 |
|
Po chuj godzić się i podawać innym rękę? Rozejrzyj się, przecież jest tak obojętnie.
|
|
|
|
Śmiech to zdrowie, więc chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac.
|
|
|
|
chwile ciszy dobrze nie wróżą,
bo może to jest cisza przed burzą.
|
|
|
|
chcę złapać sens i poczuć powód do dumy.
|
|
|
|
nie odejdę stąd pod byle pretekstem
|
|
|
|
rozgrywką tu umysł i znak jego jakości,
jeśli nie dość Ci, nieba rękami dotknij.
|
|
|
|
nie wierzą w magię uśmiechu od ludzi tektury.
|
|
|
|
wszyscy kłamią, więc pozwól mi nic nie mówić.
|
|
|
|
i wciąż zadaje pytanie, czy to wiele czego chcę?
|
|
|
|
chcesz romantyka? dla Ciebie będę chuj wie kim
jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film.
|
|
|
|
niech ten bas jak balsam koi ból przez moment,
jutro okłamiemy się ostatni raz i koniec.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
