głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika remember_

 Powiadają  że do przeszłości zawsze się tęskni  niezależnie czy było pasmem udręk czy wiekiem niewinności.

believe.me dodano: 19 marca 2015

"Powiadają, że do przeszłości zawsze się tęskni, niezależnie czy było pasmem udręk czy wiekiem niewinności."

do mnie tak samo trafia ten cytat jak i do Ciebie :  bądź silna  wierzę w Ciebie :  teksty believe.me dodał komentarz: do mnie tak samo trafia ten cytat jak i do Ciebie :) bądź silna, wierzę w Ciebie :) do wpisu 1 marca 2015
 Błagam wróć  albo lepiej nie wracaj  byś nie musiała już przeze mnie płakać. I chyba taka droga będzie właściwa  byś porzuciła żal i w końcu była szczęśliwa. Chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek i usłyszałem głos  pytałaś  kiedy wrócę i co tu robię  i że szukasz mnie wszędzie  a ja skłamałem  że wyszedłem tylko przejść się.

believe.me dodano: 25 luty 2015

"Błagam wróć, albo lepiej nie wracaj, byś nie musiała już przeze mnie płakać. I chyba taka droga będzie właściwa, byś porzuciła żal i w końcu była szczęśliwa. Chciałem odpływać i z Tobą utopić smutek i usłyszałem głos, pytałaś, kiedy wrócę i co tu robię, i że szukasz mnie wszędzie, a ja skłamałem, że wyszedłem tylko przejść się."

a teraz poczuj smak mojej obojętności!

maambowo dodano: 19 luty 2015

a teraz poczuj smak mojej obojętności! ;*

 4  To przykre widzieć ścieżki  po których podążaliście razem... To przykre  gdy wchodzisz pod tę górkę sam... Była strasznie stroma  a Ty chciałeś ją tylko chronić  żeby nic jej się nie stało i znów poczułeś jej cudowny dotyk. Już wtedy bałeś się  że ją stracisz... Już wtedy to piekielnie bolało. Kochałeś ją pomimo  że codziennie sprawiała Ci ból... Każdego następnego dnia  coraz większy. Każdego dnia starałeś się ją zmienić... Wkładałeś w to całe serce. Teraz widzisz ciemnobrązowe liście  które lśnią i odbijają światło tych  jeszcze starych lamp. Kochaliście patrzeć jak opadają... Tak samo jak opadło jej uczucie do Ciebie. Nadchodzi lato    Wyrastają nowe liście  ale nie chcesz ich i nie chcesz tego cholernego lata. Chcesz tylko znów ujrzeć promyk starych lamp  lśniący w jej oczach.  brejk

brejk dodano: 15 luty 2015

[4] To przykre widzieć ścieżki, po których podążaliście razem... To przykre, gdy wchodzisz pod tę górkę sam... Była strasznie stroma, a Ty chciałeś ją tylko chronić, żeby nic jej się nie stało i znów poczułeś jej cudowny dotyk. Już wtedy bałeś się, że ją stracisz... Już wtedy to piekielnie bolało. Kochałeś ją pomimo, że codziennie sprawiała Ci ból... Każdego następnego dnia, coraz większy. Każdego dnia starałeś się ją zmienić... Wkładałeś w to całe serce. Teraz widzisz ciemnobrązowe liście, które lśnią i odbijają światło tych, jeszcze starych lamp. Kochaliście patrzeć jak opadają... Tak samo jak opadło jej uczucie do Ciebie. Nadchodzi lato,,, Wyrastają nowe liście, ale nie chcesz ich i nie chcesz tego cholernego lata. Chcesz tylko znów ujrzeć promyk starych lamp, lśniący w jej oczach. ~brejk

 3  I siedząc na tej ławce też wiedziałeś  że coś jest nie tak jak powinno. Zacząłeś się rozglądać  bo wiedziałeś  że ona gdzieś tu jest... Jest w tym mieście  ale nie wiesz gdzie. I tak bardzo pragnąłeś  choć przez chwilę ją ujrzeć. Szanse były nikłe  ale mimo wszystko bałeś się... Bałeś się jak zareaguje Twoje serce  które ją kocha i nienawidzi jednocześnie. To był ten moment... Pojawiła się i nagle zamarłeś... Twoje serce zaczęło znów mocniej bić... Mocniej niż wtedy  gdy się poznaliście. Mózg się wyłączył  usta zamarły  a Ty patrzyłeś na nią  jak wryty z kluską w gardle. Dzieliło was tylko kilkanaście metrów... Spojrzała tym swoim dziwnym już wzrokiem  a Ty nadal byłeś jak sparaliżowany. Czułeś się jak skopany pies  kiedy ujrzałeś jak z premedytacją  dała zwykłego buziaka chłopakowi  który szedł z nią za rękę. Był wyższy od niej... Ale nie dostrzegł  że w tamtym momencie spojrzała na ciebie. Ona też już nie była taka sama. Teraz ma na głowie kanarkowy blond.   brejk

brejk dodano: 13 luty 2015

[3] I siedząc na tej ławce też wiedziałeś, że coś jest nie tak jak powinno. Zacząłeś się rozglądać, bo wiedziałeś, że ona gdzieś tu jest... Jest w tym mieście, ale nie wiesz gdzie. I tak bardzo pragnąłeś, choć przez chwilę ją ujrzeć. Szanse były nikłe, ale mimo wszystko bałeś się... Bałeś się jak zareaguje Twoje serce, które ją kocha i nienawidzi jednocześnie. To był ten moment... Pojawiła się i nagle zamarłeś... Twoje serce zaczęło znów mocniej bić... Mocniej niż wtedy, gdy się poznaliście. Mózg się wyłączył, usta zamarły, a Ty patrzyłeś na nią, jak wryty z kluską w gardle. Dzieliło was tylko kilkanaście metrów... Spojrzała tym swoim dziwnym już wzrokiem, a Ty nadal byłeś jak sparaliżowany. Czułeś się jak skopany pies, kiedy ujrzałeś jak z premedytacją, dała zwykłego buziaka chłopakowi, który szedł z nią za rękę. Był wyższy od niej... Ale nie dostrzegł, że w tamtym momencie spojrzała na ciebie. Ona też już nie była taka sama. Teraz ma na głowie kanarkowy blond. ~ brejk

 2  Budząc się  wiedziałeś już  że coś jest nie tak... Znów Ci się śniła... Jeszcze piękniejsza niż wtedy  gdy się poznaliście... Może to tylko tęsknota sprawiła  że stała się piękniejsza... Może to przez to  że bardzo długo jej nie widziałeś... Nie widziałeś jej pięknej twarzy... Jej dużych oczu... Jej pięknych kresek  i cudownych włosów. Wyciągasz tę starą kurtkę  w którą kochała chować swoje małe  przemarznięte dłonie. Myślisz  że chociaż jedno się nie zmieniło. Nie zmienił się zapach kurtki... Zapach jej  perfum... Perfum  które twój nos kochał czuć  gdy byliście blisko. I nagle dochodzi do Ciebie świadomość  że perfumy też mogła już zmienić.   brejk

brejk dodano: 13 luty 2015

[2] Budząc się, wiedziałeś już, że coś jest nie tak... Znów Ci się śniła... Jeszcze piękniejsza niż wtedy, gdy się poznaliście... Może to tylko tęsknota sprawiła, że stała się piękniejsza... Może to przez to, że bardzo długo jej nie widziałeś... Nie widziałeś jej pięknej twarzy... Jej dużych oczu... Jej pięknych kresek, i cudownych włosów. Wyciągasz tę starą kurtkę, w którą kochała chować swoje małe, przemarznięte dłonie. Myślisz, że chociaż jedno się nie zmieniło. Nie zmienił się zapach kurtki... Zapach jej perfum... Perfum, które twój nos kochał czuć, gdy byliście blisko. I nagle dochodzi do Ciebie świadomość, że perfumy też mogła już zmienić. ~brejk

 1  Chciałeś się oderwać od tego i dlatego wyjechałeś... Ale zawsze trzeba wrócić... Wrócić na te nowe śmieci  od których uciekasz. Usiadłeś na tej ławce sam. Ławce  na której chwilę temu siedzieliście razem... Teraz jest strasznie niewygodna  ale wtedy nie przeszkadzało wam to... Siedzieliście naprzeciw  wpatrzeni w siebie... Ty prawiłeś jej komplementy  a ona siedziała zawstydzona i wszystkiemu zaprzeczała. Niska  wtedy jeszcze miała kasztanowe włosy  które kochałeś dotykać twarzą  gdy przytulała się małymi rączkami... Nie przeszkadzało Ci to  że nie zawsze miała zadbane paznokcie. Dokładnie pamiętasz jak pierwszy raz złapałeś ją za rękę  a ona zaśmiała się pod tym małym noskiem  i wyszeptała  że robisz to źle... że nasze dłonie powinny się splatać. Nie przeszkadzało Ci to  że wypominała błędy  które popełniałeś... Popełniałeś  bo wcześniej nikogo tak bardzo nie kochałeś... Nikogo nie obdarowałeś tyloma uczuciami... Nie potrafiłeś. Ona nauczyła Cię kochać.   brejk

brejk dodano: 11 luty 2015

[1] Chciałeś się oderwać od tego i dlatego wyjechałeś... Ale zawsze trzeba wrócić... Wrócić na te nowe śmieci, od których uciekasz. Usiadłeś na tej ławce sam. Ławce, na której chwilę temu siedzieliście razem... Teraz jest strasznie niewygodna, ale wtedy nie przeszkadzało wam to... Siedzieliście naprzeciw, wpatrzeni w siebie... Ty prawiłeś jej komplementy, a ona siedziała zawstydzona i wszystkiemu zaprzeczała. Niska, wtedy jeszcze miała kasztanowe włosy, które kochałeś dotykać twarzą, gdy przytulała się małymi rączkami... Nie przeszkadzało Ci to, że nie zawsze miała zadbane paznokcie. Dokładnie pamiętasz jak pierwszy raz złapałeś ją za rękę, a ona zaśmiała się pod tym małym noskiem, i wyszeptała, że robisz to źle... że nasze dłonie powinny się splatać. Nie przeszkadzało Ci to, że wypominała błędy, które popełniałeś... Popełniałeś, bo wcześniej nikogo tak bardzo nie kochałeś... Nikogo nie obdarowałeś tyloma uczuciami... Nie potrafiłeś. Ona nauczyła Cię kochać. ~ brejk

Każdego dnia uczę się żyć tak  jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami  z uderzeniami serca  z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym  że bezwiednie  w chwilach zamyśleń piszę na kartce:  Ciebie nie było    Ciebie nie było    Ciebie nie było ... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów  dłoń gładząca mój policzek   delikatnie i czule  zarys bioder i ud  które szkicowałem każdym dotykiem ust  Twój uśmiech  ten smutniejszy   szyja wygięta w łuk w chwili  gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego  nie bycia   żyję po to  by nadchodziły kolejne wieczory.

mr.lonely dodano: 10 luty 2015

Każdego dnia uczę się żyć tak, jakby Ciebie nigdy nie było. Toczę walkę z myślami, z uderzeniami serca, z oddechem. Buduję wokół nich mur niepamięci. Czasami łapię się na tym, że bezwiednie, w chwilach zamyśleń piszę na kartce: "Ciebie nie było", "Ciebie nie było", "Ciebie nie było"... Patrzę potem na kartki zasypane drobnym piaskiem tych trzech słów. A gdy przychodzi wieczór...z ciemności i pustki mego domu materializuje się zapach Twoich włosów, dłoń gładząca mój policzek - delikatnie i czule, zarys bioder i ud, które szkicowałem każdym dotykiem ust, Twój uśmiech (ten smutniejszy), szyja wygięta w łuk w chwili, gdy niebo spadało nam na głowy. I cały dzień trafia szlag! I mimo że jutro pierwszą minutę dnia zacznę od uczenia się Twego "nie-bycia", żyję po to, by nadchodziły kolejne wieczory.

Tak  to jest to miejsce. Wszystko jakby mniejsze. Zbliża się wieczór  a Ty wpatrujesz się w niebo  i widzisz horyzont  ale nie jest to zwykły horyzont... Otacza go magia  a potrafisz ją dostrzec dopiero teraz... Dopiero teraz zauważasz  że nie ma już słońca  a pojawiło się niebo... Jest ciemnobeżowe  przez jasną zieleń  aż do granatu. Widzisz  że nie ma już wierzby  która wtedy zasłaniała to piękno. Nagle dostrzegasz pierwszą gwiazdę na tym niebie... A obok niej leci samolot... Wprawdzie niewidoczny dla oka  ale możesz go rozpoznać po czerwonej  mrugającej lampce. Wtedy też kochałeś patrzeć na samoloty  ale wtedy... niebo było jakieś inne.   brejk

brejk dodano: 9 luty 2015

Tak, to jest to miejsce. Wszystko jakby mniejsze. Zbliża się wieczór, a Ty wpatrujesz się w niebo, i widzisz horyzont, ale nie jest to zwykły horyzont... Otacza go magia, a potrafisz ją dostrzec dopiero teraz... Dopiero teraz zauważasz, że nie ma już słońca, a pojawiło się niebo... Jest ciemnobeżowe, przez jasną zieleń, aż do granatu. Widzisz, że nie ma już wierzby, która wtedy zasłaniała to piękno. Nagle dostrzegasz pierwszą gwiazdę na tym niebie... A obok niej leci samolot... Wprawdzie niewidoczny dla oka, ale możesz go rozpoznać po czerwonej, mrugającej lampce. Wtedy też kochałeś patrzeć na samoloty, ale wtedy... niebo było jakieś inne. ~ brejk

Wracasz i dostrzegasz  że wszystko się zmieniło. Nic już nie jest takie samo... Nie ma już starej zadbanej altany  w której rogu  na bujanym fotelu siedziała starsza pani paląca z lufki mocnego papierosa i po chwili wypuszczająca szary dym ze swych delikatnie pomarszczonych od pocałunków ust  które niegdyś całował jej drugi mąż  siedzący w pokoju obok  który już też nie jest taki sam... Nie ma już kasztanowej kukułki  która co jakiś czas wysuwała się ze starego zegara i wydawała denerwujące wtedy dźwięki  a on mimo to  siedział w swoim ogromnym fotelu i wsłuchiwał się w nią  jakby wygrywała cudowne melodie. Została tylko ich córka  która umiera każdego dnia  siedząc w swoim pokoiku i całymi dniami oglądająca stary telewizor.   brejk

brejk dodano: 7 luty 2015

Wracasz i dostrzegasz, że wszystko się zmieniło. Nic już nie jest takie samo... Nie ma już starej zadbanej altany, w której rogu, na bujanym fotelu siedziała starsza pani paląca z lufki mocnego papierosa i po chwili wypuszczająca szary dym ze swych delikatnie pomarszczonych od pocałunków ust, które niegdyś całował jej drugi mąż, siedzący w pokoju obok, który już też nie jest taki sam... Nie ma już kasztanowej kukułki, która co jakiś czas wysuwała się ze starego zegara i wydawała denerwujące wtedy dźwięki, a on mimo to, siedział w swoim ogromnym fotelu i wsłuchiwał się w nią, jakby wygrywała cudowne melodie. Została tylko ich córka, która umiera każdego dnia, siedząc w swoim pokoiku i całymi dniami oglądająca stary telewizor. ~ brejk

 Wspominam ten moment  nasze spotkanie pierwsze  już wtedy obiecałem sobie  że tego nie spieprzę i może to bardzo głupie  albo chociaż trochę śmieszne  ale dalej chyba łudzę się  że coś z tego będzie. Choć nie znaliśmy się długo  byłaś bliską mi osobą  przez ten okres  nie widziałem świata poza Tobą i dalej go nie widzę  nie wiem jak sobie poradzę. Znasz ten ból  kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę? Mogłaś być tą jedyną  byłaś moim ideałem  a najgorsze w tym wszystkim  jest to  że jesteś nim dalej. Każdy Twój ból czułem na sobie  kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie  żebyś Ty nie czuła wcale  choć pomału przeczuwałem  że im będę lepszy i bardziej idealny  tym prędzej coś się spieprzy. Dziś stoję pod Twym domem  czuję złych emocji fale i patrzę na próg drzwi  w których ostatnio Cię całowałem.

believe.me dodano: 4 luty 2015

"Wspominam ten moment, nasze spotkanie pierwsze, już wtedy obiecałem sobie, że tego nie spieprzę i może to bardzo głupie, albo chociaż trochę śmieszne, ale dalej chyba łudzę się, że coś z tego będzie. Choć nie znaliśmy się długo, byłaś bliską mi osobą, przez ten okres, nie widziałem świata poza Tobą i dalej go nie widzę, nie wiem jak sobie poradzę. Znasz ten ból, kiedy uczucia biorą nad Tobą władzę? Mogłaś być tą jedyną, byłaś moim ideałem, a najgorsze w tym wszystkim, jest to, że jesteś nim dalej. Każdy Twój ból czułem na sobie, kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie, żebyś Ty nie czuła wcale, choć pomału przeczuwałem, że im będę lepszy i bardziej idealny, tym prędzej coś się spieprzy. Dziś stoję pod Twym domem, czuję złych emocji fale i patrzę na próg drzwi, w których ostatnio Cię całowałem."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć