głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika raperka123

mimo  że kilka godzin temu dogryzałam mu  ignorowałam każde jego słowo  każdy dotyk  starałam się nie widzieć  że stoi tuż obok mnie  wyrywałam rękę  gdy splatał ją ze swoją  to chcę żeby teraz był tutaj obok mnie i przytulił tak jak tylko on potrafi.

briefly dodano: 16 kwietnia 2013

mimo, że kilka godzin temu dogryzałam mu, ignorowałam każde jego słowo, każdy dotyk, starałam się nie widzieć, że stoi tuż obok mnie, wyrywałam rękę, gdy splatał ją ze swoją, to chcę żeby teraz był tutaj obok mnie i przytulił tak jak tylko on potrafi.

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję  i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest   jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie  i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam  gdzie byłam kilka lat temu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję, i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest - jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie, i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam, gdzie byłam kilka lat temu. || kissmyshoes

każdego dnia stąpałam po niepewnym gruncie. każde słowo  każdy podniesiony głos  każdy telefon po północy  było jedną wielką niewiadomą. na to by wszystko co budowaliśmy  rozpadło się   zawsze wystarczała chwila. jeden moment który niszczył wszystko. całe cztery lata były niepewne. pełne zapytań  i strachu   że to się skończy  że któreś z Nas nawali  że się rozpadniemy. to wszystko było jednym wielkim znakiem zapytania  by nagle  teraz   zamienić się w ogromny wykrzyknik  bo nie mamy już dla siebie nic prócz krzyku  i kłótni   kompletnie nic.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

każdego dnia stąpałam po niepewnym gruncie. każde słowo, każdy podniesiony głos, każdy telefon po północy, było jedną wielką niewiadomą. na to by wszystko co budowaliśmy, rozpadło się - zawsze wystarczała chwila. jeden moment który niszczył wszystko. całe cztery lata były niepewne. pełne zapytań, i strachu - że to się skończy, że któreś z Nas nawali, że się rozpadniemy. to wszystko było jednym wielkim znakiem zapytania, by nagle, teraz - zamienić się w ogromny wykrzyknik, bo nie mamy już dla siebie nic prócz krzyku, i kłótni - kompletnie nic. || kissmyshoes

dokładnie... teksty briefly dodał komentarz: dokładnie... do wpisu 15 kwietnia 2013
biłam się za Nią. wylatywałam ze szkoły. obrywałam od ojca. miałam przypały w domu. zawsze robiłam wszystko  by Ją chronić  i będę robić to zawsze  choćby nie wiem jak wiele Nas różniło. bo jest moją siostrą  kimś  kto jest częścią mnie  kogo kocham najmocniej na świecie  i kogo nigdy  przenigdy nie dam skrzywdzić   nikomu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 kwietnia 2013

biłam się za Nią. wylatywałam ze szkoły. obrywałam od ojca. miałam przypały w domu. zawsze robiłam wszystko, by Ją chronić, i będę robić to zawsze, choćby nie wiem jak wiele Nas różniło. bo jest moją siostrą, kimś, kto jest częścią mnie, kogo kocham najmocniej na świecie, i kogo nigdy, przenigdy nie dam skrzywdzić - nikomu. || kissmyshoes

daj mi chociaż jedno słowo. wciąż stąpam po niepewnym gruncie goniąc za tobą i im bardziej się oddalasz moje serce bije intensywniej. czasami się zatrzymujesz  nie mogąc opanować śmiechu. co się stało? tak nagle przestałam cię interesować? nigdy w to nie uwierzę  nie po tym wszystkim co było. a jeśli już teraz chcesz odejść  kim do jasnej cholery byłam ja? prosiłam  błagałam abyś nie bawił się moimi uczuciami. obiecałeś. kłamałeś. boże  po raz pierwszy gdy mnie okłamałeś  powinnam odejść. znowu dałam się nabrać. zapomniałam  że każde kłamstwo przyniesie kolejne. byłeś kiedykolwiek wobec mnie szczery? nie  nie mów. nie chcę wiedzieć. idź już zanim nas ktoś zobaczy. jeszcze pomyślałby  że coś nas łączy.

briefly dodano: 15 kwietnia 2013

daj mi chociaż jedno słowo. wciąż stąpam po niepewnym gruncie goniąc za tobą i im bardziej się oddalasz moje serce bije intensywniej. czasami się zatrzymujesz, nie mogąc opanować śmiechu. co się stało? tak nagle przestałam cię interesować? nigdy w to nie uwierzę, nie po tym wszystkim co było. a jeśli już teraz chcesz odejść, kim do jasnej cholery byłam ja? prosiłam, błagałam abyś nie bawił się moimi uczuciami. obiecałeś. kłamałeś. boże, po raz pierwszy gdy mnie okłamałeś, powinnam odejść. znowu dałam się nabrać. zapomniałam, że każde kłamstwo przyniesie kolejne. byłeś kiedykolwiek wobec mnie szczery? nie, nie mów. nie chcę wiedzieć. idź już zanim nas ktoś zobaczy. jeszcze pomyślałby, że coś nas łączy.

jeszcze niedawno wtuleni w siebie staliśmy przed lustrem. z uśmiechem na ustach podkreślał jak idealnie do siebie pasujemy. dokładnie oglądał każdy skrawek mojego ciała w poszukiwaniu śladów po sobie. chwytał mnie za głowę i mocno nią potrząsając krzyczał   że jestem piękna  a wszystkie moje kompleksy są nieuzasadnione. robił głupie miny bylebym nie mogła opanować śmiechu. chwytał mnie w ramiona i czule całował. dzisiaj stoję przed tym samym lustrem całkiem sama. podkrążone oczy. sine usta. coraz chudsze ciało. drżące ręce trzymające kawę i papierosa. makijaż stał się moim najlepszym przyjacielem. idealnie ukryje nieprzespane od płaczu noce. namaluje uśmiech. nic nie zauważysz. nie pokażę przecież  że sobie nie radzę  jestem na to zbyt dumna. łatwiej jest zagrać dobrze sprawdzoną rolę  nie pozwalając spojrzeć sobie w oczy. mogę wszystko ukryć  nawet największy ból. podkład  tusz do rzęs  bluzka z dłuższym rękawem  nic trudnego. ale oczu nie oszukam  zawsze zdradzą co czuję.

briefly dodano: 14 kwietnia 2013

jeszcze niedawno wtuleni w siebie staliśmy przed lustrem. z uśmiechem na ustach podkreślał jak idealnie do siebie pasujemy. dokładnie oglądał każdy skrawek mojego ciała w poszukiwaniu śladów po sobie. chwytał mnie za głowę i mocno nią potrząsając krzyczał , że jestem piękna, a wszystkie moje kompleksy są nieuzasadnione. robił głupie miny bylebym nie mogła opanować śmiechu. chwytał mnie w ramiona i czule całował. dzisiaj stoję przed tym samym lustrem całkiem sama. podkrążone oczy. sine usta. coraz chudsze ciało. drżące ręce trzymające kawę i papierosa. makijaż stał się moim najlepszym przyjacielem. idealnie ukryje nieprzespane od płaczu noce. namaluje uśmiech. nic nie zauważysz. nie pokażę przecież, że sobie nie radzę, jestem na to zbyt dumna. łatwiej jest zagrać dobrze sprawdzoną rolę, nie pozwalając spojrzeć sobie w oczy. mogę wszystko ukryć, nawet największy ból. podkład, tusz do rzęs, bluzka z dłuższym rękawem, nic trudnego. ale oczu nie oszukam, zawsze zdradzą co czuję.

Wiesz  mam w sobie słowa  które są zarezerwowane tylko dla Ciebie  jak w najdroższej restauracji stolik dla VIP ów. Na wątrobie siedzi sobie i piję kawę POTRZEBUJĘ CIĘ  na jednym z żeber macha nogami JESTEM DLA CIEBIE  po trzustce skacze JESTEŚ WSZYSTKIM  z jelit zjeżdża JESTEM TWÓJ  po płucach wspina się ZALEŻY MI  a w sercu wciąż uśpione KOCHAM CIĘ.

skejter dodano: 14 kwietnia 2013

Wiesz, mam w sobie słowa, które są zarezerwowane tylko dla Ciebie, jak w najdroższej restauracji stolik dla VIP-ów. Na wątrobie siedzi sobie i piję kawę POTRZEBUJĘ CIĘ, na jednym z żeber macha nogami JESTEM DLA CIEBIE, po trzustce skacze JESTEŚ WSZYSTKIM, z jelit zjeżdża JESTEM TWÓJ, po płucach wspina się ZALEŻY MI, a w sercu wciąż uśpione KOCHAM CIĘ.

  proszę  porozmawiajmy trochę mamo  bo mało wiesz o mnie  choć dobrze znasz tożsamość  a nie wiesz  że palę i ćpam  ..  bo Twój wrzask stale był przeszkodą  żeby zamienić słowo. upływa czas  już nie pamiętam gdy ostatni raz mówiłem  że Cię kocham  miałem może pięć lat..

kissmyshoes dodano: 14 kwietnia 2013

" proszę, porozmawiajmy trochę mamo, bo mało wiesz o mnie, choć dobrze znasz tożsamość, a nie wiesz, że palę i ćpam (..) bo Twój wrzask stale był przeszkodą, żeby zamienić słowo. upływa czas, już nie pamiętam gdy ostatni raz mówiłem, że Cię kocham, miałem może pięć lat.."

to jeden z tych pięciu dni w roku  kiedy nie mogę się odnaleźć. wszystko jest takie obce. jeszcze bardziej czuję  że nie należę do tego miejsca. jestem całkowicie sama. to jeden z tych dni  kiedy z samego rana mama prosi mnie abym poszła z nią na cmentarz  chociaż wie  że tego nie zrobię. cały czas płaczę. wspominam wszystkie wspólne chwile przeglądając stertę zdjęć. nie mogę dzisiaj siedzieć w domu  bo oszaleję. muszę wyjść do ludzi  gdziekolwiek. i to właśnie dzisiaj wypiję Twoje zdrowie  cichutko wypowiadając w myślach jak słowa modlitwy abyś wziął mnie do siebie  Tato.

briefly dodano: 13 kwietnia 2013

to jeden z tych pięciu dni w roku, kiedy nie mogę się odnaleźć. wszystko jest takie obce. jeszcze bardziej czuję, że nie należę do tego miejsca. jestem całkowicie sama. to jeden z tych dni, kiedy z samego rana mama prosi mnie abym poszła z nią na cmentarz, chociaż wie, że tego nie zrobię. cały czas płaczę. wspominam wszystkie wspólne chwile przeglądając stertę zdjęć. nie mogę dzisiaj siedzieć w domu, bo oszaleję. muszę wyjść do ludzi, gdziekolwiek. i to właśnie dzisiaj wypiję Twoje zdrowie, cichutko wypowiadając w myślach jak słowa modlitwy abyś wziął mnie do siebie, Tato.

znam ryzyko. wiem  że jeśli wciąż będę żyła w ten sposób wszystko wróci. choroba  ataki  cały koszmar zacznie się od nowa. i wiesz  jakoś mnie to nie obchodzi. może tym razem nikogo przy mnie nie będzie  nikt mi nie pomoże  nikt nie wezwie karetki  nikt nie będzie stał nad moim łóżkiem  nikt już nie będzie o mnie pamiętał. może to się wydarzyć nawet teraz  nie zwolnię tempa.

briefly dodano: 13 kwietnia 2013

znam ryzyko. wiem, że jeśli wciąż będę żyła w ten sposób wszystko wróci. choroba, ataki, cały koszmar zacznie się od nowa. i wiesz, jakoś mnie to nie obchodzi. może tym razem nikogo przy mnie nie będzie, nikt mi nie pomoże, nikt nie wezwie karetki, nikt nie będzie stał nad moim łóżkiem, nikt już nie będzie o mnie pamiętał. może to się wydarzyć nawet teraz, nie zwolnię tempa.

dałam sobie radę sama  widzisz? nie jestem bezużytecznym śmieciem  którego można poniżać na każdym kroku. żyję  nie zaćpałam się na śmierć   tak jak mi tego życzyłeś. no patrz  nawet pracuję  i to nie w jednym miejcu   a przecież podobno do niczego się nie nadawałam. układam sobie życie  i w miarę się w nim odnajduję. jak widzisz   nie potrzebowałam do tego twojej ręki  i twoich pieniędzy. potrafię dojść gdzie tylko zechcę   bez twojej pomocy. od zawsze uczyłeś mnie samodzielności  nawet nie mając o tym pojęcia. i za tą jedną  jedyną rzecz jestem ci wdzięczna   za to  że zawsze miałeś mnie gdzieś  a ja  już jako mały dzieciak   zaciskałam piąstki  ocierałam łzy i szłam sama na plac zabaw   tak  jak teraz idę przez życie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 13 kwietnia 2013

dałam sobie radę sama, widzisz? nie jestem bezużytecznym śmieciem, którego można poniżać na każdym kroku. żyję, nie zaćpałam się na śmierć - tak jak mi tego życzyłeś. no patrz, nawet pracuję, i to nie w jednym miejcu - a przecież podobno do niczego się nie nadawałam. układam sobie życie, i w miarę się w nim odnajduję. jak widzisz - nie potrzebowałam do tego twojej ręki, i twoich pieniędzy. potrafię dojść gdzie tylko zechcę - bez twojej pomocy. od zawsze uczyłeś mnie samodzielności, nawet nie mając o tym pojęcia. i za tą jedną, jedyną rzecz jestem ci wdzięczna - za to, że zawsze miałeś mnie gdzieś, a ja, już jako mały dzieciak - zaciskałam piąstki, ocierałam łzy i szłam sama na plac zabaw - tak, jak teraz idę przez życie. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć