 |
a do grobu kazała sobie włożyć tą rozerwaną sukienkę. Gest melodramatyczny,
ckliwy, trywialny, w złym guście, ale tylko dla głupców, którzy nie rozumieją, że wszystko może być relikwią,
każdy drobiazg, pod warunkiem, że ten drobiazg jest
jedynym świadectwem,
iż życie miało sens, choćby przez pół godziny, czy też kilka godzin, do świtu.
|
|
 |
Wszyscy jesteśmy żałosni. I to czyni każdą rzecz bardziej interesującą.
|
|
 |
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.
|
|
 |
To była pomyłka. Po prostu pomyłka. Wszystko działo się przez przypadek i nie było żadnych podstaw, by sądzić że to przetrwa. A jednak to przypadki kierują naszym życiem.
|
|
 |
Zawsze masz szansę, by zacząć jeszcze raz. By na nowo obudzić w sobie wiarę
|
|
 |
cierpienia brak, nadaje memu życiu smak, sprawia to że nie dostrzegam największych strat
|
|
 |
Nie jestem uzależniona od alkoholu , tylko od szczęścia , a to , że alkohol daje szczęście to już zupełnie inna sprawa
|
|
 |
Po prostu złap mnie za rękę i daj poczuć, że powinnam zostać
|
|
 |
Zawsze niespełnione obietnice....
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym Cię widzieć częściej, mieć Cię na dzień dobry i na dobranoc.
|
|
 |
Nie będzie mnie dla Ciebie jutro, pojutrze, a może już zawsze...
|
|
 |
Bo ona ma sześć różnych uśmiechów: Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi...
|
|
|
|