  |
` czas zacząć myśleć o sobie. Nie walczyć już o Niego tylko stoczyć walkę z samą sobą. Nie będę już uparcie posyłała go na żadne odwyki, a sama zacznę leczyć się z obsesji na jego punkcie. Przestanę siedzieć na parapecie z zaciśniętym telefonem w dłoniach i łzami na policzkach, zacznę wychodzić do znajomych i dobrze się bawić. Chcę wreszcie zacząć żyć dla siebie, a nie dla osoby która ani przez chwile nie żyła dla mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` byliśmy na prawdę blisko. Przecież chociaż przez moment musiałeś mnie kochać prawda? Nie wierzę w to, że mógłbyś spędzić tyle czasu z kimś kto byłby dla Ciebie nieważny. Więc coś musiało nas łączyć. Teraz nie ma nas. Ja jestem na etapie cierpienia i odwyku od Ciebie, Ty przechodzisz przez stan obojętności i pewnie w nim pozostaniesz. Nie było między nami dobrze już od dawna, ale mimo tego brakuje Ciebie w sercu. / abstractiions.
|
|
 |
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
  |
` nie ma nas. Już nie będzie setek smsów w Twojej skrzynce podpisanych "Misiak :*" bo przecież tak miałeś mnie zapisaną. Już nie będę odbierała telefonów na dzień dobry i dobranoc, słysząc w słuchawce Twój słodki głos. Nie wypiję z Twoją siostrą ani jednej kawy więcej. Nie usłyszę jak Twój siostrzeniec mówi na mnie ciocia. Nie będzie spacerów w zimie ani lecie. Nic już nie będzie, rozjebaliśmy to doszczętnie. / abstractiions.
|
|
  |
` odeszłam nie mając nawet przez chwilę ani jednego wyrzutu sumienia. Odeszłam, nie zastanawiając się nad tym co będzie później bo wiedziałam, że obojętnie jakby było - będzie lepiej niż było w naszym związku. Odeszłam kochając, a jednocześnie czując ulgę psychiczną. / abstractiions.
|
|
 |
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
  |
` to chore. Moje życie potoczyło się w tak zły sposób, że aż boję się prowadzić na jego temat jakiekolwiek przemyślenia. / abstractiions.
|
|
  |
` szczęście? zaufanie? szczerość? miłość? szacunek? zainteresowanie? uśmiech? jedność? będąc z nim musiałam być świadoma od samego początku, że w naszym związku te wartości występować nie będą. / abstractiions.
|
|
  |
` wiem co mi robi. Jestem świadoma tego, jak mnie niszczy. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że tak już będzie dopóki nie odejdę. No właśnie i w tym miejscu jest problem. Jak mam odejść skoro przez trzy lata siedzi m w sercu? Jak mam go zostawić kiedy tak bardzo kocham. W jaki sposób odejść od osoby, która przez tyle czasu znaczy więcej niż wszystko? Mam setki takich pytań i na moją niekorzyść - nie znam odpowiedzi na żadne z nich. / abstractiions.
|
|
  |
` Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności. / definicjamiloscii
|
|
 |
Powiedzieliście to. Kocham Cię. Nie chcę bez Ciebie żyć. Zmieniłeś moje życie. Powiedzieliście to? Sporządźcie plan. Wyznaczcie cel. I starajcie się go osiągnąć. Ale od czasu do czasu rozejrzyjcie się. I chłońcie. Bo to właśnie jest życie. Jutro może go już nie być.
|
|
 |
- Co chcemy sobie przyrzec? - Że będziesz mnie kochał nawet wtedy, gdy będziesz mnie nienawidził. - Kochać się nawet wtedy, gdy będziemy się nienawidzić. Żadnego uciekania. Nigdy. Nikt nie odchodzi. Choćby nie wiem co. - Żadnego odchodzenia. - Co jeszcze? - Że będziemy się sobą opiekować. Nawet jak będziemy starymi, cuchnącymi w demencji. A jeśli dostanę alzheimera i zapomnę Cię.. - Codziennie będę Ci przypominał kim jestem. Opieka w starości, demencji i smrodku. To obowiązuje na zawsze.
|
|
|
|