 |
- no, pierwsze .. jest jeden Bóg. - dwa są ! - jeden jest! - a Jezus?! / mwhahahha.
|
|
 |
Wybaczcie mi rzadkie wpisy, jestem zbyt zajęta szczęściem. ♥ / Complicated
|
|
 |
I jak patrzę w Twoje oczy to tonę, i nie ratuj mnie, proszę, chcę utonąć. / Complicated
|
|
 |
jedynym skutkiem naszego istnienia jest to, że boimy się śmierci. / crazydream
|
|
 |
pewnie jeszcze nie raz, na naszej twarzy zagości uśmiech. pewnie jeszcze nie raz pojawią się na niej łzy. jesteśmy do tego przyzwyczajeni, dlatego życie daje nam coraz bardziej w kość./ crazydream
|
|
 |
nigdy nie mów nigdy, bo nie wiesz co cię spotka. tu zemsta jest słodka, a prawda jest gorzka. / chada
|
|
 |
coraz częściej zastanawiam się, jakby to wszystko wyglądało gdybym umarła. jaka byłaby reakcja moich bliskich. no dobra, o niego mi chodzi. ciekawe co by pomyślał gdyby na przykład jego siostra która się ze mną przyjaźni powiedziała mu że nie żyję, może stanęłyby mu przed oczami wszystkie te chwile albo wzruszając ramionami powiedziałby tylko 'aha'. ciekawi mnie czy przyszedłby na mój pogrzeb, co by myślał widząc zapłakanych przyjaciół czy rodzinę. czy żałowałby tego, że w ostatnie dni miał mnie w dupie czy byłoby to dla niego bez znaczenia. czy tęskniłby choć przez chwilę za mną, za moim dziwnym poczuciem humoru, głupimi tekstami i śmiechem który ponoć lubił. coraz częściej chcę to sprawdzić i coraz częściej brakuje odwagi . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
od zawsze miała w dupie opinię innych, znała swoją wartość i nie dała sobą pomiatać./ crazydream
|
|
 |
- zamknijcie lodówkę, bo prąd leci! / młodszy brat < 3
|
|
 |
nadchodzą takie wieczory, kiedy wszyscy inni są szczęśliwi, a ja słucham smutnej piosenki i zastanawiam się nad sensem życia.
|
|
 |
są ważniejsze problemy niż miłość, więc nie pierdol, że wiesz, co to jest prawdziwy ból. / crazydream
|
|
 |
- przykro mi, ale nie dało się uratować twojego brata. - chyba tylko lekarz był na siłach, żeby jej to powiedzieć. najprawdopodobniej mówił to kilka razy dziennie. - nie, to nie możliwe... - wyszeptała cicho. poczuła, że straciła coś bardzo ważnego, przecież to był jej brat... nie mogąc w to uwierzyć przeszła do wzkazanego pomieszczenia. na stole leżało ciało, przykryte jakąś poszewką. odsoniła je, po czym wybuchnęła płaczem. przytuliła się do ciepłej jeszcze dłoni brata i zaczęła w nią cicho szlochać. w głowie miała mętlik, główną rolę w nim odgrywało pytanie ' dlaczego akurat on? '. [cz.4] [koniec] / crazydream
|
|
|
|