 |
|
nie ma nic głupszego niż odchodzenie dla czyjegoś dobra. pieprze takie dobro.
|
|
 |
|
nie złość się, bo złość piękności szkodzi , a Ty nie masz czym szastać.
|
|
 |
|
rzucając we mnie kłamstwem - przegrałeś . bo ja rzuciłam w ciebie prawdą , której nie udźwignąłeś .
|
|
 |
|
znowu mierzą się wzrokiem jak wrogowie. każde z nich chciałoby powiedzieć drugiemu dużo więcej , ale żedne nie śmie.
|
|
 |
|
nie żebym się czepiała , ale masz być na zawsze .
|
|
 |
|
boję się ciszy. tej ciszy, co pomiędzy słowami ma do powiedzenia najwięcej .
|
|
 |
|
jesteś bezkonkurencyjnym mistrzem w manipulowaniu moim samopoczuciem.
|
|
 |
|
jestem kobietą - nie mówię czego chcę , ale mogę się wkurzyć jak tego nie dostanę.
|
|
 |
|
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
 |
|
mówił mi wszystko , wszystko oprócz prawdy. |notte.
|
|
 |
|
w oczach dalej mam szczerość , tylko rzadziej wybaczam .
|
|
 |
|
mogę zaufać Tobie, jej, tamtemu kolesiowi, sprzedawcy , nawet panu z ksero. mogę zaufać każdemu człowiekowi na ziemi, ale tylko jeden raz .
|
|
|
|