśmiech  bez którego nie jedna nie mogła żyć. Dzisiaj   dwa równe miesiące  od jego śmierci. Nie poszłam do szkoły  mój dzień? Spędzony został na cmentarzu. Nie byłam sama  chłopaki też się pojawili. Łzy leciały im równo z moimi. Milczeliśmy. Każdy był wpatrzony w jego zdjęcie  a ja? Ja w myślach rozmawiałam z nim. Kiedy mieliśmy odchodzić  podeszłam do tablicy  ucałowałam jego zdjęcie   Śpij Spokojnie  Sebastianku.   dodałam  po czym wybuchłam płaczem. Na mojej ręce widnieje  obrączka. Nadal. Za kilka dni  był by kolejny rok   kiedy się poznaliśmy. Dlaczego nikt mi nie powiedział  kiedy tak naprawdę mamy się pożegnać? Nadal czuje ciepło dłoni  jego Matuli. Kiedy przejeżdżała po moim policzku  ocierając kolejne łzy.   droga ulicy

droga_ulicy dodano: 11 września 2012

Dziś był jeden z najgorszych dni mojego życia. Nie wiem, naprawdę nie wiem gdzie w sobie znalazłam tyle siły by go przeżyć. Rozmawiałam kolejny raz z jego zdjęciem na marmurowej tablicy. Płakałam. Płakałam jak małe dziecko wpatrując się w jego cudowne oczy i uśmiech, bez którego nie jedna nie mogła żyć. Dzisiaj - dwa równe miesiące, od jego śmierci. Nie poszłam do szkoły, mój dzień? Spędzony został na cmentarzu. Nie byłam sama, chłopaki też się pojawili. Łzy leciały im równo z moimi. Milczeliśmy. Każdy był wpatrzony w jego zdjęcie, a ja? Ja w myślach rozmawiałam z nim. Kiedy mieliśmy odchodzić, podeszłam do tablicy, ucałowałam jego zdjęcie - Śpij Spokojnie, Sebastianku. - dodałam, po czym wybuchłam płaczem. Na mojej ręce widnieje, obrączka. Nadal. Za kilka dni, był by kolejny rok - kiedy się poznaliśmy. Dlaczego nikt mi nie powiedział, kiedy tak naprawdę mamy się pożegnać? Nadal czuje ciepło dłoni, jego Matuli. Kiedy przejeżdżała po moim policzku, ocierając kolejne łzy. | droga_ulicy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć