 |
|
Wchodzę do tego klubu,jest grubo po trzeciej i ja też jestem już grubo porobiona.Nie pamiętam kilku godzin wcześniej ani kilku godzin później,ale mam teraz,mam tą chwilę i mam ten moment i oślepia mnie blask reflektorów,gęsty dym i on stojący przy didżejce,i nagle stoję obok a on wita się ze mną i patrzy w moje oczy,robi to tak prawdziwie,tak cholernie intensywnie jak gdyby chciał przywrócić je do normalnego stanu,ale nie potrafi i nie wiem czy jest mu przykro czy już zdążył się do tego przyzwyczaić ale nagle jestem w jego ramionach i odpływam , zaczynam się oddalać a on prosi bym coś powiedziała,bym spojrzała na niego,otworzyła oczy i mówi dużo , coraz więcej a ja resztkami sił staram utrzymać się na powierzchni byle tylko znowu nie zachłysnąć się tym wszystkim.A on jest przy mnie,przez cały ten czas i wiem że jestem bezpieczna a on jest kimś z kim mogłabym być gdyby tylko była choć odrobinę lepsza/ nacpanaaa
|
|
 |
|
tu wciąż mieć nadzieję to jak wierzyć w cuda, wiesz..
|
|
 |
|
Dziękuję, że mam najlepszego chłopaka na świecie, za to, że mi wybacza wszystko, jest obok, pociesza kiedy mówię mu o Niej. Jest idealny, przysięgam.
|
|
 |
|
Była wygadana, każdemu umiała powiedzieć co o nim sądzi, umiała też doskonale pyskować. Pewnego dnia w jej życiu pojawił się ktoś kto powstrzymał to wszystko w niej, na jego widok cała się trzęsła a serce biło szybciej, kiedyś nie myślała o tym czy jest nachalna czy nie. Teraz męczy się miesiącami bo on nie pisze, a ona go tak cholernie potrzebuje/ ?
|
|
 |
|
blizny po tej historii nie zagoją się nigdy
|
|
 |
|
i wierz mi, że gdybym wtedy była taką osoba, jaką stałam się teraz, to nigdy, przenigdy byś mnie nie pokochał.
|
|
 |
|
chcesz? proszę bardzo. patrz jak cholernie nie radzę sobie bez ciebie. | choohe
|
|
 |
|
Czy jest gorszego od ogromnej chęci posiadania go na wyłączność? Coś gorszego od tęsknoty do człowieka, który nigdy, nawet przez chwilę, nie tęsknił za tobą? Coś gorszego od samotnych, zimnych wieczorów, kiedy czujesz, że nie jesteś nikomu potrzebna? Owszem, nie ma./pepsiak
|
|
 |
|
Dobrze widziała jak mnie zranić, w który czuły punkt uderzyć i robiła to na moich oczach. A ja stałam bezczynnie, wiedząc, że nigdy mi nie wybaczy.
|
|
|
|