 |
kolejna setka niezauważalnie popełnionych błędów, kolejna rujnująca neutralny bieg teraźniejszości, kolejna by łzy zaczęły cisnąć do oczu, by serce no nowo dzieliło się na dwie, dość nierówne połowy, a sens z sekundy na sekundę znikał wraz z zachodem słońca, gdzieś na skraju horyzontu. / endoftime.
|
|
 |
.. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem.. / mr.filip.
|
|
 |
ale z trzeciej do pierwszej nie skoczysz bo to nie ta liga
|
|
 |
Płacz, tego tak na prawdę Ci brak.
|
|
 |
i nie ważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć na końcu i na początku jest samotność
|
|
 |
Mam nadzieję, że znajdę Cię niedaleko tam i uwierzę i uwierzę bezgranicznie w nas,że już Ciebie mam
bezgranicznie tak.
|
|
 |
dziś znów był przy mnie, prawie przez klatkę piersiową, sercem dotykając serca, w kolejnych sekundach streszczał sens tego, czym żyję, streszczał swoje własne istnienie. / endoftime.
|
|
 |
Być pewien, znać siebie znajdź co najlepsze masz.
|
|
 |
Kiedy znikniemy stąd, Ty nie pytaj o sens do góry szkło, wypij za to co chcesz.To jest ta noc, nasze miejsce i czas.
|
|
 |
Cięcie, na wstępie elokwentnie, zjem cię, następnie twoje zdjęcie, dzień w dzień to jest moje zajęcie,
obojętnie gdzie będziesz, wiemy to oboje zmiękniesz..
|
|
 |
Dzwonią z NASA, mówią że mam rymy wyjebane w kosmos, klasa, zjadam wszystkie majki,
wiedz, że mam tupet i mam wiecznie mokre majtki, bo wszyscy liżą mi dupę.
|
|
 |
Też gonisz sny, ja zamieniam je w fakty, bo sens życia umiera bez pasji,
dlatego doszedłem tutaj, bo mam ją w sercu, we krwi,
nie zrobiłby tego nikt na moim miejscu.
|
|
|
|