 |
Nigdy nie był, nawet nie starał się być normalnym chłopakiem. Zawsze wszędzie było go pełno, każdego dnia rozpierała go energia i chęć do życia. Zawsze dużo mówił, nigdy nie siedział cicho. Przeklinać, też mu się zdarzyło. W swoim życiu, przeżył nie jedną ustawkę, solówkę i nie jedną noc spędził za kratami, czy na szpitalnym oddziale. Zawsze walczył do końca, o swoje. Nie uznawał sprzeciwów, ludzi którzy byli na jego terenie nie proszeni. Często się kłóciliśmy, sprzeczaliśmy się i nie jeden raz doszło do innych czynów. Ale tęsknie za nim, tęsknie cholernie bardzo. Codziennie jest w moich myślach, w moich czynach. I choć wiem, że jest gdzieś na wyciągnięcie ręki - nie mogę już nazwać go Swoim Kochanym Bratem. Zniszczyły go, wszelkie używki, zniszczyły chłopaka, którego każdy lubił mimo ciężkich wad. . | droga_ulicy
|
|
 |
naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.
|
|
 |
|
Już nic nie będzie takie samo. Mijam jego siostrę na ulicy i uśmiechamy się do siebie pusto, chociaż obie wiemy, że czegoś tutaj jeszcze brakuję. Jednego 36'6, wysokiego faceta z full capem,który uśmiechałby się do nas i ciągle mruczał pod nosem, że nie rozumie kobiet. Oddałby życie za najbliższych, nieraz dostawał w mordę za swoich kumpli, a za każde złe słowo na temat rodziny byłby gotowy zabić. Mimo wszystko dla mnie był przyjacielem,czułym facetem,który znosił wszystkie moje łzy i humorki, byłam jego małą kruszyną,której nikt nie mógł tknąć. Wiem, że jego siostra wraca stamtąd,gdzie ja idę.-Czeka na Ciebie.-Uśmiechnęłam się przez napływające do oczu łzy i przytuliłam mocno, bo kiedyś obiecałam mu, że zawsze będę dla niej rodziną, gdy jego już zabraknie. Potem ruszyłam w swoim kierunku, przeszłam przez małą żelazną bramę i stanęłam przed kamiennym nagrobkiem.-Jak mogłeś mi to zrobić?-Wybuchnęłam płaczem, a potem zaczęłam rozmowę z moim małym promyczkiem./esperer
|
|
 |
Podoba mi się, bardzo, ja mu też. Ciągnie nas do siebie w chuj. Problem ? On ma dziewczynę, a ja nadal kocham byłego chłopaka. / Intele.
|
|
 |
Szczególne miejsce w moim sercu,
którego nikt już nigdy nie zajmie.
|
|
 |
I jeszcze jutro się obudzisz,
i zaboli.
I pojutrze też,
ale za każdym dniem coraz mniej.
|
|
 |
Nie masz pojęcia,
jak bardzo pragnęłam Cię znowu zobaczyć.
|
|
 |
Czy to nie jest wielka rzecz
- znaczyć dla kogoś wszystko ?
|
|
 |
A żal się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół .
|
|
|
|