 |
|
To już dziesiąty miesiąc, dziesiąty miesiąc tego masohizmu. Tak przyznam się, jestem jebaną masohistką. Co jakiś czas zadaję sobie ból, coraz bardziej nasilony na uczucia. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Czego by mi nie obiecał, ile razy by mi nie dał słowa, to i tak to spierdoli... / Stostostopro .
|
|
 |
|
Koniec zabawy, zakończyć trzeba ten chory układ / i.need.you
|
|
 |
|
Kiedy widzę ciebie dochodzi do mnie jak wielka jest miłość do ciebie, jak wiele potrafiłabym wybaczyć / i.need.you
|
|
 |
|
pokochaj mnie, tym razem tak prawdziwie, za to jaka jestem, i jaka będę, za to, że uśmiecham się i płaczę, za to, że jestem przy Tobie i z dala, kochaj gdy jesteś mi niezbędny i niepotrzebny, gdy patrzę na Ciebie z czułością lub obrzydzeniem, bo tylko ktoś kto jest w stanie kochać mnie gdy jestem dobra i zła zasługuję na moje serce
|
|
 |
|
Nienawidziła mężczyzn ale na widok jednego z jej ciałem działo się coś dziwnego. I choć nie wierzyła nigdy o motylkach w brzuchu gdy go widziała czuła te latające owady w środku. / i.need.you
|
|
 |
|
Jesteś, odchodzisz, wracasz. Stały schemat naszych relacji, ale gdzie w tym wszystkim jestem ja? / Stostostopro .
|
|
 |
|
Sama już nie rozumiem. Na niczym mi nie zależy a mimo to błagam Boga by dał mi kogoś. Kogoś przez kogo będę płakać lub śmiać się. Wszystko byłoby lepsze od tej pustki i ciszy wokół / i.need.you
|
|
 |
|
Traktuj mnie jak nikogo innego a z resztą świata sobie poradzimy / i.need.you
|
|
 |
|
Nie ma już rozmów, szeptów, krzyków. Nie rozmawiamy już, przepadliśmy już na zawsze dla siebie nawzajem. / i.need.you
|
|
 |
|
kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?
|
|
|
|