 |
Bardzo lubiałam kiedy podbiegał do mnie zauważając mnie z kilometra i zadyszanym głosem mówil ' wkoncu, wkoncu, wkoncu , wkoncu jestes blisko ' ,a zaraz potem patrzał mi prosto w oczy mocno tuląc. / imissyouuu
|
|
 |
lubię wieczorem siadac w swoim ulubionym fotelu, patrzec jak pies przekomarza się z moim kotem , brat z siostra oglądaja jakies głupie bajki na disney channel, a tata opowiada jak to było za jego czasów. / imissyouuu
|
|
 |
ostra kłotnia miedzy kolezanka , a jej chłopakiem , potem ten cios, a teraz blizny na jej ręce. / imissyouuu
|
|
 |
uwielbiam, Jego zazdrość , gdy mowię mu , ze jakis kolega ma fajne perfumy. / imissyouuu
|
|
 |
Jego ' KOCHAM CIĘ' jest mistrzostwem świata . / imissyouuu
|
|
 |
przeciez wiesz, ile dla mnie znaczysz. / imissyouuu
|
|
 |
czekam juz z niecierpliwoscia do jutra,czekam , az wkoncu mnie tak choletnie mocno przytuli
pocałuje i powie jak wazna dla niego jestem czekam na Jego wkurzajace 'oj tam oj tam' i
na ten łobuzerski uśmiech i na te piekne oczy . / imissyouuu
|
|
 |
Czego boję się najbardziej? Tego, że się do niego przywiążę, stanę się zależna od jego słów, gestów. I tego, jak ciężko będzie mi pozbierać się po tym, gdy nie odpisze na dziesiątą wiadomość z rzędu, ani na następną i następną, tylko dlatego, że uwierzy w jakąś plotkę na mój temat. Boję się znów powierzyć komuś swoją duszę.
|
|
 |
Podobno ludzie na których zależy nam najbardziej, najszybciej odchodzą- wcale nie odszedłeś szybko. Stopniowo oddalałeś się, próbując przyzwyczaić mnie do tego, że Cię nie ma, nie udało Ci się. Nadal mi brakuje Twojej obecności.
|
|
 |
Był jednym z tego grona facetów, którzy dają nadzieję na wieczne bycie razem, a przy najbliższej okazji ją odbierają, by za chwilę odejść i poszukać kolejnej naiwnej, jak ja.
|
|
 |
Cisza dopadała mnie każdego dnia, w którym go nie widziałam. Milczały moje usta, gdy ich nie całował. Milczało moje serce, bo nie musiało marnować sił na szybsze bicie, które towarzyszyło ujrzeniu Jego twarzy. Milczały moje pragnienia, bo wiedziałam, że nie będzie blisko. Ot, taka nie-miłość.
|
|
 |
Nie mam problemów z tożsamością, mierzi mnie jej złożoność, bo to jak chwycić się brzytwy, czy dobrowolnie utonąć .
|
|
|
|