 |
|
to tylko kolejne rany, świadczące o mojej słabości. świadczące o mojej wrażliwości. świadczące o moim zmęczeniu życiem
|
|
 |
|
A Twój uśmiech ciągle mam przed oczami, tak cholernie za nim tęsknię.
|
|
 |
|
ukołyszę Cię do snu jeśli nie będziesz mógł zasnąć, otrę każdą łzę, która będzie oznaczała twoje cierpienie, wystarczy byś poprosił a ja będę obok.
|
|
 |
|
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć.
|
|
 |
|
Widzisz te żałosną idiotkę? O tutaj. To ona. Uwierzyła w ludzi. Powierzyła im swoje serce i co z tego ma? Nieprzespane noce, ból i łzy, czy to mało? Aby ją zniszczyć? Tak. Aby cierpiała? Nie. Przyjrzyj się jeszcze raz tej idiotce. Tak, to ja.
|
|
 |
|
I kocham Cię. Jak nikogo innego. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Zakochałam się w cholernym chamie, który rani mnie na każdym kroku, który wytyka mi najmniejszy błąd, który sapie że tyle przeklinam, który jest pieprzonym seksistą, ale którego kocham. W chuj mocno kocham. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
A cisnąc moich przyjaciół tylko mnie tracisz. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Nie jestem grą komputerową dupku żebyś chwalił się kumplom na którym poziomie jesteś w znaczeniu czy już mnie 'zaliczyłeś' czy nie. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Moje życie jest ustabilizowane. Wczoraj było do dupy, dzisiaj było do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy.
|
|
 |
|
Najgorsza jest świadomość że nie znaczę nic. Zupełnie nic, jestem nikim, a może niczym? Ten człowiek...Nie. Tego czegoś człowiekiem nazwać nie można. Ale jak nazwać kogoś, kto niszczy bezbronne dziecko, kogoś kto niszczy temu dziecku całe życie, które jeszcze ma przed sobą, kogoś kto zniszczył mi psychikę na tyle że na ten moment nie potrafię normalnie funkcjonować? Nie wiem jak go nazwać. Wiem że on nie poniesie kary za zniszczenie mi życia, nie poniesie kary za to upokorzenie, za to że czuję się jakbym nie istniała. Oddycham to na tyle dziś. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
I to jest ten moment, kiedy czas na zmiany, kiedy muszę pomyśleć co z sobą dalej zrobić. / najebanatymbarkiem
|
|
|
|