 |
|
problem jest w tym, że wy frajerzy traktujecie te które kochacie z tym samym szacunkiem jak te które zaliczacie.
|
|
 |
|
Już wiem dlaczego nie możemy być razem te kłótnie, awantury są naszym zakazem tyle mam do powiedzenia, to nasze rozstanie łza płynie po policzku i nie przestanie.
|
|
 |
|
- Kurwa!
- Co?
- Nie do Ciebie mówiłam, ale fajnie, że zareagowałaś
|
|
 |
|
Bo ty dajesz szczęście mi, zapominam co to łzy !
|
|
 |
|
-Kochasz mnie?
-Tak.
-Dlaczego?
-Bo inaczej nie umiem.
-No ale czemu?
-Bo tak.
-Jak tak?
-Tak.
-Wyjaśnij mi to.
-Jesteś jak powietrze.
-Powietrze jest niewidoczne.
-Ale zawsze przy Tobie.
-Nieodczuwalne.
-Zawsze Cię otula.
-Nadal nie rozumiem.
-A umiesz żyć bez powietrza?
-Nie.
-A ja nie umiem żyć bez Ciebie.
|
|
 |
|
-Przecież ty nie palisz.
-Palę.
-Dlaczego?
-Żeby zrozumieć..
|
|
 |
|
-A ty?
-Co ja?
-Gdzie mieszkasz?
-Przy Pięknej 23.
-A to w tej małej wersji rezydencji.!
-Nie mów tak.
-Czemu?
-Bo poczuję się, jak księżniczka.
-Moim zdaniem ty już nią jesteś.
|
|
 |
|
-Hej.
-Siemka.
-Co tam.?
-A spooko , a tam . ?
-Też.
-Dobra musze kończyc , paa..
-Okk, paa.
I podobno kiedyś nie mogli bez siebie żyć.
|
|
 |
|
-Nie patrz na mnie.!.
-Czemu?
-Bo jestem za ładna.
|
|
 |
|
- Która godzina? - Szczęśliwi czasu nie liczą. - A jesteś szczęśliwa? - Jest osiem po dwunastej
|
|
 |
|
On nie pisał, bo nie wiedział od czego zacząć, ona nie pisała, bo myślała, że on nie chce z nią pisać...
|
|
 |
|
choć mówiłam że to twoja ostatnia szansa wiedziałam że będę zmuszona powtórzyć to jeszcze z jakieś tysiąc razy
|
|
|
|