 |
Serce konające,
Naturalnie krwawiące,
Przeszłością ogłupione,
Szyderczo potępione.
|
|
 |
Jak byłem potrzebny to wiedzieli gdzie mnie szukać. Teraz żaden z tych koleżków nie potrafi już zapukać. Ja żyję dalej, nie jest mi tu wcale smutno bo wolę zostać sam, ale widzieć jakie jutro.
|
|
 |
Tak to już bywa, nie każdy jest idealny. Fajnie jest być razem, ale trzeba trzymać się prawdy.
Bo jak jej nie ma, to jakby nie było związku wcześniej. Niedopowiedzenia? Na bank nie chcę.
|
|
 |
Nie chcę więcej kłamstw, opowieści dziwnej treści. Czas zagoi rany, los na Tobie się zemści.
|
|
 |
Mawiają o mnie palant, choć nie wiem dlaczego, być może dlatego, że nie chcę być niczyim kolegą. Życie jest jak lego - bum - i nie masz niczego.
|
|
 |
Po jednym za wszystkie kłamstwa małe i wielkie i skoro już tak to lepiej idź po następną butelkę. Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie. To jest mi nie potrzebne skończę sam będzie pięknie.
|
|
 |
Świat dziś pode mną powoli traci barwy. Krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy.
|
|
 |
zewsze myślałam, ze miłość wystarczy i jest lekarstwem na każdą kłótnię. albo mam przestarzałe informacje albo zabrakło miłości z drugiej strony. / tonatyle
|
|
 |
samotność jest mi pisana, tylko Bóg spóźnia się z potwierdzeniem. / tonatyle
|
|
 |
ludzie zawsze ode mnie odchodzą. próbowałam się łudzić, że z nim będzie inaczej, ale w głębi wiedziałam. w moim życiu nic nie trwa wiecznie. / tonatyle
|
|
 |
choroba zniszczyła mi życie. od dzisiaj jest w nim ogromna pustka. będzie już zawsze. / tonatyle
|
|
|
|