 |
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś,
pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli
zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku
małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce,
ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry,
zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę
dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie
zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja. / jakub żulczyk
|
|
 |
Od imprezy do imprezy, byle zapomnieć byle nie czuć, a może właśnie po to żeby w końcu coś poczuć. Coś zmienić, coś zrobić, ruszyć albo stanąć w miejscu. Znaleźć w końcu sens w czymś, w kimś albo bez kogoś. Zapuścić korzenie ale nie w jednym miejscu, nie na stałe- na chwile. Mieć pewność, że życie jest zmienne i móc sprawić by wszystko zostało takie jakie jest albo chcieć zmienić jeszcze więcej. Mieć władze i władzy się poddać. Być sobą jednocześnie będąc ideałem. Stanąć w dwóch miejscach na raz i krzyczeć milcząc o tym, że życie jest piękne. Znaleźć szczęście w smutku. A na końcu tego wszystkiego co jest początkiem czegoś nowego zrobić coś majestatycznego, doświadczyć cudu. / dalide
|
|
 |
Kiedyś była wszystkim. Perłą na dnie oceanu łez. Uśmiechem w morzu cierpienia. Schronieniem gdy trzęsienie ziemi niszczyło wszystko dookoła. Biciem serca które później złamała w pół. Melodią która przynosiła ukojenie. Matką bo chroniła mnie z całych sił. Kochanką bo kochała mnie na indywidualny sposób. Drugą częścią mojej duszy, bo przeżywała wszystko ze mną. Śmiechem który rozganiał czarne chmury. Słońcem które rozpromieniało mi życie. Dziś jest wspomnieniem. Jednym wielkim wspomnieniem tworzącym rzekę gorzkich łez . / podobnodziwka
|
|
 |
|
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską.
|
|
 |
|
Chciałabyś z nim być, ale coś Ci nie pozwala, coś cię hamuje, zatrzymuje. Wybierasz numer, by za chwilę móc mu powiedzieć, że chcesz, że kochasz, ale rezygnujesz, rzucając nim w stertę mokrych od łez poduszek. Chciałabyś by teraz był, tuż obok, by przytulił i pocałował, ale coś nie pozwala Ci się na to zgodzić. Przytulasz go, wiedząc, że to już za dużo, że tak być nie powinno. Chciałabyś go mieć, tylko na chwilę, dosłownie na parę minut, choć wiesz, że nie wypada. Czasami nienawidzisz go tak bardzo, że zaczyna Cię to boleć i wylewasz z siebie to uczucie, prosząc by coś się zmieniło, by było lepiej, łatwiej, żeby on był. Wyciągasz rękę i czekasz, kiedy ją złapie, ale on tego nie robi. Spóźniłaś się. Hamowałaś swoje uczucia przez ten cały czas, a kiedy okazało się, że kochasz, było już za późno. Właśnie go straciłaś, choć nigdy go nie miałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Czasem nie wiesz czy byłoby lepiej wam razem, bo z ostatnich marzeń nie wyszło za wiele, więc czemu tym razem miałoby się udać i nie wiesz czy warto dać siebie.
|
|
 |
|
Pamiętam czasy - miejsca, aż mnie przechodzą dreszcze.
Jak nieprzytomnie się pogrążałem w bezsens.
|
|
 |
|
Spójrz mi w oczy - są spokojniejsze od skał. Chłodniejsze niż stal..
|
|
 |
|
Widzę cię, to ty czy ulotne wspomnienie? Widzę cię, moje życie to walka z cieniem...
|
|
 |
|
Spójrz mi w oczy, widzę jak zmniejszyła się objętość twoich źrenic. Wiem, co chcesz powiedzieć, ale zrób to dla mnie i to przemilcz.
|
|
|
|