 |
wcale nie będe płakać jak mnie zabijesz.
|
|
 |
Kocham Go, mimo wszystko kocham tak mocno, że nie umiem już bez Niego żyć. To nie jest platoniczna miłość, to czysta i zdrowa miłość, bo to ona daje mi siłę na przeżycie kolejnego dnia. Mimo wszystkich przeciwności naszych nastrojów kocham Go. I nie chcę żeby mnie zostawił z innego powodu jak tylko dlatego, że już ze mną nie wytrzymuje i ma mnie dość.
|
|
 |
ocaliła mnie czułość wyśniona.
|
|
 |
przez chwilę choć zawahaj się.
|
|
 |
nie wiem dlaczego, ale moje marzenia nigdy nie realizują się do końca.
|
|
 |
Samotność osiadła jak kurz na każdym najmniejszym drobiazgu tego pokoju - pośrodku gdzieś ja , mała bezbronna otulona ją w całości z nie małą pustką w środku, która krzyczy od środka. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
Miałeś być zawsze,miałeś mnie denerwować do granic , smucić do łez ,przepraszać do pocałunku.Miałeś mnie budzić rano pytając gdzie masz śniadanie do pracy , miałeś być gdy wieczorem kładąc się do łózka kradła bym buziaka.Miałeś być gdy potrzebowałam ramion do wypłakania, miałeś być gdy krzyczałabym na Ciebie z byle powodu, miałeś być gdy śmiałam się do łez. Miałeś być mimo wszystko,miałeś mnie kochać. Mieliśmy być szczęśliwi do końca ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
bywałeś sam z łzami które toczyła się po policzku z siłą wracających wspomnień, bywałeś sam pośród tłumu otaczających Cie ludzi, bywałeś sam z samotnością na co dzień, bywałeś sam z problemami, bywałeś sam lecz zawsze dałeś rade, bywałeś silny jak nikt inny, -dasz rade musisz dać rade kurwa, będziesz bywał jeszcze nie raz tylko bądź. ;ogarnij mnie skarbie
|
|
|
|