 |
|
znowu z alkoholem jedność, zapić ból to ostateczność .
|
|
 |
|
też chciałabym mieć to wszystko w dupie , uwierz .
|
|
 |
|
i nie wiem na co czekam , na co liczę i czego oczekuję . przecież to śmieszne .. z dnia na dzień próbuję ogarnąć to co się dzieje . ten pieprzony bałagan ,który coraz bardziej mnie przytłacza .nie daje normalnie żyć , lecz za mało sił , za mało by poukładać wszystko tak jak trzeba .
|
|
 |
|
wiesz , co jest najgorsze ? że nie potrafię walczyć o to , co kocham . nigdy nie umiałam .
|
|
 |
|
mam ochotę na ten stan , kiedy 'nic nie jest ważne' .
|
|
 |
|
była , ale jej nie potrzebował .
|
|
 |
|
szlugi na przerwach to dziś prawie przedmiot szkolny .
|
|
 |
|
to blizny po 'szczęściu' .
|
|
 |
|
wiesz w czym tkwi problem ? w sentymencie.
|
|
 |
|
na głowie kaptur , wiesz trudny dzieciak , pewnie z góry potraktowałeś mnie jak śmiecia .
|
|
 |
|
jej włosy były przesiąknięte dymem tytoniowym , a z ust wydobywał się gorzki smak wódki . jej oczy były podpuchnięte ze zmęczenia a Ona sama wyglądała jak wrak człowieka . tak właśnie zakończyła się miłość , która miała być ' na zawsze ' .
|
|
|
|