 |
|
We put our glass to the sky and lift up
And live tonight/
podnosimy szkło do góry, do nieba i wychylamy
i żyjemy dzisiejszego wieczoru
|
|
 |
|
Pożegnaj się raz a porządnie, i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem.
|
|
 |
|
Tamtej nocy to se ładnie zagrałaś,
"przecież nie chce cię znać, wypierdalaj!"
|
|
 |
|
Jak raz się wpieprzysz w gówno, jesteś nim przesiąknięty. / Bisz
|
|
 |
|
Przez chwilę widzę twoje oczy jak gwiazdy
I to przemija - jestem sam jak każdy. / Bisz
|
|
 |
|
Wielu pozwala sobie być sobą jedynie na melanżach. / Bisz
|
|
 |
|
i byłbym w orgii takiej jak w ''pachnidle'' to i tak nie zastąpi to Ciebie mi.
|
|
 |
|
Jeśli Twój facet nie pali, nie pije, nie kłoci się z Tobą, uważnie słucha... to szturchnij go kijem pod żebra, być może nie żyje.
|
|
 |
|
z takim ryjem to moja babcia przed wojną wstydziłaby się gnój wyrzucać .
|
|
 |
|
Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask, bez tego nie mam nic. Bez tego nie ma mnie, jestem pusta.
|
|
 |
|
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
 |
|
Tylko ciebie potrzebuje do szczęścia.
|
|
|
|