|
Ruszaj się! Idź po szczęście. Biegnij po miłość. Leć po sukces! || makallele
|
|
|
Nieznane miasto, pełne niewiadomych, różnorodności i piękna. Jesteś zachwycony tymi barwami, ludźmi, jednak ta bajka jest mętna. Coś Ci nie pasuje. Rozglądasz się po uliczkach. Widzisz go. Krzywdzi. Starczy tego widowiska. | makallele
|
|
|
Tyłek mam twardy. Serce dalej jak SpongeBob. | makallele
|
|
|
Miałam wiele pasji, marzeń i żądałam całego świata w garści. Chciałam zwiedzić świat, poznać życie, ludzi każdej maści. Pokonałam wiele, w sumie moja droga to labirynt. Spotykałam biznesmenów, laików, mędrców, a jeszcze więcej dresów i lafirynd. Znalazłam miłość, prawdziwą, upragnioną, lecz nigdy jej nie miałam w rękach. Żałuję wiele, wiele pragnę - moje serce wciąż gdzieś pęka. || makallele
|
|
|
Może i był to wyidelizowany związek. Nieprawdziwy, mimo że uczucie było prawdziwe. Może za dużo sobie wyobrażałam. Snułam plany, które nigdy by nie zostały zrealizowane. Może tak wygląda rzeczywistość. Może ten chłopak poznany za gówniarza, nigdy nie był tym samym chłopakiem w moich snach. Może ten chłopak zamieniał się na moich oczach w mężczyznę, którego teraz potrzebuję, Może jednak tak jest. | makallele
|
|
|
Mieć drzazgę w sercu, która wżyna się w twój mięsień za każdym razem, gdy o tym pomyślisz. Rozwarstwia się, potęgując ból. Ból? Czy uczucie dyskomfortu? Może to kwestia przyzwyczajenia. Z czasem zarasta. Znika. Przynajmniej z pola widzenia. Zapominasz o niej, albo chociaż tak często o niej nie myślisz.Żyjesz. W pewnym momencie twoje serce znów zabiło mocniej. I co czujesz zamiast skutków oksytocyny w ciele? Tak. Drzazgę. | makallele
|
|
|
Zastanawiam się, czemu wciąż o nim myślę. Martwię się o jego brata, karierę sportową?Czy układa mu się w życiu tak, jak sobie zaplanował? Czy on myśli o mnie? Dlaczego tak bardzo boję się przyznać, że tak bardzo mnie zranił? Dlaczego nie potrafię tak zwyczajnie nazwać go chujem? Całym sercem mu się oddałam. Byłam wyłącznie jego. Przez tyle lat. Cudownych lat. Jest chujem. | makallele
|
|
|
bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno / Bonson
|
|
|
http://wiersze.kobieta.pl/autor/makallele-47996
|
|
|
Całe życie pod prąd, pod deszczową chmurą stoisz.
Możesz uciec przed deszczem, lecz miłości się boisz.
Przecież przed nią się tu schowałeś, skazałeś na mokre nitki.
Samotność cię przerasta - od biegu bolą łydki.
Skaczesz z boku na bok, miłość namierzyła twoje ukrycie
- teraz bez przerwy spadają na ciebie błyskawice.
Zmęczony opierasz rękę o kolano, drugą pociągasz za spust,
wracasz do miejsca, gdzie do snu układają cię płomienie waszych ust.
W splecionych paliczkach gotują się chrząstki,
mózg zaćmiony - każdy zakochany do serca się modli.
Czujesz strach. Wiesz, jak straszne potrafią być żony.
Plotki odsuwasz na bok, bo jesteś od tej kobiety uzależniony. / roadsweeper
|
|
|
MImo zabieganych ostatnich tygodni, pamiętałam wczoraj. Najlepszego, Piękny. / roadsweeper
|
|
|
Kładę klucze na wierzchu, jakby przypadkiem zmienił zdanie i miał ochotę wrócić. / roadsweeper
|
|
|
|