 |
Pierdolę na wszystko. Jestem bezczelną, pyskatą, nieogarniętą gówniarą. dziękuję, miło mi.
|
|
 |
Wódka na stole, w kieszeni otwarta paczka fajek. Kiszone ogórki, bo podobno są dobre do czystej.
rozmazany tusz i tysiące myśli na sekundę. ja już sobie nie radzę.
|
|
 |
jeszcze raz zmierz mnie wzorkiem, a podejdę i dam Ci w twarz. jeżeli masz problem miej odwagę mi to powiedzieć prosto w oczy, a nie obrabiaj tyłka za plecami, zdziro.
|
|
 |
Należę do typu dziewczyn, które znajduje się martwe w nędznym pokoiku z pustą fiolką tabletek w ręku.
|
|
 |
-Dlaczego zawsze się uśmiechasz jak jesteś smutna? -Bo nauczyłam się śmiać, kiedy chce mi się płakać. - Ale czasami trzeba się wypłakać. Nie można wszystkiego trzymać w sobie. -Ale tak jest łatwiej. -Łatwiej?! -Przynajmniej nikt nie zadaje zbędnych pytań, nikt nie wie o co chodzi - Twoje oczy i tak wszystko pokazują.. -Ale mało kto potrafi zauważyć, że coś jest nie tak. Teraz przestałam się uśmiechać. I wiesz co? Wcale nie jest łatwiej. Bo łzy mi nie pomagają. I już nie jestem 'wiecznie uśmiechniętą' tylko coraz częściej 'wiecznie smutną'. Nauczyłeś mnie na nowo jak płakać, ale nie pokazałeś mi, jak sobie z tym radzić.
|
|
 |
Jest irytujący, jest największym dupkiem świata, rujnuje mój świat, a potem jako superbohater ocala go w ostatniej chwili. Jest wszystkim, czego chcę.
|
|
 |
Kiedyś będziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem. Wtedy zrozumiesz ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.
|
|
 |
- Ej, 2 słowa, 9 liter, 3 sylaby ?
- Zabij mnie?
-a może `Kocham cię`?
|
|
 |
Nie boję się śmierci. Bo co strasznego jest w postaci odzianej w czarną suknie? Nie boję się miłości. Bo co strasznego jest w pocałunkach, uczuciach i w seksie? Nie boję się prawdy. Bo co strasznego jest w rzeczy lepszej od kłamstwa?
|
|
 |
Kiedyś czarne było czarne, białe było białe. Teraz pojawiła się cała paleta barw i na dodatek kolory się mieszają. Wielu odcieni nie potrafię nawet nazwać choć je widzę.
|
|
 |
siadam na jakimś trawniku, nawet nie wiem gdzie. otwieram piwo zapalam papierosa i załączam najlepszą piosenkę kojarzącą mi się z Tobą. siedzę tak aż skończy się piwo, papieros i miłość.
|
|
 |
“wszyscy podziwiali ją jak bardzo jest silna. Mimo tak wielu problemów potrafiła się uśmiechnąć i powiedzieć ‘ będzie dobrze ‘. Najgorsze były wieczory. Zdejmowała maskę, którą nosiła na co dzień i zaczynała żyć normalnie.”
|
|
|
|